30 cze 2008

I Ty zapłacisz za imprezę Lecha Wałęsy. Czy tego chcesz, czy nie.

W nawiązaniu do Ratusz zaangażowany w organizację imprezy Lecha Wałęsy?, czyli o planowanym udziale Ratusza w organizację koncertu z okazji obchodów 25. rocznicy przyznania pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie.

Według informacji jakie otrzymałem z Ratusza, Urząd Miasta będzie brał udział zarówno w przygotowaniu organizacyjnym koncertu, jak również zaangażuje się finansowo. Szczegóły współfinansowania nie są jeszcze znane.

Rozumiem, że miasto dopłaca do różnych imprez, ale w tym konkretnym wypadku, kiedy słyszymy, że na uroczystości ma przemawiać kwiat Platformy Obywatelskiej, jest to nic innego jak demonstracja polityczna. Tylko dlaczego za pieniądze mieszkańców Warszawy?

Z drugiej strony nie spodziewam się, żeby było to traktowane przez Ratusz inaczej niż powód do dumy. Rozumiem ten wybór, ja się do brygady „Bronimy Lecha Wałęsy” nie chciałem zapisywać, ale jak widać moje wpisowe wpłaci za mnie niedługo Hanna Gronkiewicz Waltz.

Argumentację Ratusza przedstawił Tomasz Andryszczyk w sobotniej Wyborczej:
- Lech Wałęsa to wielki człowiek. Prezydent Gronkiewicz-Waltz chciała uhonorować laureata Nagrody Nobla i przywódcę "Solidarności" - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.

29 cze 2008

Targówek obroniony przed szałem miłości, teraz czas na Pragę-Północ.

W nawiązaniu do Małgorzata Kidawa-Błońska i szał miłości, czyli o "PO staje się mało wiarygodną partią", czyli o problemach w utrzymaniu przez PO większości na Targówku.

Tzn. o byłych problemach, bo na Targówku Platforma odrzuciła wniosek o odwołanie Przewodniczącego Rady Dzielnicy.

Trochę późno o tym piszę, bo news to żaden, ale chciałem polecić relację na portalu zacisze.info a dokładniej komentarze pod artykułem i wymianę "opinii" pomiędzy radnymi dzielnicy.

Zbigniew Poczesny nadal przewodniczącym Rady Dzielnicy.

Teraz czas na próbę sił na Pradze-Północ. 2 lipca na nadzwyczajnej sesji rady głosowany będzie punkt:
Podjęcie uchwały w sprawie odwołania Przewodniczącej Rady Dzielnicy Praga Północ m. st. Warszawy - pani Elżbiety Kowalskiej-Kobus.

28 cze 2008

Ratusz zaangażowany w organizację imprezy Lecha Wałęsy?

Ratuszowi nie wystarczyło przyznanie Lechowi Wałęsie tytuł Honorowego Obywatela Warszawy. Teraz według Gazety Wyborczej władze miasta zaangażowały się w organizację imprezy urodzinowej razem z koncertem w Teatrze Narodowym.

Dwa dni po tym jak polidy z Rady Warszawy uznały, że ważniejsze od zmian w budżecie miasta jest obrona byłego Prezydenta.

Fragment z artykułu "Wielki jubileusz Lecha Wałęsy w Warszawie":
Uroczysta sesja na Zamku Królewskim, potem galowy koncert w Teatrze Narodowym - Instytut Lecha Wałęsy organizuje huczne obchody 25. rocznicy przyznania pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie, które zbiegają się z jego 65. urodzinami.

(...) W organizację uroczystości zaangażowały się władze stolicy. - Lech Wałęsa to wielki człowiek. Prezydent Gronkiewicz-Waltz chciała uhonorować laureata Nagrody Nobla i przywódcę "Solidarności" - mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.
Źródło: Jan Fusiecki, Dominika Olszewska, Wielki jubileusz Lecha Wałęsy w Warszawie, Gazeta Wyborcza, link do strony.

27 cze 2008

Żegnamy 24j, czyli ostatni akt sprawy z oświadczeniami.

Sejm zlikwidował przepis, który zobowiązywał samorządowców do złożenia oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka (jeżeli działalność ta wykonywana jest na terenie gminy, w której osoba obowiązana do złożenia oświadczenia pełni funkcję lub jest zatrudniona) a który półtora roku temu przysporzył problemów Hannie Gronkiewicz Waltz.
Samorządowcy nie będą musieli składać oświadczeń majątkowych o działalności gospodarczej swoich małżonków - przewidują znowelizowane ustawy samorządowe.

Do tej pory przedstawiciele władz lokalnych musieli złożyć własne oświadczenie majątkowe w ciągu 30 dni od daty ślubowania, i oświadczenie o działalności gospodarczej małżonka - w ciągu 30 dni od dnia wyboru.

(...) Nowelizacja powstała z inicjatywy Senatu w odpowiedzi na zeszłoroczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Po wyborach samorządowych w 2006 roku w obliczu groźby utraty mandatu, np. z powodu spóźnienia ze złożeniem oświadczenia, znalazło się co najmniej kilkuset osób w Polsce, a wśród nich prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). Wielu samorządowców spóźniło się właśnie ze złożeniem oświadczenia majątkowego małżonka.
Źródło: Link do strony.

Zamiast zmienić sankcję za niezłożenie oświadczenia i ujednolicić terminy, postanowiono od razu usunąć obowiązek składania oświadczenia.

Bo okazało się, że złożenie jednostronicowego oświadczenia to zbyt duża biurokracja.

Dla przypomnienia tylko 6% wójtów, burmistrzów lub prezydentów w skali całego kraju, tak jak Hanna Gronkiewicz Waltz nie poradziło sobie z wypełnieniem jednostronicowego oświadczenia w ciągu 30 dni od dnia wyborów.

Bad losers z Platformy.

Pomijając kwestię czy program podwyżki czynszów jest słuszny, czy nie, to warto odnotować jak radni Platformy Obywatelskiej przyzwyczajeni do łatwych głosowań w Radzie Warszawy pokazali, że nie umieją przegrywać.

Fragment z artykułu w Gazecie Stołecznej Jak SLD z PiS-em reformę czynszów utopiły:
(...) Gdy napięcie opadło i z sali wyszło kilku radnych PiS, Platforma postanowiła powtórzyć głosowanie. Nie udało się, bo czujni radni z SLD zerwali kworum. - Takich rzeczy się nie robi: trzeba umieć przegrywać z honorem, a nie uciekać się do sztuczek. Platforma pewnie będzie chciała znów do tego wrócić, ale my żadnych podwyżek nie poprzemy - podsumował radny Sebastian Wierzbicki (SLD).
Źródło: Link do strony.

26 cze 2008

Co obiecała Pani Prezydent na debacie "Warszawa – przestrzeń młodych".

Na blogu Stowarzyszenia Sejmisja (dziękuję za link) opublikowano treść deklaracji podpisanej przez Hannę "naprawdę nie lubię składać obietnic" Gronkiewicz Waltz po debacie "Warszawa – przestrzeń młodych".

Pani Prezydent obiecała do końca kadencji:
Stworzenie Strategii Komunikacji Urzędu Miasta z Młodzieżą.

Rozwijanie kontaktów i wymiany międzynarodowej warszawskiej młodzieży. Powołanie do życia Europejskiego Domu Spotkań Młodzieży pomagającego w organizowaniu wymiany młodzieży.

Przygotowanie warszawskiej młodzieży do udziału w dużych imprezach międzynarodowych, w tym Euro 2012.

Stworzenie zintegrowanego systemu informacji kulturalnej łącznie ze sprzedażą biletów on line.

Pozyskiwanie środków unijnych na projekty skierowane do młodzieży.

Wybudowanie Centrum Nauki Kopernik.

Poszerzenie oferty kulturalnej Warszawy - nowe festiwale muzyczne.
Źródło: Link do strony.

