Na marginesie wyszukiwania planu zajęć Pani Prezydent na Uniwersytecie Warszawski można odnaleźć jeszcze jedną ciekawostkę.
W tej samej jednostce organizacyjnej, czyli w zakładzie prawa administracyjnego gospodarczego i bankowego oprócz Pani Prezydent pracownikiem jest również Mirosław Wyrzykowski, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Nie orzekał w sprawie oświadczeń majątkowych, ale ciekawe jest czy będzie orzekał w sprawie lustracji. Biorąc pod uwagę to, że pracuje na uczelni, której senat wypowiedział się zdecydowanie przeciw ustawie lustracyjnej.
Z drugiej strony Pan Wyrzykowski ma teraz na głowie bardziej poważne problemy.
Artykuł z piątkowej Gazety Finansowej:
W TVN chyba o tym nie mówili:)
W tej samej jednostce organizacyjnej, czyli w zakładzie prawa administracyjnego gospodarczego i bankowego oprócz Pani Prezydent pracownikiem jest również Mirosław Wyrzykowski, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Nie orzekał w sprawie oświadczeń majątkowych, ale ciekawe jest czy będzie orzekał w sprawie lustracji. Biorąc pod uwagę to, że pracuje na uczelni, której senat wypowiedział się zdecydowanie przeciw ustawie lustracyjnej.
Z drugiej strony Pan Wyrzykowski ma teraz na głowie bardziej poważne problemy.
Artykuł z piątkowej Gazety Finansowej:
Dlaczego sędzia Trybunału Konstytucyjnego, przyjmując korzyść materialną od spółki ITI, w czasie pełnienia funkcji był sprawozdawcą w trakcie orzekania przez Trybunał o konstytucyjności działania Komisji Bankowej, przed którą to zeznawał Wojciech Kostrzewa, prezes ITI i wieloletni znajomy sędziego?Źródło: Piotr Bachurski, Gazeta Finansowa, link do strony.
Czy sędzia Trybunału działał etycznie?
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego – Mirosław Wyrzykowski, w 2005 roku, podczas pełnienia swojej funkcji, stał się posiadaczem akcji serii B spółki ITI Holdings na kwotę około 600 tys. złotych. Był również sędzią sprawozdawcą podczas orzekania TK o niekonstytucyjności Komisji Bankowej. Zeznawał przed ową Komisją między innymi Wojciech Kostrzewa, dziś prezes ITI, a kiedyś prezes BRE Banku.
Konfliktem interesów mógł być już sam fakt, że Mirosław Wyrzykowski w latach 1994–2001 wchodził w skład Rady Dyrektorów ITI Holdings. Nikt nie twierdzi, że sędzia przed powołaniem na swoją funkcję nie może zasiadać na różnych stanowiskach, ale czy musi w takim wypadku uczestniczyć w posiedzeniach, w których zachodzi podejrzenie o konflikt interesów? Jakby tego było mało okazało się, że w 2005 r. najpierw posiadł, a potem – jak sam potwierdził w rozmowie z GF – z korzyścią odsprzedał akcje ITI Holdings.
Pozostają jedynie kwestie etyczne. Czy pełniąc już tę funkcję w 2005 r., nie powinien był zrezygnować z realizacji opcji i przyjęcia korzyści majątkowej od prywatnej firmy? To, że postąpił inaczej, stawia zatem pod znakiem zapytania jego obiektywizm przy wydawaniu orzeczenia na temat Komisji Bankowej, która przed swoje oblicze postanowiła zawezwać między innymi Wojciecha Kostrzewę, z którym Wyrzykowski zasiadał w Radzie Dyrektorów ITI Holdings.
Lubili się też zapewne prywatnie, kiedy wspólnie z Janem Wejchertem czy Anną Starak otwierali Akademię Gastronomiczną. Pytanie tylko, gdzie w tym wszystkim jest miejsce na sędziowską niezależność i obiektywizm.
W TVN chyba o tym nie mówili:)
15 komentarzy:
podziwiam Cie za determinacje, dzieki za ten tekst, coraz bardziej pojazuje uklady i ukladziki PO-lityki
Dziękuje Ci za tego bloga - 3maj rękę na pulsie. Nie komentuje, ale zaglądam codziennie kilka razy. Brawo !!!!!
No i wszystko się zgadza i pasuje, ten jakiś Wyrzykowski to ta sama drużyna co Winczorek, Safjan, Kulesza, Hołda, itd.
Sami "wybitni konstytucjonaliści", przynajmniej do czasu dokładnego sprawdzenia archiwów IPN.
Dziękuję za dobre słowo, bo ostatnio komentarzy jakby mniej (nikt się nie skarżył, żeby coś było do poprawy).
Walczę, walczę, wszystkie ręce na pokładzie i takie tam:)
Dziękuje Ci za tego bloga - 3maj rękę na pulsie. Nie komentuje, ale zaglądam codziennie kilka razy. Brawo !!!!!
Pretm.Ja również podziwiam cię za determinację.He he i również zaczynam i kończę dzień zaglądając co słychać u bufetowej.Naprawdę blog ten jest potrzebny,cieszy to,że ktoś podjął się takiej gigantycznej sprawy jak solidne pilnowanie baby z bufetu.Gdyby więcej było takich ludzi to może szybciej wróciła by normalność w naszym kraju? Pozdrawiam
nie wiem skad masz wejscie do usosa ale mimo wszystko pozdrawiam kolega z wpia. odwalasz kawal dobrej roboty!
pretm,
a jak tu komentować? Ile razy można wpisywać "o cholera, ale draństwo"?:)
Zaglądam to średnio 2-3 razy dziennie, żeby sprawdzić, czy są nowe teksty, traktuję to miejsce zasadniczo jako źródło informacji i ciekawych zestawień, niczego nie komentuję, jeśli nie mam nic sensownego do dodania:)
I tak trzymać.
"nie wiem skad masz wejscie do usosa ale mimo wszystko pozdrawiam kolega z wpia."
Wejście do systemu jest całkiem otwarte z linkiem na stronie wydziału. Ktoś kto się nie zaloguje nie ma dostępu do informacji np. o studentach, ale o pracownikach i ich planach zajęć już tak.
Brakiem komentarzy nie należy się martwić.
Rzetelna informacja nie wymaga komentarzy. A tej rzetelnej informacji w wielu tzw "wolnych mediach" jakby mniej...
Smaczek tego bloga jest niepowtarzalny.
Wyszło na to, że się skarżę:) To ja już lepiej wrócę do pisania:)
Brawo dla autora ! czytam raz dziennie.
no wlasnie Pretm ;) skarzysz sie na wlasnego bloga,,, haha, ze niby mniej komentarzy - ale to nic... wszyscy potwierdzamy- u ciebie jest super, bo informacje sa merytoryczne i proste, a nie dla tego, ze masz awersje do Bufetowej - tak dalej.
Kilka razy dziennie zagladam na Pana blog. Do tej pory bez komentarzy,gdyz nie jestem warszawianka.Wyrazy uznania dla prawdziwie obywatelskiej postawy bez pieniactwa i wyzwisk.
Historia poczynan nowej ekipy i samozwanczej elity godna napisania elaboratu o historii pogardy w naszej polskiej kulturze, nie tylko politycznej.I wielce zasmucajacy brak poszanowania dla prawa. Serdecznie pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
No dobrze, to teraz dziękuję raz jeszcze za te pozytywne komentarze, obiecuje więcej nie narzekać i dalej walczyć na tym skromnym froncie:)
M
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.