W trakcie czwartkowej sesji rady miasta dokonano zmian w okręgach wyborczych. Oto fragment z piątkowej relacji Gazety Stołecznej:
(...) Podczas wyborów samorządowych Warszawa będzie podzielona na dziewięć, a nie jak było podczas ostatnich wyborów, dziesięć okręgów wyborczych - zdecydowali wczoraj warszawscy radni. To konieczna zmiana, bo zmienia się struktura demograficzna miasta, a podział powinien być proporcjonalny do liczby ludności przypisanej dzielnicom Warszawy. Śródmieście wyludnia się, zaś dzielnice peryferyjne odnotowują wzrost liczby mieszkańców.Źródło: Link do strony.
Dlatego okręg śródmiejski został połączony z ochockim. Będzie miał siedmiu reprezentantów w 60-mandatowej Radzie Warszawy. Z kolej dotychczasowy okręg Ochota-Włochy uległ likwidacji. Włochy włączono do okręgu Bemowo-Ursus (również siedmiu reprezentantów). Najmniej radnych (pięciu) wybierzemy w okręgu Wola, najwięcej - po ośmiu - na Mokotowie i w okręgu Rembertów-Wawer-Wesoła.
Ponieważ zmienia się struktura demograficzna miasta to zmiany w okręgach są naturalne. Nie ma żadnych kontrowersji.
A teraz relacja Gazety ze zmian w okręgach wyborczych, które były głosowane cztery lata temu.
PiS zmienił okręgi wyborcze w stolicy.Źródło: Link do strony.
Stołeczni radni przegłosowali wczoraj forsowane przez PiS zmiany w okręgach wyborczych na Pradze Południe i we Włochach. Opozycja zarzuca partii braci Kaczyńskich manipulację
Tydzień temu radni zmienili granice okręgów na Ursynowie, Woli czy Targówku. Wczoraj dokończyli dzieła. Projekt przygotowało biuro prezydenta Warszawy, forsował go PiS. Opozycja twierdzi, że partia braci Kaczyńskich chce zmienić okręgi przed wyborami samorządowymi na swoją korzyść. - PiS chce całą władze w swoje ręce, więc manipuluje przy granicach okręgów - przekonywała w Sejmie Hanna Gronkiewicz-Waltz, wiceszefowa Platformy Obywatelskiej.
- Zmiany te nie mają żadnego uzasadnienia. Na Pradze Południe połączono blokowisko przy ul. Ostrobramskiej z niewielkim osiedlem willowym, gdzie zawsze mamy duże poparcie. Przez to możemy stracić jednego radnego. To czysta polityka - przekonywał radny Paweł Czekalski (PO).
Urzędnicy i radni PiS twierdzą jednak, że zmiany były konieczne. - To nie polityka, ale arytmetyka. Kiedy powstaje nowe osiedle, wzrasta liczba mieszkańców. A wtedy musimy przesunąć granice okręgów - bronił się Rafał Pasieka, szef biura prezydenta Warszawy.
Mimo sprzeciwu opozycji PiS przepchnął zmiany granic okręgów wyborczych. Będą obowiązywać już podczas jesiennych wyborów samorządowych.
Cóż za różnica: "Mimo sprzeciwu opozycji PiS przepchnął zmiany granic okręgów wyborczych." vs. rozsądne tłumaczenie redaktora Jana Fusieckiego "To konieczna zmiana, bo zmienia się struktura demograficzna miasta"
4 komentarze:
Cztery lata temu na Pradze Południe i we Włochach nie było zmian uzasadniających zmiany w okręgach wyborczych do rad dzielnic. Tutaj masz link do strony PKW z rejestrem wyborców http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Menu01&news_cat_id=908&layout=1
- porównaj liczby mieszkańców za czwarte kwartały 2005 i 2009 roku w tych dwóch dzielnicach.
Ten blog jest THE BEST!! Mam nadz. że będziesz kontynuował śledzenie Bufetowej i jej poczynań. Pozdro!
Troszkę kiepski ten link, ten może być lepszy:
http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Menu01&news_cat_id=763&layout=1
Praga Połódnie: różnica= -3389 co stanowi 1,9% zmianę
Włochy: różnica= -314 co stanowi 0,88% zmianę
W pównaniu do białołęki(wzrost o 26,2%) to chyba nie są tak znaczące zmiany :)
Oth
PS.: Ja tylko zastosowałem praktycznie umiejętności wymagane na podstawoawym poziomie matury z matematyki :)
Dobry ten Blog. Mam nadzieję, że będziesz monitorował HGW w kolejnej kadencji...
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.