Otrzymałem link (dziękuję) do wyjaśnienia Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 9 stycznia 2007 r. w sprawie terminu składania oświadczeń majątkowych przez radnych oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Zamieszczam w całości:
Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, że termin, o którym mowa w art. 24 j ust. 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591, z późn. zm.), art. 25e ust. 3 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1592, z późn. zm.) i art. 27e ust. 3 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1590, z późn. zm.) należy liczyć od dnia wyborów.Link do wyjaśnienia.
W związku z tym, w przypadku radnych termin na złożenie oświadczeń, o których mowa w powołanych wyżej przepisach powinien być liczony od dnia 12 listopada 2006 r., a w przypadku wójtów, burmistrzów i prezydentów miast — w zależności, czy wybór został dokonany w pierwszym, czy w ponownym głosowaniu — od dnia 12 listopada 2006 r., 26 listopada 2006 r. lub 10 grudnia 2006 r.
Kluczowy element to art. 24j i o jego interpretację będzie walka.
Oświadczenia [o prowadzeniu działalności gospodarczej przez małżonka], o których mowa w ust. 1, składane są w ciągu 30 dni od dnia wyboru, powołania lub zatrudnienia.Z uwagą oglądałem część programów publicystycznych. Generalnie tematyka prawna jest dosyć zawiła i dlatego większość opinii krąży wokół jednego z miękkich usprawiedliwień czyli: "że prawo nie jest precyzyjne i za ostre".
Zgoda, tylko pretensje należy składać do tych, którzy tak restrykcyjne prawo uchwalili. A wśród nich są posłowie wszystkich partii, tak jak pisałem w poprzednim wpisie.
Ryszard Kalisz z SLD w TVN posunął się nawet do tego, żeby powiedzieć, że przepis 1a o wygaśnięciu mandatu wójta, burmistrza, prezydenta jest przykładem na represyjne skrzywienia PiSu. Ciekawe, że za przyszłą dyktaturą głosowali w Lipcu 2005: Senyszyn Joanna, Olejniczak Wojciech, Szmajdziński Jerzy.
No cóż Pan Kalisz ma prawo nie pamiętać tego głosowania, bo nie był obecny, ale o tej dyktaturze PiS planowanej w 2005 niech sobie najpierw porozmawia z kolegami partyjnymi, którzy za tym głosowali.
I jeszcze jedna wypowiedź.
Były kandydat na prezydenta Warszawy Marek Borowski przyznaje, że samorządowcy nie dopełnili swoich obowiązków, ale jego zdaniem nie powinno to się wiązać z utratą funkcji.To po co było głosować za wprowadzeniem tego przepisu do artykułu o wygaśnięciu mandatu?
Wyniki głosowania nr 134 dnia 08-07-2005Natomiast Robert Walendziak (Trybuna, Przegląd) w TVN24 użył z uśmiechem na ustach mojego ulubionego argumentu usprawiedliwiającego HGW: były Święta i zaraz był Nowy Rok. W obozie sojuszników HGW musi być naprawdę nerwowo, jeżeli sięga się po takie argumenty.
Posłowie z klubu/koła SDPL głosujący Za: Borowski Marek
Pojawiła się też nowa koncepcja Jana Rokity: niech się Trybunał Konstytucyjny wypowie. No i przejawia się abolicja.
12 komentarzy:
odpowiedź rozwiedki jest natychmaistowa.
Proszę sobie przeczytać analizę (11 stron!) prof Kuleszy, oczywiście korzystną dla HGW
http://www.samorzad.pap.com.pl/?d=701181605182579
http://www.samorzad.pap.com.pl/dokumenty/2007/01/701181605182579_memorandum.pdf
Już pierwsze zdania są zastanawiające:
"nieistotnym uchybieniem przepisom" ?
"Bezzasadnym rygoryzmem" ?
"nieistotne naruszenie prawa." ?
To raczej jest sugestia zmiany prawa sugerująca "możliwie łagodną interpretację." lub wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Ale prawo jest prawe tak?
Janczarki PiSiowe! dajcie spokój z biciem piany, wysłanie oświadczeń 28 grudnia oznacza ZACHOWANIE przez HGW terminu, zamiast spijać pianę z ust Kamińskiego(grubszego) spróbujcie choć raz samodzielnie pomyśleć.
"Janczarki PiSiowe! dajcie spokój z biciem piany, wysłanie oświadczeń 28 grudnia oznacza ZACHOWANIE przez HGW terminu, zamiast spijać pianę z ust Kamińskiego(grubszego) spróbujcie choć raz samodzielnie pomyśleć."
A może chciałbyś rozwinąć tą wypowiedź i przytoczyć jakieś argumenty na stwierdzenie o zachowaniu terminu?
Z chęcią poczytam.
A propos komentarzy polityków: Waldemar Pawlak na swoim blogu (http://waldemarpawlak.blog.onet.pl/2,ID166347110,index.html) twierdzi, że dodatkowe sankcje dla radnych, wójtów, burmistrzów itd. za niezłożenie oświadczenia majątkowego w ciągu 30 dni od ślubowania, obok grupowania list, to efekt wprowadzonej ostatnio ordynacji wyborczej do samorządu.
Albo respektujemy wszystkie zapisy ustawowe, albo respektujemy tylko te, które nam odpowiadają!
