Andrzej Golimont, radny SLD zadziwił mnie dzisiaj niezmiernie i do tego pozytywnie.
Na sesji Rady Warszawy dyskutowano nad propozycją Ratusza w sprawie powołania Rady Muzeum przy Muzeum Historycznym m.st. Warszawy.
W trakcie dyskusji Pan Radny zgłosił poprawkę, zgodnie z którą do składu Rady (sprawuje nadzór nad realizacją celów muzeum i ocenia jego działalność) miał zostać dokooptowany Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
I Pan Radny uzasadniał to tak (od 0:42):
Skończyło się na tym, że projekt odesłano do komisji. Zapewne zbyt dużo lampek ostrzegawczych zapaliło się u Pani Przewodniczącej i trzeba konsultować z Ratuszem.
A wystarczyło zapytać o zdanie innego kandydata obecnego na sali, czy mu dyrektor MWP nie przeszkadza: Jarosława Jóźwiaka, wicedyrektora Gabinetu Prezydenta. Czyli znanego specjalistę od muzeów, który będzie w przyszłości nadzorował Muzeum Historyczne.
Na sesji Rady Warszawy dyskutowano nad propozycją Ratusza w sprawie powołania Rady Muzeum przy Muzeum Historycznym m.st. Warszawy.
W trakcie dyskusji Pan Radny zgłosił poprawkę, zgodnie z którą do składu Rady (sprawuje nadzór nad realizacją celów muzeum i ocenia jego działalność) miał zostać dokooptowany Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
I Pan Radny uzasadniał to tak (od 0:42):
Skończyło się na tym, że projekt odesłano do komisji. Zapewne zbyt dużo lampek ostrzegawczych zapaliło się u Pani Przewodniczącej i trzeba konsultować z Ratuszem.
A wystarczyło zapytać o zdanie innego kandydata obecnego na sali, czy mu dyrektor MWP nie przeszkadza: Jarosława Jóźwiaka, wicedyrektora Gabinetu Prezydenta. Czyli znanego specjalistę od muzeów, który będzie w przyszłości nadzorował Muzeum Historyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.