23 sie 2009

Tajna "współpraca z mediami" za 10 tysięcy zł.

Na zakończenie tygodnia "By obywatele wiedzieli" w którym było o "białej księdze", której nie opublikowano pomimo obietnicy, o oświadczeniu majątkowym HGW, które zapomniano umieścić w BIPie i o nagrodach dla burmistrzów, których Ratusz nie ma zamiaru ujawnić.

Notka po przejrzeniu odpowiedzi z 7 sierpnia na interpelację radnego Jarosława Krajewskiego. Link do interpelacji, link do odpowiedzi.

Informacja pierwsza: Biuro Edukacji zawarło na początku stycznia umowę z osobą fizyczną na zadanie "Współpraca z mediami, organizowanie konferencji w Biurze Edukacji" o wartości 10 tysięcy złotych.

Czy to mało czy dużo, to nieistotne. W Wydziale Prasowym zatrudniamy 10 osób, ale Biuro Edukacji potrzebuje dodatkowo płacić z miejskiej kasy na "współpracę z mediami". Absurd.

Informacja druga: Ani Pan Radny, ani mieszkańcy, nie dowiedzą się kto otrzymał to zlecenie.

Z opinii prawnej dołączonej do interpelacji: "W wykazie sporządzonym na wniosek radnego Jarosława Krajewskiego nie można zamieszczać danych osobowych (imion i nazwisk) osób fizycznych będących stronami umów zawartych na zlecenie Biura Edukacji, natomiast możliwe jest udostępnienie informacji o datach zawarcia ww. umów".

W ten sposób chroni się prywatność osoby zatrudnionej do zapewnienia obsługi medialnej. Absurd numer 2.

I tak w kółko.

6 komentarzy:

Jarosław Krajewski pisze...

Witam

Tę sprawę określibym jako rozwojową i z pewnością mogę obiecać, że będę dalej działał na rzecz dotarcia do informacji (jak najbardziej) publicznej. Sprawa jest bardzo prosta, ale współpracownicy Pani Prezydent chcą się trochę pobawić. Spokojnie, do czasu :-) :-)

Ktoś wziął pieniądze za działania wykonywane przez pracowników Biura Prasowego. Czekam jeszcze na informacje nieoficjalne od pracowników Ratusza.

Pozdrawiam
Jarosław Krajewski

Anonimowy pisze...

chodzą słuchy w środowisku oświatowym, że p. Lipszyc jest/była w jakiś sposób powiązana rodzinnie z firmą Vulcan (od zeszłego roku jej program informatyczny jest podstawą organizacji pracy szkół w Warszawie).... a tu musiały pójść dopiero duże pieniążki... tak tylko zasłyszałem....

Anonimowy pisze...

Anonimowy...

... prawie dobrze zasłyszałeś :)

Inny Anonimowy.

P.S. Co do kwestii absurdu pretm, to zależy z której strony się na to patrzy. Jeśli się patrzy od drugiej strony, kiedy istnieją pewne zobowiązania wzajemne, to nie dziw się, że najlepiej kogoś pożywić za państwową kasę. To doskonałe wyjście bo nie płaci się ze swojej kieszeni i dlatego nie boli.

yarc pisze...

Nie wiem, czy art 23 ust.1 pp 2,4 Ustawy o danych osobowych nie pozwalają przypadkiem na przetwarzanie takich danych. Ale i tak chętnie bym się dowiedział, jak wygląda treść umowy. Może się okazać, że Biuro Prasowe nie jest tak potrzebne, jak się sądzi.

pretm pisze...

@Jarosław Krajewski

Super, proszę nie odpuszczać.

pretm pisze...

Ale i tak chętnie bym się dowiedział, jak wygląda treść umowy. Może się okazać, że Biuro Prasowe nie jest tak potrzebne, jak się sądzi.

Szybciej piekło zamarznie, niż ktoś opublikuje dokument, który miałby kwestionować potrzebę działania Biura Prasowego :)

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.