(podobnie było z finansowanie partii politycznych przez budżet)
Wybór należy do Ciebie
A co by było, gdyby taką "gafę " popełnił np po wygranych wyborach Marcinkiewicz?
Tusków i Komorowskich oburzonych widzielibyśmy we wszystkich
TV Walter i prasa ze wszystkich wysp całego świata by o tym pisała...
"A propos komentarzy polityków: Waldemar Pawlak na swoim blogu twierdzi, że dodatkowe sankcje dla radnych, wójtów, burmistrzów itd. za niezłożenie oświadczenia majątkowego w ciągu 30 dni od ślubowania, obok grupowania list, to efekt wprowadzonej ostatnio ordynacji wyborczej do samorządu."
Mogę się mylić, ale przyjrzałem się ustawie ORDYNACJA WYBORCZA DO RAD GMIN, RAD POWIATÓW I SEJMIKÓW WOJEWÓDZTW, inie reguluje ona sprawy omawianych oświadczeń.
Kluczowy przepis, który jest uznawany jako najbardziej restrykcyjny to przepis z innej ustawy (o bezpośrednim wyborze). I ten był głosowany w 2005.
pretm,
służę wyjaśnieniami.
Zgodnie ze stanowiskiem PKW termin na złożenie oświadczeń o mężu HGW minął 27 grudnia (wbrew stwierdzeniom pijaka żaden termin ustawowy w Polsce nie może upłynąć w dzień ustawowo wolny od pracy, jakim jest m.in. 26 grudnia). Przez "złożenie" zgodnie z wieloletnia tradycją rozumienia prawa cywilnego, prawa karnego i prawa administracyjnego należy rozumieć wysłanie dokumentu pocztą/ osobiste dostarczenie. Kluczowe jest więc ustalenie daty na stemplu pocztowym, który znajduje się na kopercie z oświadczeniami męża HGW. Jedyna wskazówka to oświadczenie pijaka: "- Jest kilka osób z naszego terenu, które złożyły oświadczenia dzień lub dwa po terminie - mówi Dąbrowski, dodając, że tak też było z oświadczeniem dotyczącym męża pani prezydent."
wg pijaka HGW złożyła oświadczenie dwa dni po terminie. Ponieważ dla pijaka termin upłynął 26 grudnia (nie dość, że pijak to jeszcze ignorant), można wnioskować, że "złożenie" nastąpiło 28 grudnia. Jeżeli "złożenie" wspomniane przez pijaka to data wpływu oświadczeń do UW, to oznaczałoby, że nadania listu nastąpiło 27 grudnia (Poczta Polska nie dostarcza listów w dniu nadania). Wniosek: termin, w świetle wykładni PKW, ZOSTAŁ ZACHOWANY.
Druga alternatywa: pijak nas zadziwia i używa terminu "złożenie" w jego właściwym znaczeniu, tj. nadanie listu na poczcie. Według wykładni PKW HGW przekroczyła termin o JEDEN dzień (nie o dwa, jak chce pijak). Tyle że ordynacja termin każe liczyć od "dnia wyboru" a nie od "dnia wyborów". "Dzień wyboru" należy rozumieć jako dzień publikacji przez PKW oficjalnych wyników wyborów, w przypadku HGW był to 29 listopada, termin mijał więc, wbrew twierdzeniom PKW, 29 grudnia. Wniosek: TERMIN ZOSTAŁ ZACHOWANY.
W całej sprawie zadziwiają dwie rzeczy: brak podania przez któregokolwiek z plujących janczarów z pijakiem na czele DATY wysłania oświadczeń męża HGW i interpretacja przepisów dokonana przez PKW 9 stycznia (14 dni po upływie terminu liczonego w sposób preferowany przez PKW). Kolejna "odzyskana" instytucja ? To by było na tyle, następna informacja prawna za uprzednim podaniem przez Ciebie danych do faktury.
"wysłanie dokumentu pocztą/ osobiste dostarczenie."
Tylko to oświadczenie jest składane przewodniczącemu rady, więc nie jestem przekonany czy mówimy tu o wysłaniu czegoś Pocztą.
Jej pracownik dla Dziennika mówił wyraźnie, że widział jak składała oświadczenie 28 Grudnia. Czy w takim razie mógł widzieć jak przychodzi list ze stemplem, że został wysłany 27 Grudnia? Wątpię.
"służę wyjaśnieniami." obawiam się, że Twojego optymizmu nie podziela sama HGW, która twierdzi, że pozostał jej już tylko sąd.
pretm,
jeśli HGW osobiście złożyła oświadczenia 28 grudnia, to zgodnie z wytycznymi PKW jej mandat wygasł. Co do moich wątpliwości dotyczących prawidłowości tych wytycznych (osobiście z nimi się nie zgadzam) - porównaj proszę mój post z przedstawionymi alternatywami. Ostateczne rozstrzygnięcie w rękach sądu.
BTW: oświadczenia męża HGW podlegały (osobiście lub pocztą) złożeniu bezpośrednio u wojewody. Przewodniczący rady otrzymuje oświadczenia od radnych.
Czy to prawda, że gabinet HGW i Urząd Wojewódzki mieszczą się w tym samym budynku?
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.