Trochę obok spraw warszawskich, choć tylko pozornie.
Magazyn 24 godziny w TVN24, o zawieszeniu finansowania partii politycznych z budżetu rozmawiają Elżbieta Jakubiak i Stefan Niesiołowski.
Pani Poseł opowiada o możliwej praktyce "opodatkowania" się przez osoby zajmujące stanowiska publiczne. "Opodatkowania" na rzecz partii, której takie stanowiska zawdzięczają. Publiczne lub np. w radach nadzorczych.
Pan Marszałek zareagował w swoim unikalnym stylu i pokrzyczał na Panią Poseł oskarżając ją o pomówienia.
Dyskusja przypomniała mi o artykule z Rzeczpospolitej z maja 2007 na temat takiej praktyki. Artykuł pewnie jest dostępny w archiwum Rzepy, ale kopię można znaleźć też tutaj.
Fragment ze streszczenia papowskiego:
Jeżeli faktycznie stosuje się taką praktykę, to wtedy nie trzeba bać się żadnego zawieszenia finansowania partii. Wystarczy trochę przykręcić śrubę "mianowanym" (nawet spoza partii) i odkręcić kurek z "dobrowolnych" darowizn. Nie rozumiem dlaczego Pan Marszałek się tak zbulwersował.
Dla pokazania jak wygląda taka instrukcja w PO o której pisała Rzeczpospolita poniżej dokument "UCHWAŁA nr 03/2008 ZARZĄDU POWIATU WARSZAWSKIEGO PLATFORMY OBYWATELSKIEJ RP z dnia 16 kwietnia 2008 roku":
Magazyn 24 godziny w TVN24, o zawieszeniu finansowania partii politycznych z budżetu rozmawiają Elżbieta Jakubiak i Stefan Niesiołowski.
Pani Poseł opowiada o możliwej praktyce "opodatkowania" się przez osoby zajmujące stanowiska publiczne. "Opodatkowania" na rzecz partii, której takie stanowiska zawdzięczają. Publiczne lub np. w radach nadzorczych.
Pan Marszałek zareagował w swoim unikalnym stylu i pokrzyczał na Panią Poseł oskarżając ją o pomówienia.
Dyskusja przypomniała mi o artykule z Rzeczpospolitej z maja 2007 na temat takiej praktyki. Artykuł pewnie jest dostępny w archiwum Rzepy, ale kopię można znaleźć też tutaj.
Fragment ze streszczenia papowskiego:
Od wiceprezydenta Warszawy do zastępcy wójta małej gminy. Wszyscy mają płacić 5 proc. pensji na partyjne konto PO. Nawet jeśli do partii nie należą - ustaliła "Rzeczpospolita".Źródło: Link do strony.
Dziennik zaznacza, że sprawa Samoobrony nie jest odosobniona. Także Platforma Obywatelska chce, żeby urzędnicy z jej mianowania płacili na partię. Uchwała regionu mazowieckiego Platformy mówi wprost o "obowiązkowej darowiźnie" od osób, które sprawują funkcje publiczne "z rekomendacji PO".
(...) Dla przykładu w uchwale zarządu regionu mazowieckiego Platformy Obywatelskiej z 20 lutego 2007 roku zapisano: "osoby sprawujące funkcje publiczne z rekomendacji Platformy Obywatelskiej, w tym osoby niebędące członkami PO, zobowiązane są do comiesięcznych darowizn na rzecz partii". Do uchwały dołączony jest załącznik, w którym wymienione są funkcje publiczne, za które trzeba się partii odwdzięczyć.
Jeżeli faktycznie stosuje się taką praktykę, to wtedy nie trzeba bać się żadnego zawieszenia finansowania partii. Wystarczy trochę przykręcić śrubę "mianowanym" (nawet spoza partii) i odkręcić kurek z "dobrowolnych" darowizn. Nie rozumiem dlaczego Pan Marszałek się tak zbulwersował.
Dla pokazania jak wygląda taka instrukcja w PO o której pisała Rzeczpospolita poniżej dokument "UCHWAŁA nr 03/2008 ZARZĄDU POWIATU WARSZAWSKIEGO PLATFORMY OBYWATELSKIEJ RP z dnia 16 kwietnia 2008 roku":
2 komentarze:
BTW, w tym samym programie marszałek Niesiołowski przedstawił ciekawą, autorską koncepcję organizacji pożytku publicznego i odpisywania 1% podatku na partie polityczne. Sęk w tym, że zupełnie niezgodną z obowiązującym prawem...
No cóż kontakt z rzeczywistością utracił już jakiś czas temu.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.