14 sty 2011

Pytania bez odpowiedzi, czyli szukamy urzędnika od kontaktów z mediami.

Dla koneserów tematu konkursów na stanowiska urzędnicze. We wtorek Biuro Rady m.st. Warszawy opublikowało w Biuletynie Informacji Publicznej ogłoszenie o naborze kandydatów na wolne stanowisko urzędnicze "Stanowisko ds. kontaktów ze środkami społecznego przekazu".

Wybrany kandydat będzie odpowiedzialny m.in. za utrzymywanie kontaktów z przedstawicielami mediów w zakresie informowania o pracach Rady. Link do ogłoszenia. Zastosowano najkrótszy możliwy czas na składanie dokumentów i potencjalni kandydaci mają jeszcze tylko tydzień na ich skompletowanie.

Od wtorku osoba aktualnie odpowiedzialna za kontakty z mediami w Biurze Rady nie była uprzejma odpowiedzieć na trzy proste pytania:

1. Z czego wynika zapotrzebowanie na rozpoczęcie rekrutacji na w/w stanowisko?

2. Według informacji opublikowanych na stronach Rady aktualnie na identycznych stanowiskach są dwie osoby. Czy Biuro Rady zamierza zwiększyć ilość osób odpowiedzialny za kontakty ze środkami przekazu?

3. Czy osoby aktualnie zatrudnione na w/w stanowiskach w Biurze Rady są pełniącymi obowiązki?

Na stronach Rady Warszawy w zakładce media są umieszczone dwie osoby, które aktualnie, według tej strony, zajmują "Stanowisko ds. kontaktów ze środkami społecznego przekazu", więc pytanie o zwiększenie liczby osób odpowiedzialnych za kontakty z mediami jest naturalne.

Pytanie trzecie jest związane z dosyć specyficznymi wymaganiami wobec kandydatów na w/w stanowiska, a konkretnie z wymaganiem pożądanym "wykształcenie wyższe z zakresu filologii" i jest początkiem do dalszych pytań. Ponieważ jednak nie widzę szansy na uzyskanie odpowiedzi na pytania podstawowe, dlatego opisuję swoje wątpliwości w tej formie.

Chciałbym wiedzieć, czy to przypadek, że jedna z osób, która aktualnie zajmuje się kontaktami z mediami w Biurze Rady, posiada dokładnie wykształcenie wyższe z zakresu filologii i pasuje bardzo dobrze do pozostałych kryteriów.

Dla przypomnienia w sierpniu opisywałem procedurę rekrutacji na "Stanowisko ds. współpracy z osobami odpowiedzialnymi za kontakty z mediami w biurach, dzielnicach i innych jednostkach podległych" w Centrum Komunikacji Społecznej. Tu też zastosowano najkrótszy możliwy czas na składanie dokumentów.

Kiedy pojawiła się lista 74 kandydatów zakwalifikowanych do następnego etapu napisałem, że może wygrać tylko jedna osoba, gdyż średnio oceniam szanse 73 osób, którym przyjdzie rywalizować z kandydatką z Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta.

I miesiąc później okazało się, że wyłoniono właśnie urzędniczkę Centrum Komunikacji Społecznej, czyli biura organizującego konkurs. Tak naprawdę oszukano 73 osoby, które rywalizowały ze wskazaną urzędniczką, bo nie miały szans od początku i tylko zmarnowały swój czas.

Nie chciałbym, aby teraz było podobnie.

Więcej o rekrutacji na stanowisko w CKS:

Zatrudnimy urzędnika do współpracy z urzędnikami od współpracy z mediami.

74 kandydatów na stanowisko ds. współpracy z osobami odpowiedzialnymi za kontakty z mediami.

Jedna z 74, czyli co to za konkurs, w którym zwycięzca jest znany na starcie?

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

"znajomość języka francuskiego lub języka rosyjskiego". Angielski niepotrzebny?

Anonimowy pisze...

A ja proponuje, ze skoro francuski i rosyjski jest taki cenny - poprosic znajomych z Francji czy Rosji i sprobowac zalac taka osobe pytaniami w celu sprawdzenia kompetencji. Skoro w Warszawie jest spora mniejszosc francuska i rosyjska, ktora tutaj placi podatki mozna byloby ich poprosic o laskawe wykorzystanie tej mozliwosci. Tak, aby zatrudniona osoba przez ponad miesiac nie miala czasu na wymyslanie bzdurnego PR HGW tylko odpowiadala na pytania... Jak nie bedzie chciala wykostac swoich cennych kompetencji - bo przeciez stale interesujace sie media francuskie i rosyjskie Warszawa nie znaja polskiego/angielskiego to nalezy ja zwolnic i poszukac innej ... ;-)

Anonimowy pisze...

Poza tym proponuje lawinowe wnioski o sporzadzenie testamentu przed prezydentem miasta. Praca pani HGW jest mierna, wiec musi znalezc na to czas...
:
Testamenty zwykłe to:

1. testament własnoręczny (holograficzny) – jest to testament napisany w całości pismem ręcznym, własnoręcznie podpisany i opatrzony datą.
2. testament notarialny – jest to testament sporządzony przez notariusza w formie aktu notarialnego.
3. testament allograficzny - sporządzony poprzez ustne oświadczenie ostatniej woli w obecności dwóch świadków wobec wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty, marszałka województwa, sekretarza powiatu albo gminy lub kierownika urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie spadkodawcy spisuje się w protokole z podaniem daty jego sporządzenia. Protokół odczytuje się spadkodawcy w obecności świadków. Protokół powinien być podpisany przez:
1. spadkodawcę,
2. osobę, wobec której wola została oświadczona,
3. świadków.

W przypadku gdy spadkodawca nie może podpisać protokołu, należy to zaznaczyć w protokole oraz wskazać przyczyny braku podpisu. Testamentu opisanego w pkt. 3 nie mogą sporządzić osoby głuche lub nieme.

Zdarza się, że protokół sporządzony przy testamencie alograficznym nie spełnia wszystkich kodeksowych wymogów, w związku z czym taki testament jest nieważny. Praktyka sądownicza wybrnęła jednak z tego w ten sposób, iż gdy spełnione zostają wymogi testamentu szczególnego w postaci testamentu ustnego, to traktuje się ostanie oświadczenie woli testatora właśnie jako złożone w postaci testamentu ustnego " - wikipedia

Anonimowy pisze...

a co z odp od biura rady?

pretm pisze...

Jutro mnie tydzień od wysłania pytań i nie ma żadnej odpowiedzi.

Anonimowy pisze...

hmmm może ustalają jedyną właściwą wersję odpowiedzi i wymaga to konsultacji między resortowych ;) ... bezczynność urzędu? ...

Anonimowy pisze...

nadal jesteśmy bananową res-publiczką, byle w papierach się zgadzało.

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.