W temacie "fundamentalnej zasady przejrzystości samorządu" (copyright Gazeta Wyborcza sprzed kilku lat), czyli o pozytywie zapowiadających się interpelacjach opublikowanych ostatnio w BIPie.
W jednej z interpelacji na pytanie "którzy Burmistrzowie i Wiceburmistrzowie Dzielnic otrzymali/otrzymują nagrody i w jakiej wysokości?" Ratusz odpowiedział w stylu "nagrody otrzymują najlepsi Burmistrzowie i Wiceburmistrzowie Dzielnic" bez podania szczegółów (pisałem o tym w notce Kolejna odsłona przedstawienia "Jak nie odpowiadać na proste pytania").
Na ten urzędniczy spryt Pan Radny Adam Kwiatkowski odpowiedział dwiema interpelacjami zawierającymi to samo pytanie, ale z listą burmistrzów poszczególnych dzielnic, aby nie było wątpliwości, o jaką informację chodzi. Interpelacja dotyczy wysokości nagród dla burmistrzów i ich zastępców z grudnia 2008 i marca tego roku.
Bo niby dlaczego mamy nie wiedzieć na jakie nagrody zapracowali w poprzednim roku nasi burmistrzowie?
Władze miasta chciałby, aby badania opinii publicznej tzw. Barometr Warszawski na które przeznaczono w tej kadencji już prawie pół miliona złotych pozostały tajne i niedostępne dla zainteresowanych mieszkańców. A niby dlaczego?
Radny Jarosław Krajewski złożył już dwa zapytania w tej sprawie (notka Barometr bezczelności, czyli ściśle tajne przez poufne) a Ratusz uparcie ignorował jego prośbę o przedstawienie wyników z drugiego półrocza roku 2008. No to w BIPie jest kolejna interpelacja Pana Radnego, tym razem z powołaniem się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Są też dwa zapytania w tej sprawie radnego Macieja Maciejowskiego (wyniki z całego roku 2008 i 2009).
Następnym razem jak przeczytacie w prasie uroczy artykulik obśmiewający interpelacje radnych, warto pamiętać też o takich zmaganiach radnych z urzędnikami Hanny Gronkiewicz Waltz.
W jednej z interpelacji na pytanie "którzy Burmistrzowie i Wiceburmistrzowie Dzielnic otrzymali/otrzymują nagrody i w jakiej wysokości?" Ratusz odpowiedział w stylu "nagrody otrzymują najlepsi Burmistrzowie i Wiceburmistrzowie Dzielnic" bez podania szczegółów (pisałem o tym w notce Kolejna odsłona przedstawienia "Jak nie odpowiadać na proste pytania").
Na ten urzędniczy spryt Pan Radny Adam Kwiatkowski odpowiedział dwiema interpelacjami zawierającymi to samo pytanie, ale z listą burmistrzów poszczególnych dzielnic, aby nie było wątpliwości, o jaką informację chodzi. Interpelacja dotyczy wysokości nagród dla burmistrzów i ich zastępców z grudnia 2008 i marca tego roku.
Bo niby dlaczego mamy nie wiedzieć na jakie nagrody zapracowali w poprzednim roku nasi burmistrzowie?
Władze miasta chciałby, aby badania opinii publicznej tzw. Barometr Warszawski na które przeznaczono w tej kadencji już prawie pół miliona złotych pozostały tajne i niedostępne dla zainteresowanych mieszkańców. A niby dlaczego?
Radny Jarosław Krajewski złożył już dwa zapytania w tej sprawie (notka Barometr bezczelności, czyli ściśle tajne przez poufne) a Ratusz uparcie ignorował jego prośbę o przedstawienie wyników z drugiego półrocza roku 2008. No to w BIPie jest kolejna interpelacja Pana Radnego, tym razem z powołaniem się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Są też dwa zapytania w tej sprawie radnego Macieja Maciejowskiego (wyniki z całego roku 2008 i 2009).
Następnym razem jak przeczytacie w prasie uroczy artykulik obśmiewający interpelacje radnych, warto pamiętać też o takich zmaganiach radnych z urzędnikami Hanny Gronkiewicz Waltz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.