3 kwi 2009

Cytat tygodnia, czyli pomyślmy o kredytach naszych urzędników.

Tomasz Andryszczyk w materiale na portalu tvnwarszawa.pl dlaczego nie można drastycznie ciąć premii dla urzędników:
- Kosztem 7 tys. warszawiaków i ich rodzin nie będziemy budować wizerunku ratusza. Ci ludzie tak samo, jak miliony Polaków mają kredyty na mieszkania, a w czasach spowolnienia gospodarczego walczą o stabilność finansową - komentuje Andryszczyk.
Źródło: Milena Zawiślińska, Warszawa uległa PO. Utnie premie. Symbolicznie, tvnwarszawa.pl, link do strony.

Obywatelu! W dniu dzisiejszym pomyśl ciepło o warszawskich urzędnikach, którzy dzień w dzień "walczą o stabilność finansową" (własną) i "mają kredyty na mieszkania."

Przecież nie możesz być aż tak okrutny i domagać się ograniczenia ich premii (powtarzam premii a nie pensji) w czasach kryzysu, gdy administracja powinna oszczędzać. Pomyśl o ich dzieciach, które dzisiaj z niepokojem wyczekują informacji, czy mama/tata przyniosą na koniec kwartału kilka tysięcy złotych ekstra ponad to, co dostają, co miesiąc z kasy miasta.

Dzisiaj jest dzień solidarności z:

Jarosław Kochaniak, wiceprezydent miasta - kredyt hipoteczny na mieszkanie, kredyt samochodowy, kredyt gotówkowy.

Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent miasta - kredyt hipoteczny.

Andrzej Jakubiak, wiceprezydent miasta - 2 x kredyt hipoteczny i pożyczka pieniężna NBP.

Renata Wiśniewska, szefowa Gabinetu Prezydenta - kredyt, kredyt konsumpcyjny, pożyczka pracownicza NBP.

Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor Gabinetu Prezydenta - kredyt hipoteczny (mieszkanie plus wyposażenie).

Źródło: Oświadczenia majątkowe 2007.


Jak ci ludzie mają spokojnie żyć, kiedy ich premie są zagrożone. Chociaż przecież nikt nie chce ich zwalniać, a tylko chodzi o nagrody.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

=) Oni mają te kredyty rozłożone na 13 rat pewnie =))

Anonimowy pisze...

qrwa co za przemyślany komentarz do premii,gratulacje Tomku Andryszczyku!!!

Anonimowy pisze...

W ramach ochrony swoich premii i stołków oraz budowania pozytywnego wizerunku urzedasy z ratusza wprowadzają cyt. "kontrolę dostępu" - dostepu obywatela do urzedasa. Od 6 kwietnia 2009 roku np. w urzedzie Dzielnicy Wawer. Teraz obywatel postoi w kolejce do telefonu w korytarzyku połączy sie z wyb. nr. pokoju (albo nie połączy)i jak urzędas się zdecydyje to go wpuści, aby załatwił swoja sprawę - albo nie wpuści - jak mu się sprawa lub obywatel nie spodoba. System "dostepu" wykonano z pieniędzy podatników - jako najbardziej niezbędna inwestycje w w/w dzielnicy .

pretm pisze...

Po co się będzie obywatel szlajał pod nogami urzędników?

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.