Zgodnie z tradycją rozpoczętą w sierpniu poprzedniego roku, w zastępstwie Urzędu Miasta publikuję listę sondaży zamówionych w okresie sierpień 2007 - styczeń 2008.
Na 13 zamówionych sondaży w tym okresie miasto wydało prawie 580 tys zł. Najwięcej zamówiono w firmie SMG/KRC.
Dla porównania na 10 sondaży w okresie grudzień 2006 - lipiec 2007 miasto wydało 300 tys zł. Całe zestawienie za ten okres dostępne jest tutaj.
Chciałbym zwrócić uwagę na trzy sondaże, które najprawdopodobniej były zamawiane w okolicach października 2007 (np. Net Track za wrzesień był cytowany w prasie pod koniec października):
Czego dotyczą te badania? Ze strony SMG/KRC:
Pierwsza wątpliwość: Czy badania dotyczyły np. "monitoringu użytkowników Internetu" tylko w Warszawie, czy w całej Polsce? Przyglądając się relacjom prasowym, które regularnie cytują badania Net Track, to badanie dotyczy całego polskiego internetu. Jak takie dane mają praktyczne zastosowanie w pracy warszawskiego Ratusza?
Druga wątpliwość: Kupowanie całych danych za rok 2006. Np. czy w Ratuszu, który nie reklamuje się w telewizji, potrzebne są dane do porównywania oglądalności stacji telewizyjnych na przestrzeni roku? To samo można zapytać, jeżeli chodzi o czytelnictwo prasy ogólnopolskiej. Jeżeli Ratusz sponsoruje dodatki promocyjne to są one raczej w dodatkach lokalnych.
Trzecia wątpliwość do sprawdzenia: Jeżeli takie zamówienie złożono w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu i dalej nie kontynuowano kupowania tych sondaży (tak sugerowałyby okresy badań, czyli styczeń 2007 - wrzesień 2007) to wygląda to na dosyć kontrowersyjny zakup.
Dla przypomnienia jednym z zarzutów pod adresem Lecha Kaczyńskiego i zamawianych sondaży w roku 2005 była ich "ogólnopolskość" i rok wyborczy. Tak mówił jeden z prawników Ratusza:
W takim razie jak badania rozwoju polskiego internetu, oglądalności stacji telewizyjnych i informacje o czytelnikach poszczególnych tytułów prasowych służyły ogółowi warszawskiej społeczności?
Całe zestawienie sondaży:
Na 13 zamówionych sondaży w tym okresie miasto wydało prawie 580 tys zł. Najwięcej zamówiono w firmie SMG/KRC.
Dla porównania na 10 sondaży w okresie grudzień 2006 - lipiec 2007 miasto wydało 300 tys zł. Całe zestawienie za ten okres dostępne jest tutaj.
Chciałbym zwrócić uwagę na trzy sondaże, które najprawdopodobniej były zamawiane w okolicach października 2007 (np. Net Track za wrzesień był cytowany w prasie pod koniec października):
Czego dotyczą te badania? Ze strony SMG/KRC:
Net TrackŹródło: Link do strony.
(...) Celem badania jest monitorowanie rozwoju zasięgu Internetu i zmian sposobu korzystania z tego medium; zbieranie danych na temat struktury demograficznej oraz społeczno-zawodowej użytkowników Internetu.
Net Track pozwala tworzyć rankingi popularności największych polskich portali, serwisów oraz witryn internetowych.
Polskie Badania Czytelnictwa
(...) Celem projektu jest dostarczenie informacji o liczbie i charakterystyce czytelników poszczególnych tytułów prasowych. Otrzymane dane są użyteczne przy planowaniu i prowadzeniu kampanii reklamowych w prasie oraz określaniu strategii wydawniczej. Badanie PBC monitoruje czytelnictwo ok. 160 tytułów prasy codziennej i kolorowej, zarówno ogólnopolskiej jak i regionalnej.
Pierwsza wątpliwość: Czy badania dotyczyły np. "monitoringu użytkowników Internetu" tylko w Warszawie, czy w całej Polsce? Przyglądając się relacjom prasowym, które regularnie cytują badania Net Track, to badanie dotyczy całego polskiego internetu. Jak takie dane mają praktyczne zastosowanie w pracy warszawskiego Ratusza?
Druga wątpliwość: Kupowanie całych danych za rok 2006. Np. czy w Ratuszu, który nie reklamuje się w telewizji, potrzebne są dane do porównywania oglądalności stacji telewizyjnych na przestrzeni roku? To samo można zapytać, jeżeli chodzi o czytelnictwo prasy ogólnopolskiej. Jeżeli Ratusz sponsoruje dodatki promocyjne to są one raczej w dodatkach lokalnych.
Trzecia wątpliwość do sprawdzenia: Jeżeli takie zamówienie złożono w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu i dalej nie kontynuowano kupowania tych sondaży (tak sugerowałyby okresy badań, czyli styczeń 2007 - wrzesień 2007) to wygląda to na dosyć kontrowersyjny zakup.
Dla przypomnienia jednym z zarzutów pod adresem Lecha Kaczyńskiego i zamawianych sondaży w roku 2005 była ich "ogólnopolskość" i rok wyborczy. Tak mówił jeden z prawników Ratusza:
Jednak, jak dowodzi jeden z prawników ratusza, badania zamówione przez PiS to "akademicki" przykład naruszenia ustawy o samorządzie gminnym. - Fundusze samorządowe mają służyć ogółowi lokalnej społeczności. Jaką wartość dla warszawiaków miały ogólnopolskie badania za 100 tys. zł?Źródło: Link do strony.
