Jest tylko jedna inwestycja w Warszawie, którą Pani Prezydent traktuje jakby była kwestią życia lub śmierci. To modernizacja stadionu Legii.
Nawet kiedy Polska otrzymała organizację Euro 2012 Hanna Gronkiewicz Waltz krzyczała z trybuny przed Pałacem, że stadion Legii jest najważniejszy. Bo Wielki Brat z ITI patrzy i pilnuje?
Dlatego ludzie z ITI (i kibice przy okazji, ale chyba nie oszukujemy się, że kibice są najważniejsi w tym biznesie) nie będą zadowoleni, że pojawiły się problemy:
O jakich kłopotach może mówić Pani Prezydent, które nie są związane z dokumentacją? Fragment z wczorajszej Rzeczpospolitej:
Wcześniej pisała o tym Trybuna. Fragmenty w moim wpisie Frustracja w Trybunie, czyli nie zabierajcie postkomunistom sukcesów.
Nawet kiedy Polska otrzymała organizację Euro 2012 Hanna Gronkiewicz Waltz krzyczała z trybuny przed Pałacem, że stadion Legii jest najważniejszy. Bo Wielki Brat z ITI patrzy i pilnuje?
Dlatego ludzie z ITI (i kibice przy okazji, ale chyba nie oszukujemy się, że kibice są najważniejsi w tym biznesie) nie będą zadowoleni, że pojawiły się problemy:
Prezydent Warszawy przyznała, iż jedną z najpilniejszych spraw jest budowa nowego stadionu na terenach Legii Warszawa.Źródło: Link do strony.
"Ja przede wszystkim muszę się martwić o tereny Legii, z tym mam wystarczająco dużo kłopotów. Myśleliśmy, że przetarg na budowę nowego stadionu odbędzie się w lipcu, ale dokumentacja nie jest jeszcze pełna i wszystko zostało o kilka tygodni opóźnione. Nie chciałabym powtórki sytuacji Krakowskiego Przedmieścia, gdy był przetarg, ale nie było pełnej dokumentacji. Nowego przetargu należy się spodziewać w drugiej połowie sierpnia" - wyjaśniła Gronkiewicz-Waltz.
O jakich kłopotach może mówić Pani Prezydent, które nie są związane z dokumentacją? Fragment z wczorajszej Rzeczpospolitej:
Weto LiD wobec decyzji prezydent stolicy o zmianie osoby nadzorującej budowę stadionu Legii jest pierwszym oficjalnym sprzeciwem warszawskiego koalicjanta PO.Źródło: Izabela Kraj, Platforma się kłóci, LiD atakuje Platformę, Rzeczpospolita, link do strony.
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zakomunikowała kilka dni temu dyrektorowi Biura Sportu Wiesławowi Wilczyńskiemu, że nie będzie już nadzorował budowy stadionu przy ul. Łazienkowskiej. Zadanie to przejął wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, który odpowiada za inwestycje w stolicy.
Decyzja o zmianie osoby odpowiedzialnej za budowę stadionu wynika także z wewnętrznych tarć w warszawskiej Platformie. Działacze skupieni wokół posła PO Andrzeja Halickiego uważają, że partia powinna już teraz zadbać oswój wizerunek, by przed wyborami móc pochwalić się zrealizowanymi obietnicami, m.in. właśnie stadionem czy mostami. Więc te inwestycje od początku do końca powinny być pod nadzorem ludzi z PO.
Wcześniej pisała o tym Trybuna. Fragmenty w moim wpisie Frustracja w Trybunie, czyli nie zabierajcie postkomunistom sukcesów.
3 komentarze:
Zobaczcie co jednocześnie mówi pan Walter: http://sport.interia.pl/news/wlasciciel-legii-trybunami-rzadzi-mafia,950503
komu Dosia buduje stadion? Ciekawe czy oni też naciskają na biedną Hanię.
Zamieszczam link do tego artykułu.
Żeby w cywilizowanym kraju szef klubu musiał chodzić z ochroną :(
Chyba że to przygotowanie do wyjścia z Legii.
Rozumiesz, środowisko PO-LiD (PZPR), TVN, GW, Pruszków, "inwestycje" za grube publiczne pieniądze, niekończąca się wojna "natolińczyków" z "puławianami", to i nie dziwne, że w tych kręgach chodzi się z ochroną i trzyma załadowanego gnata w łazience.
Prześlij komentarz
Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.