A do końca roku 2008 obiecała:
Stworzenie i skonsultowanie z młodzieżą Strategii Komunikacji Urzędu Miasta z Młodzieżą, opracowanie projektu zintegrowanego narzędzia komunikacji Miasta z młodzieżą oraz rozpoczęcie jego wdrażania.

Opracowanie koncepcji, struktury oraz wdrożenie miejskiego portalu informacyjnego o kulturze i wszystkich wydarzeniach kulturalnych w Warszawie.

Uruchomienie Miejskiego Punktu Informacyjno - Doradczego o funduszach europejskich.

Wsparcie młodych ludzi na progu dorosłości, zwłaszcza ze środowisk zagrożonych. Uruchomienie programów aktywizujących na Pradze Północ.

Rozwijanie doradztwa zawodowego dla młodych ludzi.

Otwarcie procesu inwestycyjnego projektu " Europejski Dom Spotkań Młodzieży" w ramach programu strategicznego " Warszawa europejskim miastem edukacji"

Budowa i modernizacja obiektów sportowych dla młodzieży.
Źródło: Link do strony.

Rada Warszawy zajmuje się Lechem Wałęsą zamiast sprawami Warszawy.

Jak przykryć dyskusję nad wprowadzaniem podwyżek np. za parkowanie, czy zwiększenie czynszu w mieszkaniach komunalnych?

Platforma Obywatelska znalazła świetny sposób poprzez wyprowadzenie jakiś bzdurnych uchwał w obronie Lecha Wałęsy.

Nie tylko w obronie LW występuje najbardziej czerwony z czerwonych radnych, były dziennikarz NIE i Trybuny, ale nawet nie dopuszczono do dyskusji nad treścią stanowiska.

Miło wiedzieć, za jakie zabawy mieszkańcy płacą radnym.

AKTUALIZACJA 14:00

Niech każdy sam oceni, co ma wspólnego takie stanowisko z bieżącymi sprawami Warszawy:
"Lech Wałęsa jest jednym z tych ludzi, którym Polska zawdzięcza pokojowe przemiany demokratyczne. Swoją działalnością zasłużył sobie na powszechny szacunek i uznanie, nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie" - podkreślono w stanowisku.

"Dlatego też nasze głębokie oburzenie budzi sposób wykorzystywania esbeckich materiałów przeciwko jego osobie, tym bardziej, że są w to zaangażowane instytucje, które winny być bezstronne i niezależne, takie jak Instytut Pamięci Narodowej i Telewizja Publiczna. Apelujemy do wszystkich ludzi, którym bliskie są ideały Solidarności o zdecydowany opór przeciw szerzeniu w życiu publicznym wrogości i nienawiści" - napisano w stanowisko rady.
Źródło: Link do strony.

A kiedy ktoś da odpór szerzeniu się głupoty wśród polidowej części Rady Warszawy?

25 cze 2008

O Pani Hani która obietnic nie lubi składać.

Po przeczytaniu relacji Życia Warszawy z debaty „Warszawa – przestrzeń młodych”, bardzo żałuję, że nie byłem obecny, gdy Pani Prezydent wypowiadała to zdanie:
Naprawdę nie lubię składać obietnic – stwierdziła Hanna Gronkiewicz–Waltz.
Źródło: Link do strony.

Kilkudziesięciostronicowy program wyborczy zawierający obietnice np. stworzenia warszawskiego Madame Tussaud, szczegółowe programy dla dzielnic, mapka marzeń z nowymi inwestycjami (np. 4 mosty), obietnice przy okazji wypraw na imprezy w stylu Święto Saskiej Kępy (Z cyklu "Obiecanki Pani Hanki".), metro na Tarchomin przez Most Północny, kolejne deklaracje w wywiadach prasowych.

Teraz już rozumiem z jakim bólem Pani Prezydent musiała składać te obietnice, których tak bardzo nie lubi. Aż boję się zastanawiać, ile to musiało ją kosztować.

I tym razem Hanna Gronkiewicz Waltz musiała przełamać ten wstręt do obietnic i poobiecywała "młodym". Np. budowę Centrum Nauki Kopernik.

Więcej w Gronkiewicz - Waltz obiecuje młodzieży.

Zmiana godziny debaty z Panią Prezydent.

Niestety informuję o tym dosyć późno (informację odebrałem wczoraj wieczorem), ale zapowiadana debata z Panią Prezydent „Warszawa – przestrzeń młodych” rozpocznie się o godzinę wcześniej niż zapowiadano, czyli o 15.30

Niestety ze względu na zmianę godziny i inne okoliczności nie uda mi się na nią dotrzeć, ale jeżeli ktoś będzie to chętnie przeczytam słowo komentarza.

SLD zaczyna wierzgać.

24 cze 2008

"Inwestycyjny realizm".

Żegnamy Pałac Saski i most Krasińskiego. Więcej w Życiu Warszawy w artykule Pałac poległ dla mostu.

Jeżeli przyjrzeć się załącznikom do uchwały to najbardziej znaczące jest zwiększenie budżetu inwestycji "Budowa Trasy Mostu Północnego".

Przed zmianami przewidywana całkowita wysokość wydatków na inwestycję "Budowa Trasy Mostu Północnego, w tym: zadanie 1 - etap I - od węzła z ul. Pułkową do węzła z ul. Modlińską" wynosiła 543 000 000 zł a po zmianach będzie wynosić 1 270 000 000 zł.

I w tym miejscu należy przypomnieć dwa artykuły (Rzeczpospolita z października 2007 i Dziennik z maja 2007), w których padało pytanie, czy przypadkiem nie okaże się, że wcale nie będzie dużo taniej niż w anulowanym przetargu z początku kadencji.

Most Północny, czyli "ceny za wykonanie nie będą wówczas niższe niż półtora miliarda złotych".

Planowany koszt Mostu Północnego: 1.3 mld zł. Bez spodziewanego wzrostu cen.

Przy okazji warto zauważyć odejście od wcześniej deklarowanej zasady przy zmianach planów inwestycyjnych w trakcie realizacji budżetu. Wydatki inwestycyjne na rok 2008 zostały zmniejszone o ponad 100 mln zł.

Taką praktykę Pani Prezydent krytykowała wskazując Wrocław i mówiąc o "machinacjach". Więcej, co wtedy mówiła Hanna Gronkiewicz Waltz w Proszę Pani, proszę Pani a Wrocław oszukuje!

23 cze 2008

Małgorzata Kidawa-Błońska i szał miłości, czyli o "PO staje się mało wiarygodną partią".

W poprzednim tygodniu Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa warszawskiej Platformy Obywatelskiej w przedziwny sposób postanowiła wytłumaczyć czytelnikom Gazety Stołecznej przyczyny problemów jej partii w utrzymaniu większości na Targówku.

Fragment artykułu "PiS atakuje uczuciami na prawym brzegu Wisły":
(...) - Sytuacja jest trudna i trochę nietypowa - komentuje Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa warszawskiej Platformy. - Ale tam, gdzie szaleje miłość i przyjaźń: piękne uczucia, stajemy się bezradni.

(...) Miłość

Sytuacja na Targówku wygląda tak: PiS złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego rady. Kolejnym ruchem ma być próba odwołania burmistrza Grzegorza Zawistowskiego (PO).

Pod wnioskiem są podpisy PiS. Jednak burmistrz wskazuje inspiratora: to młody polityk SdPl Sebastian Kozłowski. - Atakuje od początku kadencji. Był tu kiedyś wiceburmistrzem, nic mu się nie podoba. Jesteśmy w koalicji z lokalnym komitetem mieszkańców. Z dwoma panami z SdPl nie chcemy mieć nic wspólnego - wyjaśnia Zawistowski.

