3 wrz 2009

Zamrożenie na rzadko.

Czaty internautów z Panią Prezydent to zawsze dobra zabawa. Tym razem Hanna Gronkiewicz Waltz brała udział w dyskusji "Czy Warszawa jest lepsza od Londynu?"

I tak przy okazji pytań o zatrudnienie w Ratuszu okazało się, że zamrożenie rekrutacji według Pani Prezydent wcale nie oznacza braku nowych rekrutacji. Rekrutacje mają być, tylko rzadsze.

Fragment z dyskusji:


Rewelacja. A było tak: 2 lipca, Gazeta Wyborcza:
(...) Obowiązujący od sierpnia "solidaryzm" oznacza także zmianę polityki personalnej. Ratusz wycofuje się z wcześniejszych planów rekrutacji fachowców, którzy mieli pojawić się na rynku wraz z kryzysem. - Nie będzie nowych etatów ani zatrudniania ludzi w miejsce osób odchodzących na emeryturę. Takie etaty będą likwidowane - przyznaje Andryszczyk.
Źródło: Iwona Szpala, Kryzys idzie na stolicę: Ratusz tnie i zamraża, Gazeta Stołeczna, link do strony.

3 lipca, informacja prasowa na stronach miasta:
Prezydent m. st. Warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz, po spotkaniu z burmistrzami dzielnic, przedstawiła dziennikarzom informację o oszczędnościach w administracji Urzędu m. st. Warszawy.

(...) Druga rzecz to solidaryzm miasta. W związku z tym nie ma jakichkolwiek podwyżek pensji. Od 1 sierpnia nastąpi zamrożenie etatów. Jednocześnie chce podkreślić, ze Miasto nie będzie oszczędzać na dziedzinach czułych społecznie takich jak polityka społeczna, zdrowie i edukacja. – podkreśliła Prezydent.
Źródło: Link do strony.

3 sierpnia, Życie Warszawy:
1 sierpnia powinny więc zniknąć ze strony ratusza ogłoszenia o pracy. Tymczasem rekrutacja trwa w najlepsze. Warszawskie urzędy poszukują aż 77 pracowników. Jak to możliwe?

Pani prezydent chodziło o to, by po 1 sierpnia nie rozpisywać nowych konkursów – tłumaczy rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. – Te, które zostały ogłoszone w lipcu, muszą jednak zostać rozstrzygnięte.
Źródło: Robert Biskupski, Etaty dopiero się mrożą, Życie Warszawy, link do strony.

Dla przypomnienia: W Ratuszu "zamrożenie" trwało przez ponad trzy tygodnie. Wyłamało się Biuro Kultury, które ogłosiło rozpoczęcie rekrutacji na Stanowisko ds. komunikacji i promocji polityki kulturalnej m.st. Warszawy.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

rzadsze to nie znaczy mniej liczne:)

Stefan pisze...

A da się te pokrętne tłumaczenia jakoś zweryfikować metodą obywatelską?

Anonimowy pisze...

Lacek, termin obywatelska ostatnio bardzo się zdewaluował i jakoś tak brzydko się kojarzy. Rozumiem co masz na myśli, ale co zrobić, oni potrafią nawet ukraść i zeszpecić słowa.

Anonimowy pisze...

w kulki se lecą i tyle. Irek Śmieciarz.

Stefan pisze...

Dla uściślenia chodziło mi o działanie dostępne dla zwykłego obywatela czyli bez komisji śledczej i NIKu,

a "obywatelska" hm Milicja? Platforma? Inicjatywa Ustawodawcza? Straż?

pretm pisze...

@ Lacek

Na bieżąco sprawdzam ogłoszenia publikowane przez Ratusz i wyniki rekrutacji ogłaszanych w lipcu.

pretm pisze...

Przydałaby się kontrola i reakcja mediów, ale wiadomo jak jest.

Stefan pisze...

No tak, Ty sprawdzasz, a twoi oponenci "uściślają" i "doprecyzowują". Z jednej strony wiadomo było, że takie zamrożenie to fikcja (skoro jakiś dyrektor zrezygnował, to też by było dziwne gdyby nie powołać nowego), z drugiej strony można było od razu uczciwie powiedzieć o co chodzi, wtedy nikt nie miałby prawa mieć pretensji (sami sobie strzelają gola). O ile te tłumaczenia wyglądają tak średnio (powinni tak działać, żeby nie było z czego się tłumaczyć), to tak naprawdę ciekawi mnie jak się rozwinie sytuacja np za miesiąc.

Nie orientuję się w liczbach: ile średnio miesięcznie osób przyjmowane jest do pracy w Urzędzie? tzn te 59 konkursów to będzie "zapas" nowych etatów np na pół roku, czy tylko na lipiec? Ostatnio widziałem odcinek Alfa, w którym to główny bohater powiedział, że musi się odchudzić, ale od jutra, po czym zabrał się do komsumpcji. Tak więc interesuje mnie czy to 59 to jest lekki podwieczorek, czy też kolacja z 12 dań.... co nasz Alf będzie jeść następnego dnia to się pewnie okaże za miesiąc 

pretm pisze...

"tzn te 59 konkursów to będzie "zapas" nowych etatów np na pół roku, czy tylko na lipiec?"

59 to są te, które zostały już rozstrzygnięte i wybrano kandydatów.

Do rozstrzygnięcia wszystkich konkursów lipcowych posługuję się statystyką ogłoszonych postępowań rekrutacyjnych:

Tydzień 27 lipca - 31 lipca: 53 ogłoszeń.
Tydzień 20 lipca - 24 lipca: 40 ogłoszeń.
Tydzień 13 lipca - 17 lipca: 50 ogłoszeń.
Tydzień 6 lipca - 10 lipca: 45 ogłoszeń.

Tygodnie poprzednie:

Tydzień 29 czerwca - 3 lipca: 20 ogłoszeń.
Tydzień 22 czerwca - 26 czerwca: 18 ogłoszeń.
Tydzień 15 czerwca - 19 czerwca: 27 ogłoszeń.
Tydzień 8 czerwca - 12 czerwca: 23 ogłoszenia.
Tydzień 1 czerwca - 5 czerwca: 17 ogłoszeń.

Stefan pisze...

Zatem jest wzmożenie aktywności, każde z tych ogłoszeń to mniej więcej jedno stanowisko, tak? Wygląda na to, że jednak są robione zapasy... a niech to.

Stefan pisze...

Może warto by kiedyś (np za pół roku) zrobić wykres typu:
* oś Y - zmiana liczby etatów (czy jakaś inna zmienna, którą szybko się liczy i równie dobrze daje do myślenia)
* oś X - czas ze szczególnym uwzględnieniem ważnych wydarzeń typu, kryzys, te wypowiedzi z posta o oszczędzaniu itp..

Z drugiej strony można powiedzieć, że "zbieg okoliczności" a zatrudnienie było konieczne od dłuższego czasu, co rzeczywiście może być prawdą (nie wiem, nigdy nie pracowałem w urzędzie), ale gdyby taki wykres obejmował np okres dwóch lat to byłoby to na pewno ciekawe.

Anonimowy pisze...

Słowo klucz do tematyki konkursowej w Urzędzie Miasta - Ustawka. Ponadto z dobrych źródeł wiem, że PO-wcy jak tylko potrzebują to dla krewnych i znajomych tworzą specjalne stanowiska i doprowadzają do przerostu zatrudnienia. Promuje się i wspiera polityczne miernoty a nieliczni ambitni ludzie w Urzędzie są gnojeni i rzuca się im kłody pod nogi.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.