8 lis 2008

Anarchiści i Gazeta Wyborcza martwią się o pieniądze na bal, czyli 500 tys. złotych vs. 1 milion złotych.

Bal organizowany w Teatrze Wielkim przez Kancelarię Prezydenta RP kosztuje 500 tysięcy złotych.

Impreza Lecha Wałęsy w tym samym Teatrze Wielkim kosztowała Urząd m.st. Warszawy milion złotych.

A Gazeta Wyborcza dzień po dniu zaczęła relacjonować przygotowania do "kontrbalu", który będą 11 listopada organizować środowiska anarchistyczne. Przed warszawskim Ratuszem.

To wolny kraj, każdy może sobie organizować co chce, ale zdziwił mnie jeden z argumentów, który podają anarchiści. Troska o pieniądze wydawane na bal.
(...) Piotr Arszynow (z Podziemia Anarchistycznego): - Na kontrbal może przyjść każdy. Nie trzeba być przywódcą państwa. Oficjalny bal to marnotrawstwo pieniędzy. Organizuje się go po to, by zaspokoić ambicje prezydenta. A przecież te pieniądze można wykorzystać inaczej. Brakuje ich służbie zdrowia, nauczycielom, emerytom.
Źródło: Link do strony.

Gazeta Wyborcza w swoim stylu zachęca środowiska lewicowe do działania:
(...) Milczą również środowiska lewicowe, którym najbardziej powinno zależeć na opozycyjnym wobec kosztownej imprezy prezydenta balu.
Źródło: Link do strony.

Ale gdzie byli ci anarchiści, kiedy z miejskich pieniędzy Hanna Gronkiewcz Waltz fundowała wystawne obchody dla Lecha Wałęsy w Teatrze Wielkim gdzie koreczki z łososiem popijano szampanem? A wszystko za milion złotych, który też można było wydać na służbę zdrowia.

Czy Gazeta Wyborcza równie chętnie interesowała się wydanym milionem złotych na finansowanie imprezy Lecha Wałęsy? Oczywiście, że nie bo jeszcze się taki odważny w prasie nie znalazł, który napisał o tym wydatku.

Gratuluję konsekwencji.

PS Urzędnicy Pani Prezydent bez problemu zgodzili się na imprezę przed Ratuszem. Ale nie tylko. Zezwolenie obejmuje również przemarsz na Plac Piłsudskiego.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Lewackie bydło, i pewnie jeszcze Bufetowa będzie im dowozić kanapki i herbatkę, żeby dłużej pajacowali na ulicach. A w normalnych krajach anarchistów to chyba traktuje się pałami i gazem łzawiącym? Ten Arszynow to jakiś ciul do wynajęcia, podobnie dwa lata temu czerwoni wynajmowali Fydrycha.

pretm pisze...

Jak robią wszystko zgodnie z prawem to powinno się ich traktować normalnie.

Jeżeli natomiast dojdzie 11 listopada do awantur np. w czasie przemarszu to niech się Ratusz martwi.

Anonimowy pisze...

ciekawe czy tak perfidne antypolskie akcje przez prawie dwadzieścia lat wymyśla ż. rada mędrców czy może jednoosobowe gremium A. Sz.

Anonimowy pisze...

Debile na balu :), a prawdziwa warszawka bawi się na antybalu.

pretm pisze...

"Prawdziwa warszawka"? Nie, dziękuję.

Anonimowy pisze...

"warszawka" ha ha ha ha haaaa ileż kompleksów trzeba mieć żeby przypisywać siebie do tak "elYtarnego" grona.... he he

Anonimowy pisze...

tekst przeczytalem dopiero teraz, w tym roku, przed chwila :) ale widze, ze autor nadal dziala :]

odpowiadam na cytowany fragment:

-poczatek cytatu-
Ale gdzie byli ci anarchiści, kiedy z miejskich pieniędzy Hanna Gronkiewcz Waltz fundowała wystawne obchody dla Lecha Wałęsy w Teatrze Wielkim gdzie koreczki z łososiem popijano szampanem? A wszystko za milion złotych, który też można było wydać na służbę zdrowia.

Czy Gazeta Wyborcza równie chętnie interesowała się wydanym milionem złotych na finansowanie imprezy Lecha Wałęsy? Oczywiście, że nie bo jeszcze się taki odważny w prasie nie znalazł, który napisał o tym wydatku.

Gratuluję konsekwencji.

-koniec cytatu-

Tak sie sklada, ze anarchisci regularnie odwiedzali wszystkie bale prezydenckie, czasem konczyly sie aresztowaniami. Ale widzisz... anarchisci atakuja kazdy rzad, bo sam fakt istnienia rzadow jest zly, wiec atakujac rzad wspierany przez gazete wyborcza (demoookratyczny, taaa) nie mogli liczyc na zadna 'promocje'. czasy byly tez troche inne. protest spoleczny w 1989-99 wygladal inaczej niz teraz, ruch anarchistyczny takze byl slabszy..

Nie rozumiem czemu mieszasz, to znaczy wydaje mi sie, ze nie rozumiem.. nie moglbys chyba pisac niesprawdzonych informacji aby atakowac swojego wroga (anarchistow)'?

Przede wszystkim, co ma z anarchizmem gazeta wyborcza ? Przeciez to pismo neoliberalne, czyli w skrocie wrogowie anarchii :) moze ty mlody jeszcze jestes, malo wiesz? moze celowo tak piszesz :)

jasno postawmy sprawe - anarchisci sa niezalezni od GW
GW jest niezalezna od anarchistow.

pretm pisze...

Dziękuję za komentarz.

Raczej nie mam problemu z dostrzeżeniem różnicy pomiędzy Gazetą a Anarchistami i nie za bardzo w tej notce chodzi o ruch anarchistyczny. A siebie nie zaliczyłbym do jego wrogów.

Odniosłem wrażenie, że GW zainteresowała się i promowała alternatywny bal prezydencki, głównie dlatego, że można tym przywalić w Prezydenta. A ponieważ zwróciła uwagę na koszty, to przytoczyłem przykład większych wydatków na galę dla Lecha Wałęsy w Teatrze Wielkim.

Wtedy nikt nie protestował na łamach Gazety. Ba nawet nie informował o takim wydatku.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.