Ostatnio do panów dołączyła związana z Platformą Kamila Kardas. - Z panem Sebastianem stanowią piękną parę. Młodzi ludzie, tylko dobrze im życzyć - mówi Kidawa-Błońska.
Źródło: Iwona Szpala, Jan Fusiecki, PiS atakuje uczuciami na prawym brzegu Wisły, Gazeta Wyborcza Stołeczna, link do strony.

No proszę, według Pani Poseł była Radna PO zdradziła własną partię z miłości do radnego SDPL. Jakie to wszystko proste w świecie pięknych uczuć.

Katarzyna Kardas nie otrzymała szansy od autorów artykułu (Iwona Szpala, Jan Fusiecki), aby odpowiedzieć Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. A warto poczytać, co ma do powiedzenia była radna PO.

Jej komentarz "Dlaczego odeszłam z PO?" zamieściła gazeta Echo Targówka, Bródna i Zacisza. Wybrane fragmenty:
(...) Wbrew wszelkim spekulacjom chciałabym zapewnić, iż ostatecznym powodem mojego odejścia z klubu nie była chęć głosowania za odwołaniem przewodniczącego rady Zbigniewa Poczesnego, czy też "podkupienie mnie" przez SDPL.

Faktem jest, iż od samego początku nie byłam w stanie zaakceptować postępowania niektórych członków klubu PO oraz burmistrza Grzegorza Zawistowskiego. Wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że decyzje podejmowane przez klub PO i obietnice "bez pokrycia" (np. Arena Varsovia, kompleks sportowy przy ul. Kołowej) składane mieszkańcom przez zarząd dzielnicy powodują, iż PO staje się mało wiarygodną partią. Ja zaś, wstępując do PO liczyłam na efektywną pracę na rzecz Targówka.

Z przykrością muszę stwierdzić, iż inicjatywy zarządu dzielnicy od samego początku budzą mój sprzeciw i powodują, iż wielokrotnie zmuszona byłam postępować wbrew swoim przekonaniom, w dodatku ze szkodą dla lokalnej społeczności.

Przykładem jest skandaliczny program mikrorewitalizacji Targówka, przyjęty głosami PO. Zgodnie z definicją, rewitalizacja to działanie skupione na ożywieniu zdegradowanych obszarów miast i doprowadzenie do stanu, w którym obszary te zmieniają swoją funkcję. Zgodnie z logiką, program ten powinien objąć w pierwszej kolejności Targówek Fabryczny. Tak się nie stało, bo zarząd - oczywiście bez żadnych konsultacji z radnymi oraz mieszkańcami - uznał, iż rewitalizacją zostanie ob-jęte w większości nowe Bródno. Przyznaję, że ja również - jako członek PO - zmuszona byłam głosować "za", czego do tej pory żałuję.
Źródło: Link do strony.

Bajdurzenie odurzonej miłością Pani Radnej? Wątpię.

21 cze 2008

Życie Warszawy o wyjazdach zagranicznych urzędników i odpowiedź Ratusza.

W ramach nadrabiania zaległości.

Życie Warszawy w artykule Podróże za milion przedstawiło informacje dotyczące wyjazdów zagranicznych ekipy Hanny Gronkiewicz Waltz a inne media uprościły te dane i w świat poszła wiadomość o "milionowych" wydatkach na "wojaże urzędników".

Ratusz odpowiedział publikując na stronach miasta zestawienie wyjazdów zagranicznych Hanny Gronkiewicz-Waltz i wiceprezydentów.

Możemy się z niego dowiedzieć, że wyjazdy (ich częstotliwość i koszt) za czasów panowania HGW wcale nie odbiegają od tych z poprzednich lat:

2004 – 919 tysięcy złotych
2005 – 730 tysięcy złotych
2006 – 895 tysięcy złotych
2007 – 920 tysięcy złotych

2004 – 28 wyjazdów
2005 – 17 wyjazdów
2006 – 24 wyjazdy
2007 – 18 wyjazdów

Informacja przedstawiona przez Ratusz znajduje się tutaj.

Mały szczegół: Ratusz ograniczał swoje zestawienie do Prezydenta, Zastępców Prezydenta, Sekretarza, gdy artykuł opisywał również wyjazdy dyrektorów poszczególnych biur.

Sam fakt opublikowania takiego zestawienia to dobra rzecz, bo sam starałem się takie zestawienie wyjazdów HGW tworzyć za pomocą wniosków o dostęp do informacji publicznej. Sedno sprawy to jednak nie są koszty wyjazdów. Chodzi o to, że mieszkańcy nie mają regularnie przedstawianej informacji: w jakim celu wysocy urzędnicy Ratusza wyjeżdżają (na jakie spotkania lub konferencje), co załatwili i jakie w związku z tymi wyjazdami planują działania lokalnie.

Konieczność przedstawiania takiej informacji może w przyszłości sprawić, że zanim wyśle się na trzy dni wiceprezydenta odpowiedzialnego za działalności gospodarczą i zezwolenia, aby brał udział w obchodach 70. rocznicy bombardowania miasta Gernika, ktoś się najpierw trzy razy zastanowi, czy jego czas pracy w Warszawie nie jest cenniejszy, niż zadowolenie gospodarzy tego miasta.

Debata "Warszawa - przestrzeń młodych" z udziałem Pani Prezydent.

25 czerwca (środa) w ramach akcji "Masz głos, masz wybór" odbędzie się debata "Warszawa - przestrzeń młodych" z udziałem Hanny Gronkiewicz Waltz.

Organizatorzy debaty to: Fundacja Civis Polonus, Federacja Mazowia, Stowarzyszenie Sejmisja.pl, Stowarzyszenie Inicjatywa Młodych TAK

Miejsce: Collegium Civitas (Pałac Kultury i Nauki, XII p., Aula C) od 16.30.

Czego będzie dotyczyła debata? Za zaproszeniem:
Spotkanie ma być okazją do rozmowy na temat miejsca młodych ludzi w Warszawie, a szczególnie takich kwestii jak możliwości wpływania młodzieży na sprawy lokalne, sposobów komunikacji Urząd Miasta st. Warszawy - młodzież, oferty spędzania wolnego czasu dla młodzieży (edukacja, sport, kultura).

Debatę poprzedzi krótka prezentacja dotycząca istoty akcji "Masz głos, masz wybór", zostaną również przedstawione planowane działania w Warszawie.

15 cze 2008

Tydzień przerwy.

Nowe notki pojawią się dopiero za tydzień. Będę miał ograniczony dostęp do sprawdzania nowych informacji, ale postaram się to później nadrobić.

Jeżeli ktoś chciałbym polecić jakiś ciekawy artykuł to zapraszam do komentarzy.

Zapowiedź prezentacji strategii rozwoju systemu transportowego.

Informacja nie jest zbyt eksponowana na stronach miasta (choć chyba pojawiała się w ogłoszeniach prasowych), więc zamieszczam dla zainteresowanych zapowiedź spotkania dla mieszkańców, na którym zaprezentowany zostanie dokument "Strategia Zrównoważonego Rozwoju Systemu Transportowego Warszawy na lata 2007-2015 (w tym: Zrównoważony Plan Rozwoju Transportu Publicznego Warszawy) wraz z Prognozą Oddziaływania na Środowisko".
Serdecznie zapraszamy mieszkańców Warszawy i okolic na spotkanie otwarte poświęcone zaprezentowaniu dokumentu "Strategii...", które odbędzie się w dniu 23 czerwca 2008r. od godz 17.00 w Sali Koncertowej na VI piętrze Pałacu Kultury i Nauki (plac Defilad 1).
Na stronie Strategia Zrównoważonego Rozwoju Transportu umieszczony jest projekt strategii i skrót z celów oraz założeń strategii.

14 cze 2008

Zawrotne tempo CNK.

Wtorek - Decyzja Ratusza o wystąpieniu do Rady Warszawy o dodatkowe pieniądze na budowę Centrum Nauki Kopernik.

