19 maj 2009

Barometr Warszawski 2008 - oceny władz miasta.

W ramach "fundamentalnej zasady przejrzystości samorządu" poniżej umieszczam fragmenty Barometru Warszawskiego zawierające badania opinii publicznej (lipiec oraz listopad 2008) w następujących obszarach:
Oceny władz miasta, Najważniejsze sprawy do rozwiązania w mieście, Pozytywne i negatywne zmiany w mieście, Oczekiwania i potrzeby mieszkańców Warszawy.
Oto dokument (polecam opcję Fullscreen do najlepszego przeglądania), komentarz poniżej:


Jest to fascynująca lektura, ponieważ w porównaniu z ogólnymi badaniami popularności Hanny Gronkiewicz Waltz, Ratusz zleca badania na większej próbie i bardziej szczegółowe.

Przykładowo, mieszkańcy Warszawy w listopadzie 2008 według badań w obszarze Ocena władz miasta:

Dobrze oceniają Panią Prezydent i działania władz miasta, choć przewaga głosów pozytywnych nad negatywnymi jest mniejsza niż w badaniach dla prasy.

Zgadzają się (przewaga stwierdzeń "zgadzam się" nad "nie zgadzam się"), że władze miasta realizują potrzeby mieszkańców, że władze miasta dbają przede wszystkim o interes Warszawy i że władze miasta liczą się z tym, co piszą/mówią o nich media.

Nie zgadzają się (przewaga stwierdzeń "nie zgadzam się" nad "zgadzam się") z następującymi stwierdzeniami: Władze miasta dotrzymują przyjętych przez siebie zobowiązań, władze miasta uwzględniają opinie i pomysły mieszkańców w swoich pracach, władze miasta mają dobry program rozwoju miasta (prawie pół na pół), władze miasta dbają przede wszystkim o swoje interesy, władze miasta rzetelnie informują obywateli o swoich działaniach, władze miasta dobrze i rozsądnie zarządzają środkami publicznymi, władze miasta orientują się jakie są najważniejsze problemy mieszkańców.

W szczegółach wygląda to trochę inaczej niż same badania popularności HGW. Nie dziwię się, że w którymś z wywiadów Pani Prezydent powoływała się na badania z prasy, a nie swoje wewnętrzne.

I co ciekawe im mniejsze zainteresowanie działaniami władz miasta (więcej osób wybrało odpowiedź "mało się interesuje działaniami władz miasta” w listopadzie niż w lipcu) tym lepsza ocena dla działań Pani Prezydent.

Jeżeli dojdą do tego dane z lat 2007 i z tego roku, będzie co porównywać.


Na koniec zagadka. Czy "Hanna Gronkiewicz Waltz" to konkretne nazwisko?

Cytat z wywiadu przeprowadzonego kilka miesięcy temu z Tomaszem Andryszczykiem, rzecznikiem Ratusza (portal PRoto):
(...) Red.: Czy prowadzicie badania wizerunku władz miasta?

TA: Tak - „Barometr warszawski”. To są badania ilościowe typu PAPI i CATI, prowadzone od pięciu lat. Składają się one z cyklicznie powtarzanych pytań. Niekiedy dodajemy pytania dotyczące istotnych w danym czasie kwestii – ostatnio pytaliśmy na przykład o to, czy mieszkańcy uważają, że mamy do czynienia z bankową monokulturą przy głównych ulicach handlowych w centrum Warszawy.

Red.: Czego dokładnie dotyczą cykliczne pytania?

TA: Pytamy o kluczowe dla miasta kwestie – stan dróg, stan komunikacji miejskiej, bezpieczeństwa czy obsługi w urzędach. Są tam także pytania o ocenę władz miasta, ale bez pytania o konkretne nazwiska, a także pytania o oczekiwania mieszkańców wobec miasta.

(...) Red.: A czy prowadzą Państwo badania dotyczące konkretnie wizerunku Hanny Gronkiewicz-Waltz?

TA: Takie badanie prowadzi się z reguły przy okazji kampanii wyborczej. Przeprowadzają je partie, komitety wyborcze, lub zlecają media. My jako samorząd badamy pracę urzędu, nie konkretnych osób.
Źródło: Link do strony.

No to skoro w Barometrze Warszawskim jest takie pytanie jak
"Czy o Hannie Gronkiewicz Waltz można powiedzieć, że jest "dobrym gospodarzem", że sprawnie zarządza miastem"
to czy "Hanna Gronkiewicz Waltz" to konkretne nazwisko, czy nie? I czy jest to pytanie o wizerunek Hanny Gronkiewicz-Waltz (którego miało nie być), czy może nie chodzi tu o wizerunek?

Muszę chyba zapytać Pana Rzecznika, może mi to wyjaśni :)

PS O historii Barometru Warszawskiego i jego upublicznieniu notka niżej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.