1 sty 2010

Ciekawie wydane 3.6 miliona złotych, czyli LaToya i HGW.

Oglądając fragmenty mam wrażenie, że jaka władza, taki poziom imprezy sylwestrowej.

Poniżej noworoczne życzenia od Pani Prezydent Hanny Gronkiewicz Waltz, oraz wręczenie Pucharu Prezydenta Warszawy za zwycięstwo w konkursie "Tańczyć jak Michael Jackson". Wspólnie z LaToyą Jackson oczywiście...




8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nowa waadza nie tylko się nieźle wyżywi, ale i pobawi w swoim stylu. A że pomysłów i wyobraźni starcza tylko na taką trochę bardziej wpasioną wersję potańcówki w remizie albo w gminnym komitecie KC, no to co poradzić, lud sobie taką waadzę wybrał.

No i przy okazji znowu wydymali publiczną kasę na parę milionów.

Zorba1 pisze...

Jaka jest władza każdy widzi...

Pretm wszystkiego dobrego w nowym roku, aby siły Cię nie opuściły w prowadzeniu tego bloga...
Pozdrawiam!!!

Anonimowy pisze...

"Waadza" się bawi w imię starej i sprawdzonej maksymy pewnego niezbyt lotnego elektryka pełniącego role autorytetu moralnego - "zdrowie wasze w gardło nasze" - ma sie rozumieć na koszt podatnika bo za swoje to szkoda by było. Nich sie bawi to tatałajstwo bo do końca zabawy zostało tylko jakieś 10 miesiecy. Miejmy nadzieje że potem za cały roczek bedą tak samo dobrze bawili się w kolejce do "pośredniaka". Niech wreszcie to miasto dostanie jakiegoś prawdziwego gospodarza w dodatku kompetentnego a nie potworę drenującą miejską kasę w rodzaju HGW czy sparaliżowanego możliwością wpadki brata Xero, który myślał już o pałacu namiestnikowskim.
Jak sobie tak człowiek na spokojnie policzy to za tą kasę, którą wywalono w błoto (bo tylko tak można podsumować ten remizowy bajzel na placu Konstytucji) można było wyremontować przynajmniej kilka do kilkunastu przedszkoli ( w zależności od skali prac) w mieście, które od lat ślą pisma do dzielnic i ratusza z prośbą o dokonanie niezbędnych remontów a za każdym razem słyszą decyzje odmowną motywowaną brakiem środków w budżecie i "kryzysem". Ale z przedszkoli "waadza" pożytku nie ma (sama posyła do prywatnych albo zatrudnia nianie do dzieci) a z noworocznej "szopki" pozostaje dług wdzięczności w zaprzyjażnionych mediach (bedzie rewanż przy wyborach), sporo szczęśliwych acz nieco zmarzniętych lemingów które przyjechały z prowincji w nadziei sylwestrowych atrakcji i paru celebrytów, którzy się upaśli na pieniądzach miejskich podatników.

Stefan pisze...

A w krakowie było taniej :) miasto wydało 1.5 mln zł :)

Anonimowy pisze...

We Wrocławiu było jeszcze taniej a to dlatego, że miasto jest blisko progu zadłużenia na poziomie 60% i musi już teraz ciąć wydatki. Widocznie Warszawa albo Kraków jeszcze nie muszą.

z okazji Nowego Roku proponuję wierszyk:
"100tysięcy za LaToję!
Ja bym dwakroć wyłożył
żeby Hania poszła z pee.zdu
a Starzyński ożył"

pretm pisze...

@Zorba i wszyscy

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

pretm pisze...

Widocznie Warszawa albo Kraków jeszcze nie muszą.

Też trzeba oszczędzać, ale dobre relacje z telewizją są ważniejsze.

Anonimowy pisze...

żenujące

Prześlij komentarz

Uwaga: Komentarze nie są moderowane (poza wyjątkowymi przypadkami), ale proszę pamiętać, że każdy bierze odpowiedzialność za treść swoich wpisów.