Znowu wybory i znowu coś o klubie Le Madame (rok 2007: Powrót do przeszłości, czyli komentarze w sprawie Le Madame). Tym razem trochę w innym kontekście, ale przy tej okazji powracają te same chwyty propagandowe wypróbowane trzy lata temu.
Oto fragment z ostatniego felietonu Romana Pawłowskiego z Gazety Stołecznej, który kiedyś nazwał władze samorządowe "damskimi bokserami", bo eksmitowały klub na podstawie prawomocnego wyroku sądowego:
Poniżej zamieszczam odpowiedź na interpelację radnego Bartosza Dominiaka z października, 2007 gdzie przedstawione jest zadłużenie wobec miasta spółki, w ramach której działał klub, oraz inne powody eksmisji:
Kiedy zadłużenie wynosiło ponad ćwierć miliona złotych, to pisanie o jakimś błędzie poprzedników jest śmieszne.
Oto fragment z ostatniego felietonu Romana Pawłowskiego z Gazety Stołecznej, który kiedyś nazwał władze samorządowe "damskimi bokserami", bo eksmitowały klub na podstawie prawomocnego wyroku sądowego:
Mijają trzy lata od kiedy komornik na zlecenie PiS-owskich władz miasta eksmitował w asyście policji jeden z najlepszych klubów kulturalnych w Warszawie - Le Madame. Klub założony w 2003 roku przez Krystiana Legierskiego i Elę Solanowską był ośrodkiem alternatywnego, pozainstytucjonalnego życia artystycznego i intelektualnego. Jego zamknięcie pod pretekstem długów zostało odebrane jednoznacznie jako próba stłumienia niezależnej kultury i atak na środowiska lewicowe i homoseksualne, które identyfikowały się z tym miejscem gwarantującym swobodę obyczajową i wolność przekonań.Źródło: Roman Pawłowski, Nowy Świat, Gazeta Stołeczna, link do strony.
Myślę, że przyszedł czas, aby nowa ekipa rządząca Warszawą naprawiła błąd swoich poprzedników. Miejsce po Le Madame jest już martwe, życia artystycznego nie udało się tam wskrzesić. W ostatnich tygodniach pojawiła się jednak alternatywa. To kawiarnia Nowy Świat, która od roku stoi pusta.
Poniżej zamieszczam odpowiedź na interpelację radnego Bartosza Dominiaka z października, 2007 gdzie przedstawione jest zadłużenie wobec miasta spółki, w ramach której działał klub, oraz inne powody eksmisji:
Kiedy zadłużenie wynosiło ponad ćwierć miliona złotych, to pisanie o jakimś błędzie poprzedników jest śmieszne.
1 komentarz:
"Myślący inaczej" z Gazety jak zwykle wspierają nie tylko "kochających inaczej" ale kochających inaczej co to nie mają zamiaru oddać kasy - W SZCZEGÓLNOŚCI! NIC TYLKO PSYCHJATRA SIĘ W TYM POŁAPIE I MOJA BABCIA, KTÓRA O GOŚCIU CO TO POZYCZYŁ I NIE MIAŁ ZAMIARU ODDAĆ - MÓWIŁA - złodziej (no chyba , ze gazenta w kolejnym materiale "udowodni", ze Ci kulturalni inaczej - po trzech latach , mają zamiar oddać tą kasę a , to iż jej nie oddali do dzisiaj wynika tylko ze specyfiki kulturowej)
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.