Czwartek - Głosowanie w Radzie Warszawy i przyznanie dodatkowych pieniędzy na realizację inwestycji.

Piątek - Wybrany wykonawca. Więcej w Jest wykonawca Centrum Nauki "Kopernika".

W tym artykule Gazeta Stołeczna podała również taką informację:
W wieloletnim planie inwestycyjnym miasta na "Kopernika" było bowiem zarezerwowane tylko 255 mln zł. Radni przesunęli ok. 100 mln zł, odsuwając budowę mostu Północnego (miała się zacząć w przyszłym roku) i przygotowania do budowy Trasy N-S między Marynarską a Trasą AK.
Źródło: Link do strony.

Wystarczy rzucić okiem do załączników do uchwały 1142 i zmian w WPI, żeby sprawdzić, że nie chodzi o Most Północny, ale o przesunięcie 60 milionów z zadania "Budowa Trasy "Krasińskiego" na odc. Plac Wilsona - ul. Budowlana wraz z przeprawą mostową i torowiskiem tramwajowym", (czyli w skrócie Mostu Krasińskiego) dla CNK w roku 2009 i wpisanie tych samych 60 milionów do wydania w roku 2012 na realizację mostu. Co oznacza też zmianę przewidywanej daty zakończenia inwestycji.

Pewnie zwykła pomyłka redakcyjna (a przecież jeszcze kilka dni temu pisano w GW, że chodzi o Most Krasińskiego), ale taka informacja mogłaby wzbudzić kontrowersje.

13 cze 2008

Rzeczpospolita: Jarosław Jóźwiak pojechał na mecz. Ratusz: Nikt nie pojechał na mecz.

Dzisiejsza Rzeczpospolita i artykuł Pojechali na Euro czy tylko obejrzeć mecz:
Pod pretekstem roboczej wizyty na koszt podatników urzędnicy pojechali na wczorajszy mecz reprezentacji.

(...) Warszawski ratusz nie wydelegował na mecz urzędników bezpośrednio zajmujących się Euro 2012. Do Wiednia na wczorajszy mecz, z biletami z PZPN, za które zapłacił urząd, pojechali Wiesław Wilczyński, dyrektor Biura Sportu i Rekreacji, oraz Jarosław Jóźwiak, p.o. zastępcy dyrektora gabinetu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dwudniowy wyjazd, w tym delegacje, noclegi i wyżywienie, opłaca urząd.
Źródło: Izabela Kacprzak, Pojechali na Euro czy tylko obejrzeć mecz, Rzeczpospolita, link do strony.

Obecność na meczu dyrektora Biura Sportu i Rekreacji, który jednocześnie pełni funkcję "Pełnomocnika Prezydenta m. st. Warszawy ds. organizacji Mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA EURO 2012" nie powinna wywoływać sensacji.

Ale już wyprawa na mecz Jarosława Jóźwiaka p.o. zastępcy dyrektora Gabinetu Prezydenta, zajmującego też stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą zamiast kogoś z zespołu do organizacji Euro jest całkiem zabawna. (sprostowanie poniżej).

Mam nadzieję, że dobrze bawi się na wycieczce. Miejski budżet stawia.


SPROSTOWANIE 12:39

Otrzymałem z Ratusza sprostowanie wysłane do PAPu przez Tomasz Andryszczyka. Zamieszczam całość:
W związku z przedrukowaniem dzisiaj, 13 czerwca, w Codziennym Serwisie Informacyjnym Polskiej Agencji Prasowej artykułu zamieszczonego w dzisiejszym wydaniu „Rzeczypospolitej” pt.: „Pojechali na Euro czy tylko obejrzeć mecz”, autorstwa red. Iwony Kacprzyk informuję, że:

1. Nieprawdą jest, że wymienieni urzędnicy pojechali do Wiednia na mecz Polska - Austria w dniu 12 czerwca 2008r. Będą oni uczestniczyć Programie Obserwacyjnym UEFA w Wiedniu w dniach 19-21 czerwca br., co zostało przekazano red. Kacprzyk przez Wydział Prasowy Urzędu m.st. Warszawy.

2. Nieprawdą jest też, że wymienione osoby nie zajmują się w ratuszu bezpośrednio Euro 2012, ponieważ dyr. Wiesław Wilczyński jest Pełnomocnikiem Prezydent m.st. Warszawy ds. organizacji Mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA EURO 2012 (Zarządzenie Prezydent m.st. Warszawy nr 118/2007 z dnia 5 lutego 2007r.) a dyr. Jarosław Józwiak jest członkiem Zespołu Organizacyjnego m.st. Warszawy ds. Mistrzostw Europy (Zarządzenia Prezydent Warszawy nr 530/2007 z dnia 15 czerwca 2007r oraz nr 1226/2008 z dnia 25 stycznia 2008r.)

Stosowne sprostowanie w tej sprawie zostało już wysłane do p. Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego dziennika „Rzeczpospolita”.

Z poważaniem
p.o. Rzecznika Prasowego
Urzędu m.st. Warszawy
Tomasz Andryszczyk

12 cze 2008

Bo przecież "nałogowcy też mają swoje potrzeby".

W nawiązaniu do Ratusz: Zamiast zakazu palenia, lepiej przegłosować uchwałę o charakterze postulatywnym.

Nie udało się nawet dość do dyskusji nad uchwałą wprowadzającą zakaz palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej i na placach zabaw dla dzieci, gdyż polidy odesłały ją do dalszych konsultacji. Ratusz wycofał się ze swoją uchwałą "postulującą powstrzymywanie się od palenia", ale efekt i tak jest po jego myśli.

Gazeta Stołeczna: Ciągle można palić na przystankach.

Radna Agnieszka Kuncewicz (niezrzeszona, wcześniej LiD) napisała w Pulsie Warszawy komentarz Ratuszowe lobby palaczy dba o siebie.

Oto fragment opisujący politykę Ratusza:
(...) Zamiast lokalnego prawa urzędnicy wymyślili akcję: "Nie palimy na przystankach". Od kilku dni przystanki zyskały zieleń, a palacze delektują się rozdawanymi przez strażników miejskich jabłkami. Tak ratusz stara się zachęcić mieszkańców do refleksji nad szkodliwością palenia i możliwością zwiększenia strefy dla niepalących. Kampania ma rozpocząć dyskusję (!!!) o wpływie dymu papierosowego na środowisko i otoczenie. Tak jakby wszystko w tej sprawie nie zostało już powiedziane! Tak jakby nie zostało dowiedzione, że palacze odbierają zdrowie niepalącym!

Ratusz chce delikatnie zwrócić uwagę palaczy na fakt, że smrodzą i śmiecą, a potem trzeba po nich sprzątać. Te taktowne i subtelne działania mają poruszyć sumienie palaczy i spowodować, że zawstydzeni zrezygnują z nałogu, przynajmniej w miejscach publicznych. A niepalący, ci nietolerancyjni sztywniacy mają nauczyć się, że "nałogowcy też mają swoje potrzeby" - jak spuentował cel akcji jej pomysłodawca z Centrum Komunikacji Społecznej.
Źródło: Link do strony.

Trzeba delikatnie, bo nie można drażnić wyzwolonego targetu, co to zakazów nie lubi.

Rada Warszawy przegłosowała dodatkowe pieniądze dla CNK.

Za: 29, Przeciw: 0, Wstrzymało się: 3.

HGW o metrze na sesji Rady Warszawy.

W skrócie z wypowiedzi HGW: Zebranie opinii ekspertów z kraju i zagranicy. Liczenie dłużej niż do końca czerwca. Analiza opłacalności ekonomicznej. W różnych miasta różne ceny. Gruntowna analiza, bez emocji.

Źródła finansowania? Na razie nic konkretnego.

11 cze 2008

Tysiąc parasoli oddam w dobre ręce.

