25 sie 2008

Nie ma to jak zacząć tydzień od kiepskich wiadomości.

Jeżeli informacje dziennika Polska o możliwym opóźnieniu otwarcia ostatnich stacji pierwszej linii metra aż do lutego 2009 się potwierdzą, to nie chciałbym być w skórze Pani Prezydent, która na każdym kroku powtarzała, że w tym roku prace zostaną zakończone.

Polska przedstawia informacje jako nieoficjalne, będę wypatrywał sprostowań od strony Metra Warszawskiego.

Metro dojedzie na Młociny dopiero w lutym.

Kluczowy fragment:
(...) W październiku, jak zapewniał nas Krzysztof Lipnik z Zarządu Transportu Miejskiego, ukończony zostanie węzeł komunikacyjny (pętle autobusowa i tramwajowa oraz parking Parkuj i Jedź), który powstaje wraz z ostatnią bielańską stacją. Na sam przystanek z pewnością poczekamy dłużej, co potwierdzają, oczywiście nieoficjalnie, niemal wszyscy nasi rozmówcy.

- Budowa stacji Młociny potrwa na pewno co najmniej do października - mówi nam jeden z pracowników metra. Dwa, a nawet 2,5 miesiąca zajmie załatwianie formalności związanych z oddaniem zarówno stacji, jak i całego węzła komunikacyjnego. Oznacza to, że na Młociny pojedziemy najwcześniej w lutym 2009 r., czyli dokładnie po upływie roku od daty, którą pierwotnie zakładało miasto. Pierwsza linia kolejki oddana zostanie zatem po 26, a nie po 25 latach od rozpoczęcia budowy.

Władze metra nie potwierdzają tych obaw.
Źródło: Grzegorz Bruszewski, Piotr Figiel, Metro dojedzie na Młociny dopiero w lutym, Polska, link do strony.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Chyba nikt sie nie spodziewal, ze termin zakonczenia pierwszej linii metra zostanie dotrzymany. Zwlaszcza, ze "poslizgi" zaczely sie wiosna. A kasa sobie leci kapu-kap...

PS. Wiadomo cos ile Warszawa ma dlugow? Nie chodzi mi o sama kadencje HGW ale takze o poprzednie ekipy.

pretm pisze...

Informacje o długu publicznym

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.