28 lut 2008

"Transparentność" konkursów na przykładzie.

Dzisiaj w porządku obrad Rady Warszawy znajduję się taki punkt (jeden z ostatnich):
Informacja Prezydenta m.st. Warszawy na temat trybu przeprowadzania i rozstrzygnięć konkursów na wolne stanowiska pracy (ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk kierowniczych) w Urzędzie m.st. Warszawy
Z tej okazji historia z zaplecza próby wyjaśnienia sprawy "ustawianych konkursów".

Prawie dwa miesiące temu wysłałem do Ratusza dwa wnioski z prośbą o udostępnienie dokumentów związanych z procedurami rekrutacyjnymi na następujące stanowiska: „Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą”, „Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami”, „Stanowisko ds. koordynowania działań związanych ze szkołami ponadgimnazjalnymi w Biurze Edukacji”, „Stanowisko ds. wspierania rozwoju zawodowego nauczycieli i kadr oświatowych w Biurze Edukacji”.

Prosiłem o udostępnienie kompletu dokumentów dotyczących osób, które zostały wybrane do zatrudnienia i zostały urzędnikami: opisu stanowiska, życiorysu z przebiegiem nauki i pracy zawodowej, listu motywacyjnego (dokumenty składane przez kandydatów w trakcie naboru), oraz protokółu z rozmowy kwalifikacyjnej.

Dokumenty te powinny być wystarczające do wyjaśnienia wątpliwości dotyczących sposobu przeprowadzenia rekrutacji.

Po licznej wymianie korespondencji mailowej otrzymałem informację, że żadne z tych dokumentów nie zostaną mi udostępnione. Poniżej wyjaśnienie, jakie otrzymałem z Biura Kadr i Szkoleń:
We wniosku prosi Pan o udostępnienie następujących dokumentów związanych z postępowaniem rekrutacyjnym: życiorys z przebiegiem nauki i pracy zawodowej, list motywacyjny, test wiedzy i kompetencji oraz notatkę z rozmowy kwalifikacyjnej.

Zgodnie z art. 14 ust 1 oraz ust 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) w związku z art. 6 ustawy z dnia 29.08.1997r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 ze zm.) dalej jako ustawa o ochronie danych osobowych informuję, iż danymi osobowymi są wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.

Dane dotyczące zatrudnienia osoby fizycznej w komórce lub jednostce m.st. Warszawy w tym wnioskowane przez Pana dokumenty, są danym tej osoby fizycznej, chronionymi na mocy ustawy o ochronie danych osobowych.
O ile jestem w stanie zrozumieć, że nie każdy urzędnik chciałby, aby jego CV było udostępnione, to nie mogę zrozumieć, co ma ustawa o ochronie danych osobowych do protokołu z rozmowy kwalifikacyjnej lub opisu stanowiska, który jest przygotowywany zanim cała procedura się rozpocznie.

W ustawie o dostępie do informacji publicznej jest też mowa o tym, że ograniczenie ze względu na prywatność osoby fizycznej nie dotyczy osób pełniących funkcje publiczne. Czy urzędnik zatrudniony w administracji samorządowej nie pełni funkcji publicznej? Na ten temat Urząd nie chce ze mną dyskutować.

Wniosek dotyczył też innych informacji, ale tu Urząd przesłał mi głównie kopię informacji z BIPu. Trudno też się dowiedzieć, jakie dokładnie wynagrodzenia są związane z tymi stanowiskami oraz jakie jest wynagrodzenie na stanowisku p.o. dyrektora.

Tomasz Andryszczyk, rzecznik Ratusza powiedział ostatnio: "Wszystko było zgodne z prawem i transparentne". Jak na razie nie zauważyłem, żeby konkursy były transparentne. Ale z doświadczenia z Urzędem wiem, że im bardziej nie chce udostępnić jakiś informacji, tym są one ciekawsze.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Otóż jest dla mnie rzeczą całkowicie oczywistą, że urzędnik ma 100% rację odmawiając Ci udostępnienia takich dokumentów.
Ja rozumiem Pretm, że ewidentnie hołdujesz zasadzie "nie ma głupich pytań ..." i pytasz, licząc na odpowiedź, ale Twoje pytane
rozpatrywałbym w trochę innych kategoriach niźli skala jego mądrości :) .. jeśli zrozumiesz co mam na myśli.

Skąd w ogóle pojawił Ci sie taki pomysł, że dostaniesz czyjeś CV? Albo wyniki testu? Czy też list motywacyjny?
I po co Ci te dane? Żeby się z kogoś ponabijać? Żenujące.

Anonimowy pisze...

że konkursy były ustawione to rzecz oczywista - sami zainteresowani przyznają, że chcieli trochę ominąć prawo i zrobili to dość sprytnie. powinieneś raczej zaatakować celowość tworzenia nowych stanowisk o dość dziwacznych nazwach.

pretm pisze...

@anonimowy 12:18

To proponuję raz jeszcze przeczytać to zdanie: "Dokumenty te powinny być wystarczające do wyjaśnienia wątpliwości dotyczących sposobu przeprowadzenia rekrutacji."

Co tam jest o nabijaniu się z urzędników?

I tak dla przypomnienia z przeglądu CV mogą wyjść takie ciekawostki jak ta, że w jednym z ogłoszeniu zdefiniowano studia na wydziale prawa jako obowiązkowe a wygrał kandydat, który skończył prawo kanoniczne. Czy to nie jest żenujące?

pretm pisze...

@anonimowy 13:36

"powinieneś raczej zaatakować celowość tworzenia nowych stanowisk o dość dziwacznych nazwach."

O tym już pisałem nie raz. Dla przypomnienia: są to stanowiska nowe, które są tworzone po to, aby wskazany kandydat mógł wyrobić na nim dwu letnie doświadczenie i najprawdopodobniej uzyskać dodatkowe wynagrodzenie.

Anonimowy pisze...

to zaskarż Urząd o nieudostępnienie informacji publicznej.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.