Pomysł ucywilizowania handlu ulicznego poprzez wypożyczanie parasoli z logo miasta śledzę od grudnia 2007.

Minęły dwa tygodnie i efekty pomysłu wiceprezydenta Andrzeja Jakubiaka są takie:

Gazeta Stołeczna: Klapa miejskich parasoli.

Życie Warszawy: Kupcy nie chcą parasoli.

Prawie tysiąc parasoli (kupionych przez miasto za 117 tys zł) czeka w magazynach.

10 cze 2008

ZM o rozbudowie komunikacji szynowej a przetarg na metro.

W nawiązaniu do notki Plan B w programie wyborczym Pani Prezydent? w której przypomniałem obietnice Pani Prezydent o rozwoju Szybkiej Kolei Miejskiej.

Zielone Mazowsze poprzez Centrum Zrównoważonego Transportu przedstawiło swoje wyliczenia dotyczące możliwych inwestycji w komunikację szynową. Fragment tekstu Dlaczego miasto powinno unieważnić przetarg na II linię metra:
(...) Zdaniem Zielonego Mazowsza miasto powinno postawić przede wszystkim na kolej, a w drugiej kolejności na tramwaje. Analitycy CZT oceniają, że dzięki zakupowi 40-50 pociągów dla SKM za cenę ok. 1 miliarda zł, czyli sześciokrotnie niższą niż oferowana w przetargu, można by stworzyć kilka linii kolejowych (naziemnego metra) o wysokiej częstotliwości, łączących wiele dzielnic miasta i terenów podmiejskich, a nie tylko sześcio kilometrowy odcinek.

(...) Zdaniem Zielonego Mazowsza za 3-4 miliardy złotych można przeprowadzić gigantyczną rozbudowę komunikacji szynowej w całym mieście, usprawniającą połączenia w wielu relacjach, praktycznie w każdej dzielnicy i to w większości przed 2012r. Dlatego nie warto wydawać aż 6 miliardów złotych na zaledwie 6-kilometrową linię, przebiegającą 600 m od istniejącej linii kolejowej, która w dodatku nie byłaby gotowa na Euro.
Źródło: Link do strony.

Dodatkowe pieniądze dla CNK.

W nawiązaniu do O Centrum Nauki Kopernik, czyli dlaczego warto wydać trochę więcej.

Ratusz podjął dobrą decyzję o wystąpieniu do Rady Warszawy o dodatkowe pieniądze na budowę Centrum Nauki Kopernik.

Życie Warszawy: Miasto dopłaci do Kopernika na Powiślu.

Gazeta Stołeczna: Ratusz: Nie oddamy drugiej linii metra

I nawet Paweł Piskorski zaapelował, żeby nie oszczędzać na budowie Centrum, choć wcześniej był najbardziej zagorzałym przeciwnikiem lokalizacji CNK. Pewnie już znał decyzję Ratusza :)

PS. Centrum Nauki Kopernik jest w tym roku jednym z organizatorów Pikniku Naukowego, który odbędzie się 14 czerwca na Rynku Nowego Miasta i Podzamczu. Więcej informacji tutaj.

Radni na Targówku dobrymi uczniami radnych PO.

Błyskotliwą taktykę radnych Platformy Obywatelskiej z Rady Warszawy, która polega na ucieczce lub nie przyjściu na sesję miasta, w momencie, kiedy pojawiają się na niej sprawy trudne, opanowali również radni na Targówku.

Radni Platformy postanowili zerwać kworum, gdy okazało się, że nie mają większości i mogą przegrać głosowanie.

Sprawę opisała gazeta Echo Targówka, Bródna i Zacisza:

Spektakl wstydu.

Platforma uciekła z sesji.

Burmistrz bez większości.

Do statutu miasta powinno się wpisać oddzielny przepisy dla radnych Platformy. Przed każdym ważnym głosowaniem powinni mieć 5 minut spokoju na sprawdzenie głosów, aby mieć pewność wygranej lub ewentualnie czas na ucieczkę.

9 cze 2008

Plan B w programie wyborczym Pani Prezydent?

Według najnowszych informacji w Ratuszu rozpoczęto poszukiwania brakujących 3 miliardów zł, które umożliwiłyby budowę centralnego odcinka drugiej linii metra według cen zaoferowanych w przetargu:
Władze Warszawy szukają środków na sfinansowanie budowy centralnego odcinka II linii metra. W poniedziałek w Ratuszu odbyło się spotkanie zarządu miasta w tej sprawie - konkretne decyzje mają zapaść do końca czerwca.

(...) Miejscy urzędnicy rozważają trzy źródła finansowania tej inwestycji: z budżetu miasta (co wymagałoby zmian w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym i zgody rady miasta), ze środków budżetowych państwa oraz ze środków europejskich. Decyzja w tej sprawie ma zapaść do końca czerwca - poinformował w poniedziałek Marcin Ochmański w wydziału prasowego stołecznego Ratusza.
Źródło: Link do strony.

Pisząc o tym nie będę zbyt odkrywczy, ale może zanim zaczniemy ciąć w WPI warto zajrzeć do własnego programu wyborczego i przypomnieć sobie jak obiecano rozwój Szybkiej Kolei Miejskiej i stworzenie "naziemnego metra".

Dla przypomnienia:

Schemat linii metra i linii SKM zaprezentowany w kampanii wyborczej:



Fragment z programu wyborczego Pani Prezydent:
Naprawdę Szybka Kolej Miejska.

Obecnie samorząd Warszawy zaangażowany jest kapitałowo w kilka przedsięwzięć w komunikacji kolejowej, z których najważniejszym jest spółka Szybka Kolej Miejska. Niestety projekt jest realizowany w oderwaniu od działalności Kolei Mazowieckich utrzymywanych przez samorząd województwa mazowieckiego. Tylko wspólne, skoordynowane działanie ma szanse powodzenia.

Trzeba dążyć do uruchomienia wspólnej, zintegrowanej z Kolejami Mazowieckimi oferty przewozowej, na bazie wspólnego biletu i wspólnego taboru. Dzisiaj widać, że pomysł zakupu za ponad 56 mln. zł taboru dla SKM był przede wszystkim elementem prezydenckiej kampanii wyborczej, a nie długofalowych planów funkcjonowania SKM w Warszawie. Sześć pociągów SKM nie może odgrywać żadnej roli komunikacyjnej w porównaniu z dwustoma pociągami Kolei Mazowieckich.

Kolej naziemnym metrem.

W ciągu jednej kadencji możliwe jest stworzenie systemu sprawnej komunikacji szynowej, "naziemnego metra" opartego na wykorzystaniu istniejących linii kolejowych.
Będą to linie: Pruszków - Śródmieście - Sulejówek; Okęcie - Śródmieście - Legionowo (z możliwością przedłużenia do Modlina); Otwock - Śródmieście - Błonie;

w dalszej kolejności linia okólna: Warszawa Wschodnia - Zoo - Warszawa Gdańska - Bemowo - Warszawa Zachodnia - Śródmieście - Warszawa Wschodnia (dojazd do samego centrum z Bemowa, Pragi czy Targówka zajmował będzie ok. 15 minut).

Linie będą obsługiwane zarówno przez tabor kupowany przez miasto, jak i przez pociągi Kolei Mazowieckich (w dłuższych relacjach). W ramach projektów współfinansowanych z funduszy unijnych oprócz nowoczesnego taboru będą modernizowane tory, przystanki, a także budowane nowe, m. in. Bracka, Targowa, Niemcewicza, Ursus - Niedźwiadek, Radzymińska, Rondo Żaba, Bródno, Powązkowska, Górczewska, Człuchowska.
Źródło: Program Platformy Obywatelskiej dla Warszawy na lata 2006-2010.