W takim razie jak badania rozwoju polskiego internetu, oglądalności stacji telewizyjnych i informacje o czytelnikach poszczególnych tytułów prasowych służyły ogółowi warszawskiej społeczności?
Całe zestawienie sondaży:
11 komentarzy:
Szkoda tylko Pretm, że nie dodałeś, ze wymienione przez Ciebie rzekomo "podejrzane" badania zostały dostarczone do Ratusza w Listopadzie 08 (PO WYBORACH!).
Ale to już taki drobiazg niewart wiekszej uwagi:)
Listopadzie 07 - oczywiście - sorry za pomyłkę.
A skąd pewność, że po wyborach?
A to ty tego nie wiesz?
Walisz taki artykuł który ma zdyskredytować Gronkiewicz i nawet nie raczysz sprawdzić tak oczywistych faktów???
To ja Cię podejrzewałem o prostacką manipulację, a tu widzę że mamy do czynienia z głupotą:)
No więc podaj oczywisty fakt, który ma na podstawie powyższego pisma potwierdzić, że Ratusz zamówił sondaże w Listopadzie. Tak jak napisałeś.
@Anonimowy
Czemu nie doniosles sie do ogolnopolskiego charakteru tuch badan?Mnie jako przedstawiciela lokalnej spolecznosci Warszawy nie interesuje czy Krakowiak korzysta z netu i z jakiego portalu i nie widze zwiazku tego faktu i tych liczb z naszym miastem.
pretm bardzo dobrze, dowalaj im.
PRETM ma wątpliwości:
+++ "Pierwsza wątpliwość: Czy badania dotyczyły np. "monitoringu użytkowników Internetu" tylko w Warszawie, czy w całej Polsce? .... Jak takie dane mają praktyczne zastosowanie w pracy warszawskiego Ratusza?"
--- otóż nie ma takich danych tylko dla Warszawy.
--- a przydadza się chocby po to, żeby wiedzieć gdzie promowac miasto..
+++ "Druga wątpliwość: Kupowanie całych danych za rok 2006. Np. czy w Ratuszu, który nie reklamuje się w telewizji, potrzebne są dane do porównywania oglądalności stacji telewizyjnych na przestrzeni roku?"
Kupując dane za rok 2007, dane za 2006 dostaje się niemal za darmo. Mając w listopadzie 07 dane za grudzień 06, mozna dokonać lepszego wyboru na 07.
+++ Trzecia wątpliwość do sprawdzenia: Jeżeli takie zamówienie złożono w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu i dalej nie kontynuowano kupowania tych sondaży (tak sugerowałyby okresy badań, czyli styczeń 2007 - wrzesień 2007) to wygląda to na dosyć kontrowersyjny zakup.
Jak juz wyjasnił kolega powyżej - badania zostały dostarczone juz po wyborach.
--- otóż nie ma takich danych tylko dla Warszawy.
--- a przydadza się chocby po to, żeby wiedzieć gdzie promowac miasto..
A widziałeś jakieś reklamy miasta na skalę ogólnopolską lub na portalach internetowych?
Kupując dane za rok 2007, dane za 2006 dostaje się niemal za darmo. Mając w listopadzie 07 dane za grudzień 06, mozna dokonać lepszego wyboru na 07.
No i co z tego, że dostaje się dane prawie za darmo? A może chodzi tylko o to, żeby jak najwięcej kupić od tej konkretnej sondażowni.
Jak juz wyjasnił kolega powyżej - badania zostały dostarczone juz po wyborach.
Nic nie wyjaśnił. Rzucił Listopad 07 i uciekł. Jak będę miał odpowiedź w tej sprawie od Urzędu to zweryfikuje. Na podstawie pisma, które otrzymałem wygląda na zamówienie sondaży w okolicach października.
A nawet sam fakt, że mogłyby być zamówione w listopadzie wcale nie robi ich mniej kontrowersyjnymi. Szczególnie jeżeli prawdą jest, że SMG/KRC współpracował z PO w kampanii wyborczej.
tak szczerze Pretm to Twoje wyjasnienia są dośc pokrętne, co tylko potwierdza, że cały ten artykuł to zbiór oszczerstw i nic wiecej.
Miłego samopoczucia życzę.
A jakiś przykład tego oszczerstwa?
Lista sondaży, trzy sondaże wskazane jako ciekawe i kilka wątpliwości co do celowości wydatku i czasu jego wykonywania. Z zastrzeżeniem "do sprawdzenia". Wow straszne to oszczerstwa.
Może jest tak, że "Fani Pani Hani" (szczególni ci, którzy wpadają tu zawodowo, jak pierwszy anonimowy, który mógł się zdradzić informacjam i z wewnątrz Ratusza) panicznie boją się jakichkolwiek pytań. Natomiast sami kibicują Rauszowi jak "odkrywa" kolejne "przestępstwa" prezydentury LK i wtedy żadnych wątpliwości co do ich prawdziwości nie mają.
I tak BTW: Czy już któryś z anonimowych znalazł te posty, w których miałem obarczać HGW winą za opóźnienia w instalacji tablic informacyjnych w Jerozolimskich? Nadal czekam.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.