Coś na weekend, czyli z serii "ciekawostki wyszukane w BIPie".
Tomasz Andryszczyk, rzecznik Pani Prezydent odpowiadając na pytanie o szkolenia urzędników w Pałacu Ossolińskich, powiedział, że takie szkolenia mają na celu integrację urzędników.
Ciekawie integracja za miejskie pieniądze wygląda na Bemowie. W maju tego roku urząd tej dzielnicy wydał na dwa zamówienia typu "integracja" ponad 60 tysięcy złotych.
Pierwsze zamówienie to ponad 25 tysięcy złotych wydane na "SZKOLENIE INTEGRACYJNE BUDOWA DUCHA ZESPOŁOWEGO W PLENERZE" organizowane przez jedną z firm specjalizujących się w takich szkoleniach.
I drugie zamówienie dla tej samej firmy w tym samym trybie za ponad 35 tysięcy na "SZKOLENIE WYJAZDOWE DLA RADNYCH DZIELNICY BEMOWO M. ST. WARSZAWY BUDOWA DUCHA ZESPOŁOWEGO W PLENERZE."
Przejrzałem uważnie gazetkę dzielnicy "Bemowo News" z maja, czerwca i lipca, ale jakoś urzędnicy nie pochwalili się swoim szkoleniem.
Na moje pytanie o uzasadnienie wydatku, korzyści ze szkolenia, oraz miejsce, w którym się integrowano otrzymałem od rzecznika prasowego Bemowa listę zagadnień, które omówiono:
W szkoleniu brało udział sześciu radnych dzielnicy (po dwóch z każdego klubu). Gdzie w plenerze już się nie dowiedziałem.
Tomasz Andryszczyk, rzecznik Pani Prezydent odpowiadając na pytanie o szkolenia urzędników w Pałacu Ossolińskich, powiedział, że takie szkolenia mają na celu integrację urzędników.
Ciekawie integracja za miejskie pieniądze wygląda na Bemowie. W maju tego roku urząd tej dzielnicy wydał na dwa zamówienia typu "integracja" ponad 60 tysięcy złotych.
Pierwsze zamówienie to ponad 25 tysięcy złotych wydane na "SZKOLENIE INTEGRACYJNE BUDOWA DUCHA ZESPOŁOWEGO W PLENERZE" organizowane przez jedną z firm specjalizujących się w takich szkoleniach.
I drugie zamówienie dla tej samej firmy w tym samym trybie za ponad 35 tysięcy na "SZKOLENIE WYJAZDOWE DLA RADNYCH DZIELNICY BEMOWO M. ST. WARSZAWY BUDOWA DUCHA ZESPOŁOWEGO W PLENERZE."
Przejrzałem uważnie gazetkę dzielnicy "Bemowo News" z maja, czerwca i lipca, ale jakoś urzędnicy nie pochwalili się swoim szkoleniem.
Na moje pytanie o uzasadnienie wydatku, korzyści ze szkolenia, oraz miejsce, w którym się integrowano otrzymałem od rzecznika prasowego Bemowa listę zagadnień, które omówiono:
Studium poprawnej komunikacji wewnątrz organizacji i z otoczeniem zewnętrznym- celem jest „uzbrojenie” uczestników w takie narzędzia komunikowania się, które pozwolą na niwelację stresu, zagwarantują jakość w obiegu informacyjnym oraz przygotują zespół do właściwego sposobu korzystania z wzajemnie poświęcanego czasu podczas zebrań oraz poprawić predyspozycje negocjacyjne i argumentację.Imponujące i do tego w plenerze.
Metodologia niwelacji stresu poprzez poznanie siebie i innych oraz narzędzia psychometryczne pozwalające na szybką ocenę charakterologii i predyspozycji do działań indywidualnych i grupowych aby specyfika zadań najlepiej pasowała do osobowości danego człowieka. Uzupełnianie się w różnych potencjalnie stresogennych sytuacjach i lepszą satysfakcję ze środowiska pracy poprzez wzajemne zrozumienie i empatię.
Studium charakterologii drugiego człowieka poprzez poznanie czynników zewnętrznych mających wpływ, nie tylko na poziom stresu ale przede wszystkim na indywidualne klucze motywacyjne każdego członka zespołu. Zapoznanie ze sposobami kreowania wspólnego ducha zespołowego pomimo różnorodności charakterów członków zespołu.
Typologie ról narzędziowych i preferencyjnych w budowie zespołów posłużą nam do samooceny według której przydzielamy zadania poszczególnym członkom zespołu i oceniamy ich odpowiedzialność za podjęte działania. Projektowanie kontrolingu w zespołach ludzkich i gwarancja właściwej jakości informacji zwrotnej.
Wstęp do przewidywania i rozwiązywania konfliktów zespołowych.
W szkoleniu brało udział sześciu radnych dzielnicy (po dwóch z każdego klubu). Gdzie w plenerze już się nie dowiedziałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.