Nie wiem ile dokładnie kosztowałby taki rozwój SKM, ale może nie więcej niż mieliśmy do wydania na centralny odcinek drugiej linii.

Ratusz: Zamiast zakazu palenia, lepiej przegłosować uchwałę o charakterze postulatywnym.

Na czwartkowej sesji Rady Warszawy radni będą głosowali nad dwiema uchwałami związanymi z paleniem tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej i placach zabaw dla dzieci.

Pierwsza uchwała autorstwa grupy radnych wprowadza zakaz palenia, podobny do regulacji, które wprowadziły już takie miasta jak Poznań, Gdańsk, Łódź, Lublin, Toruń, Rzeszów. Według wyniku sondażu opinii publicznej zacytowanego w uzasadnieniu uchwały, takie zakazy palenia popiera ponad 76% Polaków.

Fragment z uchwały:
Wprowadza się zakaz palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej, wraz ze stacjami metra, oraz na całym obszarze miejskich placów zabaw dla dzieci.

Na przystankach komunikacji miejskiej pozbawionych wiaty zakaz obowiązuje w odległości piętnastu metrów od słupka wyznaczającego przystanek.

(...) Za naruszenie zakazu, grozi kara grzywny.
W odpowiedzi na pojawienie się projektu zakazu palenia Pani Prezydent zaproponowała własny projekt uchwały w sprawie powstrzymywania się od palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej oraz miejskich placach zabaw dla dzieci.

Fragment z uchwały:
Postuluje się powstrzymywanie się od palenia tytoniu na przystankach komunikacji miejskiej, wraz ze stacjami metra, oraz na całym obszarze miejskich placów zabaw dla dzieci.

Na przystankach pozbawianych wiat postuluje się powstrzymywanie się od palenia tytoniu w odległości piętnastu metrów od słupka wyznaczającego przystanek.

Zobowiązuje się kierowników właściwych jednostek organizacyjnych m.st. Warszawy do umieszczenia odpowiedniej informacji w miejscach objętych zaleceniami.
Po co Radni będą poświęcali swój czas na taką uchwalę z postulowaniem? Żeby nie wyszło na to, że Ratusz otwarcie jest przeciwny zakazowi.

Dla przypomnienia to co pisałem wcześniej: Wiadomo, że nie chodzi o 100% skuteczność zakazu, bo nie ma takich skutecznych regulacji. Ale jak się zdarzy taki dobrze nagłośniony przypadek z mandatem to może wtedy do niektórych dotrze, a jak komuś będzie przeszkadzała osoba paląca na przystanku, to wtedy może zwrócić uwagę i powołać się na zakaz.

A tak będziemy mieli na przystankach odezwę do ludu stolicy z łaskawą prośbę o "powstrzymywanie się od palenia" podpisaną przez Panią Prezydent.

AKTUALIZACJA 14:20

O sprawie dwóch uchwał pisze też dzisiejszy dziennik Polska w artykule Przystanki nie dla palaczy? Moja notka powstała w ten weekend tylko na podstawie tego co ukazało się w BIPie, więc po aktualne komentarze polecam przeczytać Polskę.

8 cze 2008

Pani Prezydent agresywnie atakowała Premiera Tuska?

Eliza Olczyk w Rzeczpospolitej pisząc o prezydenckich aspiracjach Bronisława Komorowskiego zdradziła, co mówią "dobrze poinformowani politycy PO" o Hannie Gronkiewicz Waltz.
Kolejną osobą w PO z prezydenckimi ambicjami jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kandydując na prezydenta Warszawy, z całą pewnością myślała o tym, by powtórzyć drogę Lecha Kaczyńskiego i wykorzystać stołeczny ratusz jako trampolinę do zdobycia Pałacu Prezydenckiego. Prezydent Warszawy jest bardzo samodzielna.

Na dodatek - jak twierdzą dobrze poinformowani politycy PO - zdarzyło jej się kilkakrotnie agresywnie atakować Tuska. A to oznacza, że nie ma żadnych szans na walkę o prezydenturę pod auspicjami PO. Jako prezydent państwa mogłaby wręcz zagrażać interesom PO.
Źródło: Link do strony.

Pogłoski o aspiracjach prezydenckich Hanny Gronkiewicz Waltz nie są nowością (2010, 2015, czyli prezydentura Warszawy czy prezydentura kraju.). Ale że Pani Prezydent kilkakrotnie atakowała Pana Premiera i opowiadają o tym politycy PO, to już byłaby taka mała sensacja.

Choć już łatwiej uwierzyć w to, że ktoś (tu chętnych może być kilku) chce Pani Prezydent zaszkodzić rozpowiadając, że podniosła rękę na Słońce Peru. Czyli wracamy do konfliktów, które ucichły na czas wyborów parlamentarnych.

Cztery lata samotności HGW?

Sławomir Potapowicz o konflikcie w warszawskiej Platformie.

HGW "nie umie skutecznie tworzyć lokalnego zaplecza politycznego".

7 cze 2008

Zaczynamy rozliczać Panią Prezydent?

Izabela Kraj w dzisiejszym Życiu Warszawy podsumowała mijający tydzień nazywając go Czarnym tygodniem władz Warszawy. I napisała między innymi:
Urzędnicy wciąż powtarzają, że to żniwo zaniechań poprzedników. Ale ekipie Hanny Gronkiewicz-Waltz kończy się już kredyt zaufania. Zaczyna się czas rozliczania z jej własnych decyzji.
Źródło: Link do strony.

Wow. Minęło półtora roku od objęcia władzy przez Hannę Gronkiewicz Waltz i dopiero teraz "zaczyna się czas rozliczania z jej własnych decyzji"?

A nie powinno się tego robić na bieżąco od czasu, kiedy rządzący zaczynają podejmować te decyzje? :)

6 cze 2008

Szokujące ceny za drugą linię metra. Szok i przerażenie.

Według wyliczeń Ratusza miało kosztować 2.8 mld zł, w porywach do 3.5 mld. Po otwarciu ofert pojawiły się takie ceny:
Trzy konsorcja złożyły swoje oferty w przetargu na wykonanie centralnego odcinka II linii metra - poinformowało Metro Warszawskie w komunikacie.

Odcinek centralny II linii metra połączy Rondo Daszyńskiego z Dworcem Wileńskim. Na długości ok. 6 km zbudowanych zostanie siedem stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński.

Konsorcjum, któremu przewodzi niemiecka firma Alpine Bau Deutschland AG, chce wybudować odcinek centralny metra za ok. 5,9 mld zł. Pełnomocnikiem drugiego jest hiszpańska firma Dragados S.A. Konsorcjum wyceniło inwestycję na ok. 6,2 mld zł. Trzecie, któremu przewodzi Mostostal Warszawa, chce wybudować odcinek za ok. 6 mld zł.
Źródło: Link do strony.

Takich pieniędzy to my chyba nie mamy.

AKTUALIZACJA 23:15

Pierwsze reakcje z jutrzejszej prasy, czyli w skrócie "szok i przerażenie":

Gazeta Stołeczna: Szokująco wysoka cena za drugą linię metra.

Adrian Furgalski, z zespołu doradców gospodarczych TOR zaproponował rezygnację "z niektórych inwestycji m.in. Muzeum Sztuki Nowoczesnej". Nie ma mowy.

Życie Warszawy: Szokująco drogie metro.

Kilka cytatów dla zobrazowania sytuacji:

"W tej atmosferze zdenerwowany wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz próbuje niezauważony opuścić salę."

"Do wieczora prezydent miasta odmawia spotkania z mediami. Nie wiadomo, co dalej z metrem."

"Widmo cięć wisi nad wszystkimi inwestycjami komunikacyjnymi. Według naszych informacji, nie jest zagrożony tylko most Północny."

Generalnie tragedia.

Ciepła woda dla Pani Minister!

