6 mar 2008

Z serii "Hanna Gronkiewicz Waltz i jej zawiadomienia do prokuratury"

Działania Ratusza rozbudziły nadzieje wśród przeciwników Lecha Kaczyńskiego. Jeden z przykładów:



Ale z realizacją obietnic było już gorzej (to się Ratuszowi często zdarza) :

Porażka numer 1:
Nie będzie śledztwa z doniesienia prezydent stolicy w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy przejęciu kilku budynków w latach 90. przez Fundację Prasową Solidarności, w tym przy ul. Nowogrodzkiej, gdzie jest siedziba PiS.
Źródło: Link do strony.

Porażka numer 2:
Nie będzie śledztwa z doniesienia prezydent stolicy w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy przejęciu kilku budynków w latach 90. przez Fundację Prasową Solidarności, w tym przy ul. Nowogrodzkiej z siedzibą PiS.

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zażalenie Hanny Gronkiewicz-Waltz na decyzję Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która w grudniu 2007 r. odmówiła wszczęcia takiego śledztwa.
Źródło: Link do strony.

Porażka numer 3 (choć w tym przykładzie miało być prowadzone postępowanie sprawdzające związane z zaginięciem dokumentacji, co jest wątkiem pobocznym):
"Wobec braku znamion czynu zabronionego, odmówiliśmy wszczęcia śledztwa" - mówi Radiu ZET rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska. "To kuriozalna decyzja. Złożymy zażalenie do sądu" - ripostuje wicedyrektor biura prezydenta Warszawy Jarosław Jóżwiak.

Doniesienie w tej sprawie złożyła w ubiegłym roku obecna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według niej, te sondaże były zamówione wyłącznie dla celów prezydenckiej kampanii Lecha Kaczyńskiego, w której to miejski ratusz został zamieniony w pałac prezydencki. Badania wykonywały wtedy cztery największe pracownie badań społecznych.
Źródło: Link do strony.

Porażka numer 4:
Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, musi przełknąć gorycz porażki. Zarzuciła swojemu poprzednikowi Lechowi Kaczyńskiemu niegospodarność i powiadomiła prokuraturę. Chodzi o 1,9 mln zł, wydanych w latach 2003-2005 głównie na katering i restauracje. Prokuratorzy uznali jednak, że wszystko jest w porządku i odmówili wszczęcia śledztwa.
Źródło: Link do strony.

Po dwóch miesiącach drużyna z Ratusza, której przewodzi Jarosław Jóźwiak aspiruje do pierwszej nagrody w konkursie na najbardziej nieudolną grupę hakową roku 2008.

Zapowiada się ostra rywalizacja ze specjalistami z Ministerstwa Sprawiedliwości od martwych laptopów.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

masz plusa jak kontrolujesz HGW ale masz dużego minusa jak ujawniasz swoje propisowskie sympatie. uwłaszczenie się nomenklatury z PC jest tak samo obrzydliwe jak uwłaszczenie się nomenklatury b. PZPR na początku lat 90 czy "sterowane" konkursy w Ratuszu!

Anonimowy pisze...

A o co Ci chodzi? Uwłaszczanie makulatury to tak pojemne pojęcie. Nazwiska, adresy, kontakty proszę.
Tak jak w tym blogu- sciemy niema.

Unknown pisze...

Teraz platfusiaści działacze partyjni, nie będę wskazywał palcem którzy, powinni odszczekać swoje kłamstwa!

Anonimowy pisze...

Nie odszczekają. Nastąpi nowy wysyp debilnych oskarżeń PiSu o brak marchewki w sklepie rybnym.
Nie wiem jak jest w Warszawie, ale w terenie administracja państwowa się sypie. Obłędna walka z wiatrakami nie tworzy pozytywnej atmosfery pracy. Wiele pozornych ruchów i obiecanek. To my mamy ciagle rozwiązywac rebusy "co rząd ma na myśli.
Czy wiecie, że istnieje Dyrekcja Generalna Sprawiedliwości, Wolności i Bezpieczeństwa Komisji Europejskiej?
Wejdźcie na stronkę
www.ukie.gov.pl
Szukają tam eksperta narodowego w Jednostce do walki z teroryzmem w zakresie dostępu do informacji.
Czy my aby nie żyjemy w wielkim psychiatryku?
no comment

Anonimowy pisze...

at anonimowy 6 marzec 11:23

konkrety? proszę bardzo - na początku lat 90 ZSP i inne organizacje pożyczały swoim członkom duże pieniądze a po krótkim czasie umarzały je. Kiedyś taki zarzut postawiono Kwaśniewskiemu. Wszystko było "lege artis" bo pożyczki udzielać było wolno, a że "towarzyszowi Szmaciakowi" biznes nie wyszedł więc trzeba było ją umorzyć. Przecież tak samo ostatnio Jasiński uzasadniał umorzenie długów PC. Również rozwiązanie PZPR i utworzenie SLD miało kontekst finansowy. SLD nie jest kontynuatorem prawnym PZPR i likwidator PZPR nie może domagać się zwrotu jej długów od SLD. Oczywiście sprawy były przeprowadzane tak sprytnie, jak konkursy w Ratuszu, więc żadna prokuratura się tym już teraz nie zajmie...

Anonimowy pisze...

Ciekawe ma do rzeczy to przemieszanie wątków ;)

ZSP lub PZPR, SLD - LiD

Odwołujecie się nie do faktów, tylko porównań. I ty człowieku ich żądasz faktów?

Może poszukaj bardziej aktualnej paraleli do tego, jak ... przed chwilą Waldi Pawlak wicepremier miłościwie panującego rządu unieważnił decyzję dotyczącą WILOMILIONOWEJ KARY (idącej w setki), co było sprzeczne z prawem - w świetle kilku specjalistów z UW.
I cisza ...

Bo tacy z was gieroje, i tacy specjaliści od wszystkiego, który mają jedynie coś do powiedzenia na temat PiS ( od lunchu za 800 zł, lub długi nieistniejącej partii, której z PiS-u nie da się ściągnąć, bo brak związku.

Gdybym zażądał od Palikota spłaty długu za jego upadłą spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, co by odpowiedział?

Skierowałby mnie do psychiatry.

To nie jest normalność tylko żenada... dlatego, oswoicie się z myślą, że są jeszcze ludzie myślący, który nie lubią, jak się obraża ich inteligencję.

Zrozumiałeś, czy przerasta to twoją zdolność logicznego myślenia?

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.