Wyjaśnienia Hanny Gronkiewicz Waltz plus komentarz:
To znana już linia obrona, w której Ratusz próbuje odwrócić uwagę od faktycznego problemu.
Problem polega na takim przygotowaniu konkursu na etapie sporządzania opisu stanowisk i ogłoszenia, aby konkretna osoba, która jest przewidziana do stanowiska miała na starcie największe szanse. Jeżeli sprecyzowane wymagania nie wyeliminują kontrkandydatów dla "wskazanej” osoby to wtedy na etapie rozmowy kwalifikacyjnej jest ona przepytywana np. przez osobę, która mu podlega jeżeli jest np. p.o. dyrektora. Zero konkurencyjności (jedna z zasad zapisanych w regulaminie przeprowadzania naboru).
Chodzi o wyjaśnienie, czy w Ratuszu stosowana jest następująca procedura:
To oznaczałoby faktyczną rezygnację z jakichkolwiek konkursów. Prezydent mianuje p.o. a po jakimś czasie po wystawieniu przez Prezydenta "oceny" ta osoba zostaje dyrektorem?
Jak praktyki "bezkonkursowe" w Ratuszu oceniła Fundacja Batorego można przeczytać w O "PO rządzi przez p.o."
Karol Karski zabrał głos dopiero po trzeciej publikacji Gazety Wyborczej, więc sugestia, że to on wprowadzał Wyborczą w błąd (nie wspominając o tym, że to sugestia, że poseł PiS miał wpływ na publikację) przypomina desperacką obronę zamroczonego boksera.
I na koniec jeszcze jedno zdanie Pani Prezydent z innej relacji:
Czyli są "pewne nieprawidłowości", czy wszystko jest OK?
I dla przypomnienia NIK podjął już decyzję o rozpoczęciu kontroli w Ratuszu. Jest sprawa.
- Nie ma w tym żadnej sprawy - zapewniała prezydent stolicy. - Również za granicą konkursy wygrywają w większości ci, którzy pracują już w danej instytucji. Znają ją i sposób pracy w niej - podkreśliła.Źródło: "Nie ustawiam konkursów", tvn24, link do strony.
To znana już linia obrona, w której Ratusz próbuje odwrócić uwagę od faktycznego problemu.
Problem polega na takim przygotowaniu konkursu na etapie sporządzania opisu stanowisk i ogłoszenia, aby konkretna osoba, która jest przewidziana do stanowiska miała na starcie największe szanse. Jeżeli sprecyzowane wymagania nie wyeliminują kontrkandydatów dla "wskazanej” osoby to wtedy na etapie rozmowy kwalifikacyjnej jest ona przepytywana np. przez osobę, która mu podlega jeżeli jest np. p.o. dyrektora. Zero konkurencyjności (jedna z zasad zapisanych w regulaminie przeprowadzania naboru).
Chodzi o wyjaśnienie, czy w Ratuszu stosowana jest następująca procedura:
- Istnieje potrzeba zdobycia formalnego dwuletniego stażu na stanowisku urzędniczym, aby później bez problemu wygrać konkurs na dyrektora Biura i zlikwidować p.o.
- Wyszukuje się wolne stanowisko w tym Biurze lub tworzy zapotrzebowanie na nowe, urzędnicy przygotowują opis stanowiska (i wypełniają określone kryteria kwalifikacyjne znając "potrzebę") a Biuro Kadr przygotowuje ogłoszenie.
- Startuje p.o. dyrektora i ma potencjalną przewagę nad kontrkandydatami bo: spełnia idealnie wszystkie kryteria, być może miał już styczność z testami wiedzy i kompetencji jako kierownik Biura a w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej przepytuje ją osoba z kierownictwa Biura, czyli np. podlegający jej p.o. zastępcy dyrektora. Ktoś kto ją zna na co dzień i komu formalnie podlega.
- Wygrywa p.o. dyrektora i zostaje urzędnikiem, ale łączy dwie role: p.o. dyrektora i urzędnika.
- Mijają dwa lata i Urząd ogłasza konkurs na dyrektora Biura. Jedyna przeszkoda formalna, czyli ten dwuletni staż jest już spełniona. Osoba pracując na stanowisku, na którym chce być już dyrektorem a nie p.o. bez problemu wygrywa.
Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz należy zmienić przepisy, w taki sposób, by osoby pełniące obowiązki nie musiały brać udziały w konkursie. Pod warunkiem jednak, że wcześniej sprawdziły się na stanowisku.Źródło: "Nie ustawiam konkursów", tvn24, link do strony.
To oznaczałoby faktyczną rezygnację z jakichkolwiek konkursów. Prezydent mianuje p.o. a po jakimś czasie po wystawieniu przez Prezydenta "oceny" ta osoba zostaje dyrektorem?
Jak praktyki "bezkonkursowe" w Ratuszu oceniła Fundacja Batorego można przeczytać w O "PO rządzi przez p.o."
Prezydent stolicy uważa, że „Gazeta Wyborcza” została wprowadzona w sprawie konkursów w błąd. - Najprawdopodobniej przez pana Karola Karskiego, który gdy był radnym stolicy, bardzo dbał, by jego siostra szybko awansowała w ratuszu. To właśnie za czasów Lecha Kaczyńskiego (był prezydentem stolicy - red.) w urzędzie panował nepotyzm - stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz.Źródło: "Nie ustawiam konkursów", tvn24, link do strony.
Karol Karski zabrał głos dopiero po trzeciej publikacji Gazety Wyborczej, więc sugestia, że to on wprowadzał Wyborczą w błąd (nie wspominając o tym, że to sugestia, że poseł PiS miał wpływ na publikację) przypomina desperacką obronę zamroczonego boksera.