Szczerze współczuję Pani Minister Julii Piterze. W TVN24 ogłosiła, że jej mieszkanie na Mokotowie nie jest wcale tak dużo warte (w oświadczeniu majątkowym wartość mieszkania jest wyceniona na rok 2000), bo nie ma w nim ciepłej wody.

Dlatego z poczucia obywatelskiego obowiązku chciałbym zaapelować do władz miasta (a szczególnie do Pani Prezydent, koleżanki partyjnej Julii Pitery), władz dzielnicy, SPECu lub innych odpowiedzialnych jednostek, aby jak najszybciej przywróciły ciepłą wodę w domu Pani Minister.

Odpowiednie służby powinny też sprawdzić, kto odpowiedzialny jest za takie zaniedbania.

Bo jak tu bez skrępowania opowiadać o dorszu za 8.16, kiedy człowiek martwi się brakiem ciepłej wody w domu?

Weekendowo, czyli Pani Prezydent o Euro 2008.

Rośnie futbolowa gorączka przed rozpoczynającym się jutro turniejem Euro 2008. I nawet Pani Prezydent podzieliła się swoimi rozważaniami w tym temacie.

Wywiad dla serwisu samorządowego PAP:
Marcin Przybylski: Czy Pani Prezydent interesuje się występem naszej reprezentacji w zbliżających się Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej? Zamierza Pani oglądać mecze naszej reprezentacji?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: - Oczywiście staram się śledzić doniesienia medialne dotyczące przygotowań polskiej reprezentacji. To w końcu pierwszy występ Polaków na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej w historii tej imprezy. Przy takiej okazji – mówiąc szczerze nawet okazjonalny kibic jak ja – interesuje się występami polskiej reprezentacji.

Marcin Przybylski: W takim razie gdzie i z kim obejrzy Pani nasz pierwszy mecz z Niemcami?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: - Mam nadzieję, że obowiązki pozwolą mi obejrzeć mecz z rodziną. Jeżeli mi coś wypadnie to będę zawiedziona ale najpierw obowiązki, a potem przyjemności.

Marcin Przybylski: Jaki wynik obstawia Pani Prezydent w meczu Polska-Niemcy?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: - Jestem optymistką i realistką – dlatego obstawiam remis 1:1.

Marcin Przybylski: Jak ocenia Pani szanse naszej reprezentacji na wyjście z grupy eliminacyjnej?

Hanna Gronkiewicz-Waltz: - Moim zdaniem szanse są duże. Zarówno Chorwacja jak i Austria to drużyny, w starciu z którymi możemy zdobyć punkty. Myślę, że remis z Niemcami w znaczącym stopniu pomógłby nam w awansie do kolejnej fazy rozgrywek - wtedy okazałby się zwycięskim remisem.
Źródło: Link do strony.

Warto przy tej okazji napisać, że miasto zorganizowało w trzech miejscach telebimy, na których będzie można oglądać wybrane mecze. Więcej szczegółów dla zainteresowanych w EURO 2008 - obejrzyjmy to razem.

5 cze 2008

Ratusz: My dzieciom niczego nie obiecywaliśmy.

Tydzień temu po przeczytaniu artykułu w Życiu Warszawy Głodne dzieci zjedzą darmowe obiady pochwaliłem Ratusza za szybką reakcję po doniesieniach prasowych i przywrócenie normalności: najpierw dzieci pozbawione od 1 stycznia darmowych posiłków dostaną obiad a dopiero później urzędnicy zajmą się wyciąganiem zaświadczeń.

Czy Ratusz dotrzymał słowa? Nie i teraz twierdzi, że wcale niczego nie obiecywał.

Więcej w artykule Życia Warszawy Dzieci głodne, bo urząd zbiera zaświadczenia.

Fragment:
Dzieci nadal nie dostają w szkołach bezpłatnych obiadów, mimo obietnic urzędników – alarmują radni. Ratusz tłumaczy, że takich obietnic nie było.

(...) Ratusz na konferencji prasowej wyjaśniał obiecał, że dzieci dostaną obiad, a dopiero potem OPS będzie sprawdzało, czy im się prawnie należy. – Wiceprezydent Włodzimierz Paszyński mówił, że najpierw będzie obiad, potem procedury – mówi radny Pragi-Północ Paweł Lisiecki. – Sprawdzałem w szkołach. Obiady są stopniowo przyznawane, ale dopiero po weryfikacji przez OPS.

Procedury trwają, a dzieci obiadów nie jedzą – mówi Grzegorz Wolny z Solidarności oświatowej na Pradze Północ.

– U nas też nic się nie zmieniło – mówi Danuta Kubacka z Solidarności oświatowej na Pradze Południe. – Żadne dziecko z tych, które od stycznia bezpłatnych obiadów nie jadły, nadal go nie dostaje.

Wicedyrektor Biura Polityki Społecznej Teresa Sierawska prostuje. – Nigdy nie mówiliśmy, że wszystkie dzieci, które od stycznia przestały jeść obiady teraz je dostaną. – Musimy przeprowadzić procedury kwalifikacyjne, ale one są uproszczone. Na bieżąco spotykamy się z pedagogami, którzy wychwytują potrzebujące dzieci.
Źródło: Monika Górecka-Czuryłło, Dzieci głodne, bo urząd zbiera zaświadczenia, Życie Warszawy, link do strony.

Szkoda słów. A Pani Prezydent powiedziała o sobie ostatnio, że jest "matką samorządu warszawskiego". Gratuluję dobrego samopoczucia.

O "mniej entuzjastycznie oceniała zwycięski projekt".

Szansa na nowe centrum Pragi. W planach park, centrum kongresowe, plac miejski, hala widowiskowa, hale wystawiennicze. Żadnych apartamentowców, zamkniętych osiedli i tylko jeden wysoki biurowiec. Czy jest jakiś powód do narzekań?
Jury chwaliło projekt za zachowanie miejskiego charakteru tego miejsca, za znakomite połączenie intensywnej zabudowy z terenami zielonymi, w tym z parkiem Skaryszewskim i Portem Praskim. Mniej entuzjastycznie oceniała zwycięski projekt prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

– Jest funkcjonalny i chyba podoba mi się od strony estetycznej – mówiła. Przy okazji dała do zrozumienia, że nie zaszkodziłoby, gdyby zabudowa błoń była wyższa niż w projekcie. To przypomniało dziennikarzom, że pół roku temu Gronkiewicz-Waltz proponowała przeniesienie Stadionu Narodowego (m.in. do Łomianek), a na jego miejscu chciała postawić apartamentowce. Projekt pracowni JEMSi Dawos nie zakłada budowy bloków mieszkalnych.
Źródło: Piotr Olechno, Promenada i superdworzec, czyli nowe okolice stadionu, Polska The Times, link do strony.

4 cze 2008

Pani Prezydent kontra Reszta Świata, część 2.

No i wróciliśmy do atmosfery z października 2007, kiedy Pani Prezydent ogłosiła pomysł przeniesienia Stadionu Narodowego na obrzeża miasta.

Gazeta Stołeczna: Warszawiacy bronią parku Świętokrzyskiego.

Jerzy S. Majewski: Okrajanie parku Świętokrzyskiego.

Życie Warszawy: Wszyscy przeciwko wieży w parku. Warszawiacy: ekipa z ratusza chyba upadła na głowę.

M. Górecka-Czuryłło: Sprzedamy park, potem kawałek nieba.

Wśród tych, którzy są na "nie" wymienieni zostali: Radni Warszawy (PiS i Lewica), Zieloni 2004, SARP, Towarzystwo Urbanistów Polskich, Rada ds. Architektury, Stowarzyszenie Obywatele dla Warszawy. Wystarczy też poczytać komentarze pod poszczególnymi artykułami.

Na "tak" są chyba tylko niektórzy wyznawcy wysokiej zabudowy, ale dla nich to zwykle bez różnicy gdzie wieżowiec będzie stał, oby był tylko "fajny skyline".

