4 lis 2009

Włos im z głowy nie spadnie.

Dzisiejsze Życie Warszawy: Prywatne jazdy ratusza i Kierowcy ratusza tytanami pracy.

Dlaczego nikomu nic nie grozi za opisane przypadki, wyjaśnił w wywiadzie Tomasz Andryszczyk, rzecznik Ratusza:
(...) ŻW: Eksperci Transparency International sugerują, że patologie, które opisaliśmy, wymagają odsunięcia winnych od pracy na kierowniczych stanowiskach.

TA: Zarówno polska konstytucja, jak i zdrowy rozsądek każą kierować się zasadą proporcjonalności. Sankcja musi być adekwatna do występku. Karanie za złamanie regulaminu korzystania z samochodów służbowych wyrzuceniem z pracy czy odebraniem stanowiska byłoby złamaniem tej zasady.
Źródło: Maciej Miłosz , Piotr Szymaniak, Kierowcy ratusza tytanami pracy, Życie Warszawy, link do strony.

I dla przypomnienia przypadki Hanny Gronkiewicz Waltz ze służbowym samochodem wykorzystywanym do celów prywatnych:

Super Express, kwiecień 2009: Służbową limuzyną na fuchę.

Super Express, wrzesień 2007 i wyprawa służbowym autem na imprezę Janusza Palikota:




Ryba psuje się od głowy.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mordy te nasze kochane, a niech się wożą, przecież tak ich kochamy, tak strasznie ich kochamy, że chcemy im nieba przychylić. Byle tylko kaczyzm nie wrócił, wszystko, tylko nie kaczyzm. Wszystko im oddamy, będą na nas pluli, smarkali, rzygali, a my będziemy mówić, że chyba pada. Bo my ich naprawdę kochamy, uwolnili nas od kaczyzmu i do końca życia będziemy ich kochali.

TW Wykształciul

Anonimowy pisze...

Ciekawe ilu prezesów polskich spółek, NIE wykorzystało kiedyś limuzyny służbowej do celów prywatnych. Albo ile dyrektorów w ogóle.

I teraz HGW jest gorsza, bo to z publicznych pieniędzy? W takim razie powinniśmy monitorować czy czasem nie napisała maila do rodziny ze służbowego komputera. Za jej internet też płacimy. A może napisała listę zakupów na papierze z artykułów biurowych ratusza. A telefon komórkowy i rozmowy nie służbowe? Czy to wszystko są patologie?

Znów nie ma o czym pisać? Według mnie jeśli podjęła złą decyzję i miasto straciło miliony to tak odwołać. Jeśli samochód z kierowcą pojechał na spotkanie partii to wlepić karę/kazać za to zapłacić.

pretm pisze...

Widzę, że słowa o klasie próżniaczej szybko poszły w zapomnienie wśród wielbicieli partii miłości i zaufania.

Anonimowy pisze...

A może wśród nielubiących partii nieufności i oskarżania. Bo z tego powodu PO miało lepszy wynik prawda?

No, ale wracając - czy rzeczywiście można gdzieś postawić definitywną granicę, której się nikt nie czepi? Telefonem służbowym może dzwonić do domu, czy już wystarczy na odwołania? A limuzyna może jeździć tylko z ratusza czy pod dom też może przyjechać?

Ale ta notka ma taki sam charakter jak oszczędzanie wody przez zakręcanie kranu na czas mycia zębów, ale nadal biorąc godzinne kąpiele w wannie. 58 milionów nagród to jest dla mnie adekwatny temat, a gdzie pojechała limuzyna nie.

I nie żebym był bezkrytyczny wobec partii (i prezydent Warszawy), na którą głosowałem. Jeśli będzie lepszy kandydat w następnych wyborach na pewno na niego zagłosuje.

pretm pisze...

Ale to nie ja budowałem swój wizerunek na opowieściach o klasie próżniaczej, wiec dlaczego miałbym się z tego tłumaczyć?

Wskazuje tylko, że trudno wymagać od urzędnika pełnego oddzielenia służbowe/prywatne, skoro szefowej też zdarza się zapomnieć, że wyprawa samochodem służbowym do dodatkowej pracy na UW, to nie do końca wyprawa za którą powinien płacić podatnik.

Nagrodami za wiele milionów złotych zajmuję się regularnie np. przy okazji premii dla burmistrzów czy nowego regulaminu wynagrodzeń.

Anonimowy pisze...

Poprzedni Dyr BBiZK nie miał prywatnego kierowcy z BOR, jeno jeździł z kierowcą zakładu obsługi urzedu... tera widac wymagania wzrosły;) to wszystko apropos:

Życie Warszawy, Samochodowa czystka z 9-11-2009

Anonimowy pisze...

Niesamowite!Ukarala niektórych;-)
Tylko, zachowując proporcje przewin, to po swoich wpadkach taka Lypszyc czy Ratajczyk albo tacy Paszyński czy Kochaniak to już powinni przynajmniej gnić na galerach;-)

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.