30 gru 2009

TOK FM, Trójka, RDC, TVP.

Medialny blitzkrieg Prezydent Hanny Gronkiewicz Waltz w ciągu ostatnich 48 godzin:

W radiu TOK FM, w radiowej Trójce, w Radiu Dla Ciebie, w telewizyjnej Dwójce.

Jeszcze tylko jutro zdjęcie z LaToyą Jackson, wręczenie pucharu Prezydenta Warszawy w konkursie "Tańczyć jak Michael Jackson", życzenia noworoczne i Pani Prezydent będzie mogła odpocząć trzy dni od tej ciężkiej pracy w Ratuszu.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja nie życzę Pani prezydent Warszawy niczego dobrego, bo na nic dobrego nie zasłużyła sobie. Moim zdaniem nie dba o ludzi. Podam przykład. Za rządów Pani Hanny warszawiacy otrzymali olbrzymie podwyżki podatku od nieruchomości. Tak dużych podwyżek jeszcze nie było.

Za rządów Pani Waltz ITI, która dzierżawi stadion Legii otrzymała od wydarzyło sie jeszcze coś takiego jak transfer publicznych pieniędzy dla prywatnej firmy. Cytuję za Wirtualną Polską (informacja z 24.06.2008):

"500 milionów złotych może kosztować budżet Warszawy budowa stadionu Legii, której właścicielem jest ITI. Prezydent Gronkiewicz-Waltz już przeznaczyła na to 365 milionów. Oferty przetargowe mają zostać otwarte 4 lipca. ITI dzierżawi teren za grosze, za darmo dostanie stadion, wejdzie z Legią na giełdę. Potem sprzedając akcje, wycofa swój kapitał i nadal będzie zarabiało na obiekcie. A warszawiacy to sfinansują – mówią sympatycy Klubu Piłkarskiego Legia.

Miasto podjęło decyzję o finansowaniu budowy stadionu w ramach pomocy specjalnej. Gdy prywatna spółka otrzymuje taką pomoc z pieniędzy publicznych [Klub Piłkarski Legia jest sportową spółką akcyjną – przyp. LM], a kwota przekracza 200 tys. euro, urzędnicy państwowi powinni wystąpić o zgodę na jej przyznanie do Komisji Europejskiej. Miasto tego nie zrobiło, więc umowę trzeba zrewidować – mówi „GP” znawca prawa unijnego. Dyrektor Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Janusz Kopaniak: kwestie prawne dotyczące decyzji o finansowaniu budowy stadionu analizowali prawnicy miejscy. Wówczas obowiązki prezydenta pełnił Kazimierz Marcinkiewicz, ja nie pracowałem jeszcze w WOSiR."

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jak-ITI-ma-zbudowac-za-pieniadze-podatnikow-stadion-Legii,wid,10086128,wiadomosc_prasa.html?ticaid=195fc

Zorba1 pisze...

Ciemniaki z Peło żondzom...

Anonimowy pisze...

Za "rządów" ekipy "bufetowej" zlikwidowano chyba największą od blisko 10 lat liczbę sklepów i punktów usługowych w mieście w obszarze Śródmieścia i Mokotowa (kto jest mieszkańcem tego miasta a nie przyjezdnym z kilku miesięcznym/letnim stażem gościnnym wie o czym mowa). Powód jest prosty i oczywisty - kilkukrotna a czasami kilkunasto-krotna podwyżka czynszów dla najemców ze strony biura gospodarowania nieruchomościami. W miejskiej kasie pustka bo setki milionów wyrzucono dla chłopców z WSI na stadion piłki kopanej, kolejne miliony co miesiąc idą na hordy głodnych partyjnych kolegów powsadzanych na urzednicze posady mnożone niby dzikie króliki. Te tabuny mają swoje potrzeby i ciągle im burczy w brzuchach skutkiem czego coraz więcej trzeba im płacić. W zamian za to będą wiernie i do upadłego rozlepiali plakaty wyborcze swojej pryncypałki kiedy przyjdzie na to pora. Dodatkowo wyschło wspaniałe żródło kasy z opłat notrarialnych od transakcji kupna-sprzedaży. Błogosławiony "kryzio" sprawił ze transakcji jest parę razy mniej, ceny spadły a co za tym idzie kasy do zmarnowania przez "wadze" równiez coraz mniej. Wstępnie nasza kadrowa-szamanka bankowa próbowała zadłużyć miasto na kilkaset milionów złotych emitując obligacje miejskie dla zagranicznych, finansowych grandziaży (pewno w roku 2010 powórzy tą samą operacje tylko na większą skalę). Będziemy spłacać te pożyczki z naszych podatków przez całe lata nawet wtedy gdy bufetowa będzie już leżała spokojnie 6 stóp pod ziemią chyba że sprzedamy ratusz i parę innych budynków urzędowych czy działek w centrum to da się to spłacić raz - dwa.
W wyniku tych że wydarzeń i kreślonej "konieczności dziejowej" nasze drogie asy uznały że najlepsze i najpewniejsze jest podniesienie niebotycznie czynszów komu się da i gdzie się da. W efekcie tej operacji większość wartościowych z punktu widzenia mieszkańca lokali usłgowo - handlowych jest likwidowana bo ich właściciele nie mogą nazbierać na czynsz. W ich miejsce powstają nie przydatne nikomu kolejne oddziały banków (jest ich jak karaluchów), salony GSM, apteki i dziuple z "jednorękimi bandytami" - hołd dla kumpli bufetowej "Mira", "Grzecha" i "Zbycha".
A normalny człowiek "zapyla" z siatami do peryferyjnych dzielnic (nawet samochodem nie da sie przejechać bo korki jak cholera) by zrobić zakupy spożywcze lub warzywnicze lub stoi w tasiemcowych kolejkach w tych placówkach które chwilowo ostały się zapędom bufetowej i jej stada.
Nie zapomnimy ci tego droga Handziu, oj nie zapomnimy !

Anonimowy pisze...

Z tekstów, które czytam wynika, że ZŁO się zalęgło w ratuszu. Zło, które niszczy ludzką przedsiębiorczość, pracowitość, uczciwość. Warszawiacy mają z roku na rok cięższe życie - w dużej mierze dzięki władzom miasta.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.