24 maj 2009

"Pod pretekstem długów", czyli 275 tysięcy złotych.

Znowu wybory i znowu coś o klubie Le Madame (rok 2007: Powrót do przeszłości, czyli komentarze w sprawie Le Madame). Tym razem trochę w innym kontekście, ale przy tej okazji powracają te same chwyty propagandowe wypróbowane trzy lata temu.

Oto fragment z ostatniego felietonu Romana Pawłowskiego z Gazety Stołecznej, który kiedyś nazwał władze samorządowe "damskimi bokserami", bo eksmitowały klub na podstawie prawomocnego wyroku sądowego:
Mijają trzy lata od kiedy komornik na zlecenie PiS-owskich władz miasta eksmitował w asyście policji jeden z najlepszych klubów kulturalnych w Warszawie - Le Madame. Klub założony w 2003 roku przez Krystiana Legierskiego i Elę Solanowską był ośrodkiem alternatywnego, pozainstytucjonalnego życia artystycznego i intelektualnego. Jego zamknięcie pod pretekstem długów zostało odebrane jednoznacznie jako próba stłumienia niezależnej kultury i atak na środowiska lewicowe i homoseksualne, które identyfikowały się z tym miejscem gwarantującym swobodę obyczajową i wolność przekonań.

Myślę, że przyszedł czas, aby nowa ekipa rządząca Warszawą naprawiła błąd swoich poprzedników. Miejsce po Le Madame jest już martwe, życia artystycznego nie udało się tam wskrzesić. W ostatnich tygodniach pojawiła się jednak alternatywa. To kawiarnia Nowy Świat, która od roku stoi pusta.
Źródło: Roman Pawłowski, Nowy Świat, Gazeta Stołeczna, link do strony.

Poniżej zamieszczam odpowiedź na interpelację radnego Bartosza Dominiaka z października, 2007 gdzie przedstawione jest zadłużenie wobec miasta spółki, w ramach której działał klub, oraz inne powody eksmisji:


Kiedy zadłużenie wynosiło ponad ćwierć miliona złotych, to pisanie o jakimś błędzie poprzedników jest śmieszne.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

"Myślący inaczej" z Gazety jak zwykle wspierają nie tylko "kochających inaczej" ale kochających inaczej co to nie mają zamiaru oddać kasy - W SZCZEGÓLNOŚCI! NIC TYLKO PSYCHJATRA SIĘ W TYM POŁAPIE I MOJA BABCIA, KTÓRA O GOŚCIU CO TO POZYCZYŁ I NIE MIAŁ ZAMIARU ODDAĆ - MÓWIŁA - złodziej (no chyba , ze gazenta w kolejnym materiale "udowodni", ze Ci kulturalni inaczej - po trzech latach , mają zamiar oddać tą kasę a , to iż jej nie oddali do dzisiaj wynika tylko ze specyfiki kulturowej)

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.