9 wrz 2008

MSN w oddali.

Pewien czas temu postanowiłem się już nie denerwować kolejnymi doniesieniami o problemach z Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Piłka jest po stronie Ratusza.

Kilka miesięcy temu, kiedy pojawiły się wyliczenia, że będzie brakowało pieniędzy na kluczowe inwestycje napisałem, że Ratusz zapewne bez żalu pożegnałby się z tym projektem. Nie jest on też popularny wśród mieszkańców Warszawy, co pokazywały sondaże. Ale to, że nie jest popularny wcale nie oznacza, że jest mniej ważny niż mosty i drogi, bo jak powiedział Tomasz Andryszczyk "Podnoszenie poziomu infrastruktury kosztem np. muzeów byłoby wulgaryzacją zarządzania miastem."

Polecam lekturę interesującego tekstu na blogu roody102 Szwajcar w Warszawie, który jest pośrednio komentarzem do artykułu z Wyborczej Klątwa nad muzeum Kereza?

Warto przypomnieć, że kilka dni temu w TVP Info Ewa Czeszejko-Sochacka, która jest pełnomocnikiem Pani Prezydent od kandydatury Warszawy do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016, wymieniła Muzeum Sztuki Nowoczesnej jako jedną z kluczowych inwestycji. Właśnie w kontekście starań Warszawy o ten tytuł.

Trzeba się na coś zdecydować.

1 komentarz:

pretm pisze...

Nie ma za co, zgadzam się z tym komentarzem.

Mam nadzieję, że jest więcej osób, które uważa, że MSN jest potrzebne.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.