Wczoraj radni zgodnie przegłosowali uchwałę w sprawie "wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności niektórych przepisów ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego", czyli w skrócie zaskarżenia do Trybunału tzw. janosikowego.
Przy tej okazji przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska z Platformy Obywatelskiej postanowiła podzielić się ze wszystkimi zainteresowanymi swoim oburzeniem na złą ustawę:
Przy tej okazji przewodnicząca Ewa Malinowska-Grupińska z Platformy Obywatelskiej postanowiła podzielić się ze wszystkimi zainteresowanymi swoim oburzeniem na złą ustawę:
Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Miasta powiedziała, że ”janosikowe” oddawane w formie dotacji biedniejszym samorządom ”ma charakter socjalistyczny”.Źródło: Link do strony.
I to oburzenie przedstawicielki klubu Platformy Obywatelskiej skłoniło mnie do spojrzenia do archiwum Sejmu.
Było takie głosowanie w październiku 2003 r., kiedy posłowie decydowali o losach projektu ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. To jest właśnie ta ustawa, na którą teraz tak pomstuje Ewa Malinowska-Grupińska i którą rada zaskarżyła do Trybunału.
Trzecie czytanie na posiedzeniu Sejmu, głosowanie nad przyjęciem w całości projektu ustawy. Wynik głosowania: 343 posłów za, 76 przeciw, 0 wstrzymało się.
Jak socjalizm to pewnie "za" głosowało SLD. I faktycznie 185 posłów tej partii było za przyjęciem ustawy. Do tego posłowie PSLu, Samoobrony, Unii Pracy i pomniejszych partyjek.
I tu niespodzianka: Za ustawą, co to wprowadziła ”janosikowe o charakterze socjalistycznym", głosowało 55 posłów Platformy Obywatelskiej. Na 56 osobowy klub. W tym posłowie warszawscy: Paweł Piskorski, Bronisław Komorowski, Jerzy Hertel. Żeby nie wspomnieć o nowym warszawskim pośle z rezydencją w Sopocie Donaldzie Tusku.
Z kronikarskiego obowiązku dodam tylko, że z 43 osobowego klubu Prawa i Sprawiedliwości, przeciw ustawie było 40 posłów. To nie powinna być niespodzianka, bo przeciw tej ustawie opowiadał się Lech Kaczyński i warszawski samorząd.
Postawę posłów Prawa i Sprawiedliwości tak scharakteryzował poseł SLD Witold Gintowt-Dziewałtowski (17.10.2003):
(...) I wracając do wystąpienia pana posła Kuchcińskiego, paradoksalne jest, że i na posiedzeniach połączonych komisji, i na posiedzeniu podkomisji, tak samo i dzisiaj, poza paroma wyjątkami, wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości zabiegają w zasadzie o jedno, żeby miastu stołecznemu Warszawie przydać jak najwięcej praw i zdjąć jak najwięcej obowiązków; to dotyczy również pieniędzy.
GŁOSOWANIE Nr 186 - POSIEDZENIE 59. Dnia 23-10-2003 Godz. 18:52 Pkt 34. porz. dzien. Sprawozdanie Komisji o projekcie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
Rządowy projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
Jak widać na barykady walki z janosikowym Platforma dołączyła dosyć późno. Ale w sam raz na wybory.
2 komentarze:
"socjalizm to ustrój bohatersko walczący z trudnościami nie występującymi w żadnym innym ustroju". Tą sławetną maksymę dedykujemy socjalistom z PO dla zmyłki przeciwnika zwanych "liberałami" - to obraza liberalizmu - co to się nagle obudzili i chcą porzucić swoje rdzenne socjalistyczne korzenie w imię kampanii wyborczej.
Po prawdzie socjaliści z PIS, twórcy nowego socjalizmu z ludzką twarzą XXI wieku zwanego jako "państwo solidarne" czy "sprawiedliwość społeczna" nie są wiele lepsi ale akurat w sprawie tej ustawy stanęli choć raz na wysokości zadania i bardzo dobrze. Pewno wtedy jeszcze wydawało im się ze sa prawicą :)
"Z kronikarskiego obowiązku dodam tylko, że z 43 osobowego klubu Prawa i Sprawiedliwości, przeciw ustawie było 40 posłów. To nie powinna być niespodzianka, bo przeciw tej ustawie opowiadał się Lech Kaczyński i warszawski samorząd."
W Warszawie rządził PiS w kraju zresztą też - nie przypominam sobie inicjatywy zniesienia obowiązku płacenia lub zmiany zasad naliczania janosikowego...
W opozycji wszystko można mówić ale weryfikacją zawsze jest okres rządów.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.