Dzisiaj w TVN Warszawa: Ratusz zakazał marszów zwolenników marihuany. Okazuje się, że można zakazać manifestacji.
A jeszcze miesiąc temu nie było to prawnie możliwe. 9 sierpnia przy okazji manifestacji organizowanej przez Pana Dominika Tarasa:
A jeszcze miesiąc temu nie było to prawnie możliwe. 9 sierpnia przy okazji manifestacji organizowanej przez Pana Dominika Tarasa:
(…) Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydent Warszawy tłumaczył, że zgodnie z prawem miasto musiało zgodzić się na manifestację. "Zgodnie z ustawą o zgromadzeniach publicznych, jeżeli wpływa do organu gminy zawiadomienie o chęci zorganizowania zgromadzenia publicznego, złożone w odpowiednim terminie, ze wskazanym czasem, miejscem i ilością uczestników oraz jeśli charakter jest pokojowy, nie ma podstaw prawnych do zakazu manifestacji" - podkreślił.Źródło: Link do strony.
Demokracja i wolność zgromadzeń kończy się tam, gdzie zaczynają się korki i gniew kierowców na Prezydent Hannę Gronkiewicz Waltz w trakcie kampanii wyborczej. :)
3 komentarze:
Fundamentalna w tym temacie jest swoboda posiadania.. Cannabis indica 4 all!
Na przykładzie Interii i GW - temat ten nie był poruszany. Nie zauważyłem zadnych notatek z komentarzami. I ciekawe, jak kucharczyk z ASP zadeklarował otwartym tekstem ze nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa na Krakowskim, to Bufetowa łyknęła to bez oporów. A teraz miłośnicy ziół zostali potraktowani zupełnie inaczej. Czemuuuu ? - pytam naiwnie. PS. Jeśli ktos widział jakieś dyskusje na ten temat to proszę dać znać, bo ja niczego nie zauważyłem.
Tyle co innego robić manifestacje a co innego organizować celowe blokowanie ruchu w mieście w godzinach szczytu.
Organizatorzy mówili wprost że chcą sparaliżować miasto na 5 dni.
Więc gdzie tu pokojowy charakter?
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.