I na koniec jeszcze jedno zdanie Pani Prezydent z innej relacji:
Jak podkreśliła, niektóre przepisy dotyczące konkursów są źle sformułowane i to może być przyczyna pewnych nieprawidłowości.Źródło: Link do strony.
Czyli są "pewne nieprawidłowości", czy wszystko jest OK?
I dla przypomnienia NIK podjął już decyzję o rozpoczęciu kontroli w Ratuszu. Jest sprawa.
21 komentarzy:
Drogi pretm, przytoczyłeś sprawę Karskiego - a niestety, jego siostra, Anna Karska za Kaczyńskiego przyszła "z polecenia miasta" do SPECu na dobrze płatne stanowisko kierownicze. Odeszła wraz z kaczą ekipą, w sumie wraz z Kaczyńskim odeszło jednocześnie ze SPECu około 16 osób :)
No i jak to się ma od HGW?
To że jakąś instytucję kontroluje NIK, świadczy tylko i wyłącznie o tym, że NIK realizuje zadania do których został powołany. Natomiast nie świadczy o winie, czy też nieprawidłowościach w badanej instytucji.
Zwracam Ci więc uwagę Pretm, że powołując się na NIK usiłujesz stworzyć mylne wrażenie o rzekomej winie Ratusza.
Sugerowałbym odrobinę luzu i rzeczywiście poczekaj na wyniki badania, a nie trąbisz o tym w co drugim artykule.
Jak najbardziej doceniam Twoje zasługi dla sprawy.
Już udało Ci się obsikać nogawkę! Ale to szczekanie zaczyna już być męczące.
"Ale to szczekanie zaczyna już być męczące."
Nie podoba się? Nikt ci nie każe czytać.
pretm, jesteśmy z Tobą :-)
Pisz dalej, widać, że ONI są bardzo na to źli.
Prawda ich boli ale nie liczyłbym, że wyzwoli.
"Ale to szczekanie zaczyna już być męczące."
He he. Zaczynają się wkurzać. Przypuszczali, że znudzi Ci się pisanie. He he, przeliczyli się, he he he
A gdzież te porażające fakty na poprzednią ekipę (Lecha Kaczyńskiego)?
Coś cicho o kartach i audytach. Pani płezydent coś jak cała Peło podpala i krzyczy podpalili...
Jakkolwiek rzeczywiście dużo jest o tych konkursach to ten konkretny post jest ważny, bo pani prezydent się wypowiedziała wreszcie. Ja bym nie odpowiadał na te prymitywne anonimowe posty
O "PO rządzi przez p.o."
W Kraśniku jest podobnie. Pan Burmistrz (PO) powołał na stanowisko kierownika MOPS osobę która nie spełniała wymogów ustawowych.
Już kilka lat jest p.o. kierownik.
Fajnie, ze przynajmniej ten 'zelazny elektorat' PO odwiedza Pretmowy blog:) Zorba ja caly czas wierze, ze prawda ich wyzwoli:)
Oj, boli wyborców PO i Hani ten blog.
Prawda czasu prawda ekranu w oczy kole.
Pretm - wszystko robią by cie zniechęcić. Robisz dobrą robotę.Podziwiam Cię za wytrwałość. Wszystkich którzy nie dyskutują z Tobą na temat - odsyałaj na oficjalne strony HG. Tam będą mieli to czego chcą.
Grześko
Pretm,
nie daj się. Widać, że trzęsą portkami.
I bardzo dobrze. Pogonić swołocz od stołków.
tak właśnie wygląda normalność wg platformy ;-)
...by żyło się im lepiej...
pilnuj jej Pretm.
Bo jak nie bedzie miała bata, to po jeszcze zacznie ustawiać znajomych i rodzinę w Ratuszu, tak jak to robił Kaczynski!
A przecież nam chodzi o to, żeby trzymała wysoki poziom zarządzania miastem i nie marnowała super lat dla Warszawy, tak jak to zrobiło PiS.
>>tak jak to zrobiło PiS
Jakies konkrety? Uważam inaczej akurat
a kogo to co ty uważasz?
Prem nie przejmuj sie tymi komentarzami (chamskimi) pod twoim adresem...daje sie zauwazyc ,ze pani Hania jest juz troche zdenerwowana-tym bardziej ,ze stanowisko (po kontroli NIK)PREZYDENTA Polski oddala sie z kazdym dniem...ciekaw jestem jak to bedzie wygladalo toz przed wyborami-pani Hania jest bardziej pazerna na to stanowisko anizeli ryzy DONkY TUSK
>>a kogo to co ty uważasz?
Prosiłem o argumenty ale widze ze takowych nie masz. Co GW nie przygotowała odpowiedzi na te pytanie?
Pisałem że artykuł Faktu był czepialstwem za brak oświadczenia i nadal tak uważam. Ale teraz przyjechała, wyjaśniła i jak najbardziej można się czepiać :) Bo wyjaśnienia są jakby dość słabe.
Za PiS był gorzej też tak uważam, ale jakie to ma znaczenie że teraz ustawiono konkursy.
Pierwszy raz to czytam i ciesze sie że jest ktoś taki mądry jak ty.Rób to co robisz patrz na łapy tej klice bo inaczej to wszystkie dzieci biednych ojców i klasy średniej będą dziedziczyć bidę po wsze czasy a cwaniacy w imię dobra rodaków nadadzą sobie szlacheckie tytuły i zawładną dobrami narodowymi
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.