16 lut 2010

Wersja RS vs. wersja RZ.

W nawiązaniu do Ryszard Sobiesiak o spotkaniu z wiceprezydentem Wojciechowiczem.

Miesiąc temu Radio Zet opisując kontakty Ryszarda Sobiesiaka z Ratuszem przedstawiło wersję warszawskich urzędników. Według tej wersji wszystko było realizowane zgodnie z procedurami, a dzielny wiceprezydent Jacek Wojciechowicz "nie dał się zwieść" nierealnym planom biznesmena. Nie opowiedziano za to o okolicznościach spotkania.

Ryszard Sobiesiak przed komisją śledczą przedstawił wyjątkowo okrojoną wersję tych samych zdarzeń. Według niego rozmawiano tylko o gondoli i nie było żadnych dalszych kontaktów po tym jednym spotkaniu.

Poniżej zestawienie informacji Radia Zet z fragmentem ze stenogramu z posiedzenia komisji śledczej...

20 stycznia, Radio Zet:
Kolejkę gondolową nad Wisłą, hotel i SPA chciał wybudować w Warszawie Ryszard Sobiesiak. Biznesmen z afery hazardowej i w tej sprawie korzystał ze wsparcia ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Sprawę ujawnił na komisji śledczej były szef CBA. Radio ZET dotarło do szczegółów tego biznesu.

Po tym jak "Miro" zadzwonił do Ratusza i zapowiedział grupę inwestorów z pomysłem na biznes, z Sobiesiakiem spotkał się wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. Dziś Ratusz zapewnia, że wiceprezydent nie dał się zwieść i projekt trafił na normalną urzędową drogę. Biznesmeni zostali odesłani do merytorycznych departamentów Ratusza i tam okazało się jaką fikcją jest ich pomysł.

Szanse na finansowanie projektu z Unii Europejskiej były żadne. Sobiesiak proponował więc założenie spółki z miastem, ale to od razu źle pachniało urzędnikom. 6-stronicowy biznesplan jaki przedstawiono w stołecznym ratuszu wyglądał raczej niepoważnie. Brakowało wyliczeń ws. tzw. stopy zwrotu z inwestycji. Urzędników rozbawiły zakładane koszty inwestycji. Sobiesiak liczył, że wybudowanie kolejki przez Wisłę, hotelu i SPA będzie kosztować 10-20 milionów złotych. Po kilku mailach i dociekliwych pytaniach, kontakt z biznesmenem się zerwał.

Może dlatego, że właśnie wybuchła afera hazardowa i Sobiesiak - główny jej bohater - wyjechał z kraju. Sprawa rozgrywała się na początku lipca 2009 roku.
Źródło: Link do strony.

Fragment stenogramu:
Pan Ryszard Sobiesiak:
Umówił mnie, wysłał mnie tam do pana prezydenta i to było jedyne spotkanie, które pamiętam. Więcej nie pamiętam.

Poseł Beata Kempa:
Czy w podobnych sprawach pomagał panu pan Drzewiecki w umawianiu się bądź…

Pan Ryszard Sobiesiak:
Nie, pani poseł. Ja chciałem coś dobrego zrobić dla Polski, naprawdę. Taka gondola kosztuje tak gdzieś, myślę, 100 mln zł.

Poseł Beata Kempa:
Mhm. Czy pan otrzymał na tym spotkaniu jakieś zapewnienia, czy... Jaki charakter miała ta rozmowa?

Pan Ryszard Sobiesiak:
Nie, nie otrzymałem, porozmawiałem sobie, jak zwykle w Polsce, z urzędnikiem i wyszedłem. Nic więcej nie zrobiłem.

Poseł Beata Kempa:
Czy zostawił pan jakieś dokumenty podczas tej rozmowy?

Pan Ryszard Sobiesiak:
Nie, miałem…

Poseł Beata Kempa:
Czy ma jakieś odzwierciedlenie ta rozmowa?

Pan Ryszard Sobiesiak:
Chyba nie. Wiedziałem, że nie są zainteresowani, to co miałem się dobijać.

Poseł Beata Kempa:
Czy tylko w sprawie tej gondoli pan rozmawiał, czy…

Pan Ryszard Sobiesiak:
Tylko w tej sprawie.

Poseł Beata Kempa:
…jeszcze w innych sprawach?

Pan Ryszard Sobiesiak:
Tylko w tej sprawie, tylko.
Tylko jedna rozmowa, tylko o gondoli, żadnych dokumentów, "Nic więcej nie zrobiłem".

vs.

Gondola plus hotel plus SPA, projekt, propozycja założenia spółki z miastem, biznesplan, korespondencja mailowa.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

właśnie w tej chwili najpewniej chłopaki u bufetowej rozpaczliwie czyszcza swoje skrzynki mailowe. Oby nie zapomnieli o serwerze i tzw. "bekapach" bo jeszcze coś z tego sie urodzi. Jeszcze troche i okaże się ze maile i biznesplany to taki "fakt medialny" i absolutna i zupełnie nie uprawniona konfabulacja ze strony dziennikarzy radia na litere "z" :)

pretm pisze...

Po kolejnym przesłuchaniu jest jednak coś na rzeczy, bo temat gondoli był jeszcze poruszany przez Sobiesiaka pod koniec września.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.