Źródło: Pierwsze zwycięstwo obrońców saskich murów, Gazeta Wyborcza, link do strony.Jest nadzieja na uratowanie podziemi Pałacu Saskiego. Wczoraj wojewódzki konserwator wszczął procedurę wpisywania ich do rejestru zabytków.
- Znakomita wiadomość! - cieszy się dr Tadeusz Bernatowicz z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, jeden z głównych obrońców piwnic pałacu.
Historyczne podziemia przeznaczone są do całkowitej rozbiórki. Tak w końcu stycznia postanowiło miasto, które w tym miejscu będzie odbudowywać zburzony podczas wojny pałac. Odkopany przez archeologów ceglany labirynt stoi na przeszkodzie ulokowania tu podziemnego garażu.
Plany likwidacji piwnic wywołały prawdziwą burzę. Protestują badacze architektury, varsavianiści i zwykli warszawiacy, którzy dzwonią do "Gazety". Powstał nawet Społeczny Komitet Obrony Piwnic Pałacu Saskiego.
Nie mogło zabraknąć wypowiedzi mojego ulubionego wiceprezydenta:
- Ze spokojem obserwujemy rozwój sytuacji. Nie jesteśmy pewni, czy do wpisu do rejestru w ogóle dojdzie. A jeśli dojdzie, to zobaczymy, jaka część piwnic znajdzie się pod ochroną. Wtedy będziemy się zastanawiać, co dalej robić - mówi wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński. Od decyzji konserwatora ratusz może się odwołać do ministra kultury.Źródło: Pierwsze zwycięstwo obrońców saskich murów, Gazeta Wyborcza, link do strony.
Sam wiceprezydent nie ukrywa, że w odkopanych murach nie dostrzega nic rewelacyjnego.
Argumentu z marzeniami dzieci tym razem zabrakło.
10 komentarzy:
Wygląda na to, że jedne zabytki są cacy, a inne be.
Na wczoraj Biuro promocji miasta zapowiedziało imprezę:
Seminarium „Interpretacja zabytku. Wartości niematerialne” rozpoczynające projekt „Renowacja i adaptacja na cele kulturalne piwnic Staromiejskich Warszawy na obszarze wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO” organizowane przez Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków i Muzeum Historyczne m. st. Warszawy.
Udział wezmą: Włodzimierz Paszyński - Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy, Ewa Nekanda – Trepka - Stołeczny Konserwator Zabytków, dr Axel Mykleby - Przewodniczący ICOMOS Norwegia, Siri Myrvoll – Departament Ochrony Zabytków z Bergen (Norwegia), Monika Smoleń – MKiDN (Departament Strategii, Kultury i Spraw Europejskich), Sławomir Ratajski - Sekretarz Generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO, dr Jan Ołdakowski - Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, prof. Krystyna Pawłowska - Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej
Miejsce: Muzeum Historyczne m. st. Warszawy
Bardzo dobra wiadomość! Im więcej się dowiaduję o dawnej zabudowie tzw. Osi Saskiej, tym bardziej krew mi się burzyła, co zamierzano zrobić z jej reliktami. To była zabudowa, czy raczej całej założenie urbanistyczne (nie tylko architektoniczne, niezwykle ważny byt też ogród) jedyne w swoim rodzaju w Polsce! Gdyby to zostało skończone zgodnie z pierwotnymi planami i oczywiście nie wysadzone przez Niemców, mogłoby być porównywane tylko z najwspanialszymi europejskimi siedzibami królewskimi w Europie, np. z Luwrem. Jeszcze raz polecam bieżący numer miesięcznika "Spotkania z Zabytkami".
ps. a propos zdjęcia, bo nie przedstawia ono już w zasadzie Pałacu Saskiego. Widoczną na nim kolumnadę, choć także unikalną na skalę europejską, zbudował po wyburzeniu centralnej części pałacu w latach 1832-1840 rosyjski kupiec Skwarcow. Z dawnego pałacu zostały tylko skrzydła, także przebudowane, które przeznaczono na wynajem. Pałac po przebudowie wysadzili Niemcy w dwa dni w grudniu 1944. Jedyne, co ocalało, to dzisiejszy Grób Nieznanego Żołnierza.
A ja mam jedno pytanie do obrońców piwnic. Dlaczego nie protestowali przeciwko warunkom zabudowy wydanym przez M.Borowskiego a sankcjonujących praktycznie wyburzenie kamienic na Foksal? Dlaczego nie protestowali kiedy borowski wydawał WZ dottyczące kamienice, które sam wczesniej sprzedał jednemu z inwestorów po zawyżonej cenie? Może dlatego, że Borowski jest nadwornym architektem Wodza a pokazanie każdego jego szwindlu dowodziłoby powstaniu nowego układu za czasów Kaczora.
Dlaczego zatroskani o zabytki warszawy radni nie protestowali gdy burzono na Pradze stare fabryki, które z powodzeniem można było przerobić na lofty a same w sobie są świadectwem starej, przemysłowej części Pragi?
Dlaczego radni-obrońcy nie protestowali, gdy Borowski wydawał pozwolenia na budowę szaf-koszmarów w starych częściach Mokotowa?
Czy ktoś na tym blogu pomyślał przez chwilę i przyjrzał się zdjęciu, by zobaczyć jaka flaga powiewa nad Grobem? Nowy sztandar Kieszonkowych Wodzów... :)))
"Nowy sztandar Kieszonkowych Wodzów... :)))"
Gratuluję spostrzegawczości i wykrycia spisku faszystów, którzy na pewno stoją za tym blogiem.
Pamiętaj tylko, żeby przed snem (a po obejrzeniu Szkła Kontaktowego) zawsze sobie powtarzać:
"Kaczory odpowiedzialne są za II wojnę światową (I też), zbrodnie Imperium Rzymskiego, i złą pogodę".
Zdjęcie pochodzi z kolekcji "Warszawa w obiektywie nieznanego Niemca w latach okupacji 1939 - 1944" dostępnej na stronie http://warszawa.ap.gov.pl
Rozumiem, że innych zdjęć nie ma...
"Rozumiem, że innych zdjęć nie ma..."
Są i takie były już wykorzystane.
Ale OK, nie będę się upierał. Zmieniłem zdjęcie i usunąłem "sporny" fragment:)
OK. Ale podtrzymuję swoją opinię co do koniunkturalnego zaangażowania radnych w obronę piwnic
Tak, radni PiS "koniunkturalnie" zaangażowali się w obronę zabytków przed dewastacją. Inaczej niż np. ursynowscy radni POlewizny, którzy spontanicznie skrzyknęli sesję tylko po to, żeby wyrazić solidarność z Dosią. I wzięli od nas pieniądze za tę nietypową sesję, która nie miała w programie nic poza tym "spontanicznym" poparciem Bufetowej.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.