29 maj 2009

HGW nie przyszła na Masę.

Wybrałem się dzisiaj na Warszawską Masę Krytyczną. A dokładniej na czas przed startem i start.

Organizatorzy zapraszali Panią Prezydent Gronkiewicz Waltz do udziału w tym spotkaniu i chciałem się sam przekonać, czy w tym gorącym okresie kampanii wyborczej Słońce Warszawy pojawi się wytłumaczyć, dlaczego wydano tylko jedną trzecią zaplanowanych w budżecie środków na inwestycje "rowerowe".

Minęła 18:15, jeden Pan próbował występować jako Pani Prezydent (na przyszłość powinien popracować nad "r"), HGW nie było, żadnego jej przedstawiciela też (lub przynajmniej nie występował) i Masa pojechała.

Nie pierwszy raz Pani Prezydent wybiera wariant "lepiej nie pójdę" (tłumaczony jako problemy z kalendarzem), kiedy ma się skonfrontować z niezadowolonym wyborcą. Świetnym przykładem było spotkanie z mieszkańcami Białołęki w sprawie decyzji o budowie spalarni w połowie roku 2007.

Organizatorzy wspomnieli o nieotrzymaniu od miesiąca odpowiedzi na ich pismo z pytaniami. Więcej szczęścia mieli radni Rady Warszawy, którzy przesyłali do Ratusza interpelacje w tej sprawie. Wszyscy też dostali podobną odpowiedź:

Aleksandra Sheybal-Rostek: nr 1181 - ścieżek rowerowych (link do odpowiedzi w pdf).

Tomasz Zdzikot: nr 1236 - budowy ścieżek rowerowych (link do odpowiedzi w pdf).

Dariusz Klimaszewski: nr 1276 - budowy ścieżek rowerowych (link do odpowiedzi w pdf).

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Masa jako działanie antyspołeczne i szkodliwe powinna być zabroniona a co najmniej przesunięta na weekend.
Udział władz w takiej działalności dopiero byłby skandalem.

Typek z nowolipek pisze...

Masa, jako dziaanie zdecydowanie prospołeczne, powinno być organizowane w czasie jak największego ruchu! Dopiero wtedy politycy, którzy w kampaniach wyborczych obiecywali setki kilometrów ścieżek dla rowerzystów zaczną działać.
Gniew kierowców powinien obrócić się w kierunku władz miasta, a nie rowerzystów. Ale czy anonimowy kiedykolwiek to zrozumie?
To jest problem tolerancji i odpowiedniago podejścia do sprawy, i nic do tego nie mają sympatie polityczne, ale zdrowy rozsądek, którego brakuje anonimowemu.

pretm pisze...

@Anonimowy

"Masa jako działanie antyspołeczne i szkodliwe powinna być zabroniona a co najmniej przesunięta na weekend."

W okresie kiedy zamknięty był Poniatowski też uważałem, że nie należy dokładać dodatkowego obciążenia, które może korkować miasto i przesunąć MK na np. późniejsze godziny.

Ale to nie oznacza, że należy czegokolwiek zabraniać.

@Typek z nowolipek

"Gniew kierowców powinien obrócić się w kierunku władz miasta, a nie rowerzystów."

Wątpię, żeby to zadziałało w ten sposób.

Anonimowy pisze...

Moze nie na temat, ale prawdopodobnie podatnicy warszawscy zaplacili za ta impreze
http://www.progressforpoland.com/artykuly.php?id=00030000000002130
Pozdrawiam.

roody102 pisze...

Ale trzeba też oddać, że pogoda dostarczyła w piątek dobrej wymówki. Zresztą po frekwencji w samej Masie było to widać ;)

pretm pisze...

@ roody102

Faktycznie dobra wymówka :)

Pani Prezydent przyjechałaby i pojeździłaby na rowerze a nawet wyjaśniła co z tymi ścieżkami, tylko rozumiecie ta wredna pogoda.

Dla porządku tylko dodam, że akurat przed 18 i po 18 nie padało.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.