Moim zdaniem, Park powinien pozostać, ale tylko pod warunkiem, że miasto zainwestuje w jego rewitalizacje. Nawet, jeżeli oznaczałoby to jakąś niską zabudowę po bokach. Poza tym nie można zapominać, że fragment parku u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej już nie jest własnością miasta (Działka na pl. Defilad odzyskana po 14 latach).

PS. Jeżeli chodzi o protest Obywateli dla Warszawy to chciałbym tylko przypomnieć, że główna postać tego stowarzyszenia czyli Paweł Piskorski był za sprzedażą terenów (zielonych) na których ma stanąć Centrum Nauki Kopernik i wypowiedział się za pomysłem przeniesienia Stadionu Narodowego na obrzeża miasta i sprzedaniem gruntu. Używał tych samych argumentów, którymi teraz posługuje się Pani Prezydent. Gdzie tu konsekwencja?

3 cze 2008

Biuro Obsługi Inwestorów – chory człowiek Ratusza?

Aktualnie w prasie i okolicach komentowany jest ranking miesięcznika Forbes którego autorzy zalecali inwestorom, aby omijali Warszawę "szerokim łukiem". Oceniano np. "kompetencje urzędników, ich sprawność i otwartość na postulaty biznesu".

Całość znajduje się tutaj.

Tomasz Andryszczyk, rzecznik Ratusza komentując dla Życia Warszawy wyniki rankingu (Przedsiębiorcy mają omijać Warszawę?) powiedział:
Rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk przyznał, że miejskie Biuro Inwestorów powinno działać lepiej niż obecnie.
Źródło: Link do strony.

Jaka może być przyczyna tego "nie najlepszego" działania Biura Obsługi Inwestorów?

Wystarczy spojrzeć do warszawskiego BIPu na związane z tym Biurem postępowania rekrutacyjne na stanowiska kierownicze.

W listopadzie 2007 dyrektorem biura została p.o. dyrektora Alicja Żelichowska. Gdzie dzisiaj jest Pani Alicja Żelichowska? Już od 1 kwietnia jest dyrektorem gabinetu wojewody małopolskiego Jerzego Millera.

W kwietniu ogłoszono konkurs na nowego dyrektora. Przez "sito" rekrutacyjne (zgłosiło się 3 kandydatów) przeszła jedna osoba i w efekcie nie wybrano nikogo do zatrudnienia. Teraz ogłoszono kolejny nabór kandydatów. Aktualnie w BIPie na stronie Biura nie ma nawet jednej osobie w zakładce "kierownictwo Biura".

Na cztery wydziały biura tylko jednym kieruje naczelnik wybrany w konkursie. W Wydziale Obsługi Inwestorów jest p.o. naczelnika (rekrutacja organizowana w październiku 2007 nie powiodła się), to samo w Wydziale Organizacyjno - Finansowym a przy Wydziale Oferty Inwestycyjnej nie ma żadnej informacji o kierownictwie.

Za to nie brakuje nowo zatrudnionych urzędników. W październiku 2007 ogłoszono hurtowo nabór na łącznie 10 "Stanowisk ds. obsługi inwestorów w Biurze Obsługi Inwestorów" i wybrano do zatrudnienia 8 osób. Ile z tych ludzi nadal tam pracuje?

Czyli generalnie pytanie brzmi, z czym do tych inwestorów skoro nie można utrzymać jednego dyrektora, nie można wybrać nowego i na średnim szczeblu bazuje się na p.o.?

I taka ciekawostka: Być może zastępcą dyrektora (konkurs kwietniowy) zostanie kandydat, dla którego byłoby to już trzecie miejsce zatrudnienia od jesieni 2007. W toruńskim urzędzie miasta muszą być bardzo szczęśliwi, że ich gwiazda od rozwoju już szuka pracy w Warszawie. Jaka jest gwarancja, że po zatrudnieniu w Ratuszu nie zacznie szukać lepszej pracy?

2 cze 2008

O "potrzebujemy pieniędzy", czyli Park Świętokrzyski przestał być "skarbem stołecznego grodu"?

Życie Warszawy w artykule Park idzie pod topór? opisało plany Ratusza przeznaczenia części Parku Świętokrzyskiego pod zabudowę w nowym planie zagospodarowania okolic PKiNu.

Jak uzasadnia to Pani Prezydent?
Zabudowa w parku Świętokrzyskim stanie. Nie wiem jeszcze, jak będzie intensywna, ale rejon skrzyżowania Emilii Plater i Świętokrzyskiej jest zbyt cenny, by rosły tam tylko drzewa – mówi nam prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Zapis umożliwiający inwestycje z pewnością znajdzie się w przygotowywanym planie zagospodarowania Placu Defilad – dodaje.

(...) – Chcę zapewnić dochody miastu, a część parku od strony ulicy Emilii Plater jest własnością stolicy. Planując zagospodarowanie centrum, nie możemy nie brać pod uwagę kwestii finansowych. Potrzebujemy pieniędzy, bo utrzymujemy wiele instytucji – mówi prezydent Warszawy. Ile miasto mogłoby zarobić na wycince i sprzedaży parku? To zależy na jak wysoką zabudowę pozwoliłyby zapisy przyszłego planu – im wyżej można budować, tym wyższa cena.
Źródło: Michał Kozak, Park idzie pod topór?, Życie Warszawy, link do strony.

Park Świętokrzyski w aktualnej formie nie należy do najciekawszych miejsc, wymaga ożywienia i dlatego trzeba przypomnieć, pod czym podpisała się Hanna Gronkiewicz Waltz w swoim programie wyborczym.

Fragmenty z rozdziału "Z przyrodą na Ty":
Skarbem stołecznego grodu są jego parki i tereny zieleni miejskiej.

(...) Rozwój Warszawy musi uwzględniać nie tylko wzrost poziomu zamożności mieszkańców, ale także ochronę unikatowego i jedynego w swym rodzaju środowiska naturalnego. Wzrost bogactwa mierzony wielkością PKB nie zda się na wiele, gdy nasza jakość życia ucierpi na skutek braku terenów zielonych. Wszelkie działania muszą brać pod uwagę konieczność zachowania naszego wielkiego atutu, jaki są obszary i ciągi przyrodnicze, które tworzą zielone kompleksy parkowe i leśne, obecne w Warszawie i okolicach w skali niespotykanej w metropoliach zachodnich.

(...) Stworzymy i wykonamy program renowacji zieleńców i tworzenia nowych parków. Istniejące, wspaniałe tereny zielone ochronimy przed zabudową i uczynimy bardziej funkcjonalnymi.
Źródło: Program Platformy Obywatelskiej dla Warszawy na lata 2006-2010.

"ochronimy przed zabudową"? Jak widać nie wtedy, gdy szukamy pieniędzy.

Podwyżka biletów w relacjach prasowych, dzień pierwszy.

Dużo czasu na przygotowanie, szeroko zakrojona kampania informacyjna, ale dziecko, czyli wprowadzenie nowych biletów komunikacji miejskiej rodzi się w bólach.

Pasażerowie w niektórych miejscach nie mogą kupić nowych biletów:

Życie Warszawy: Podwyżka i biletowy bałagan, Chcę bilet. Ale skąd?

Izabela Kraj: Pięć za promocję, dwója za realizację.

Polska: Od dziś płacimy więcej za bilety komunikacji.

Kioskarze zarabiają na biletach mniej i grożą rezygnacją z ich sprzedaży:

Super Express: Gapowicze z przymusu.

I nawet mała demonstracja przeciw podwyżce zawitała do Ratusza:

Wiadomości24.pl: Warszawiacy nie chcą wyższych cen biletów!

W tygodniku Wprost nic nowego o Szpitalu Południowym.

Na przykładzie zapowiadanego w sobotę artykułu o kosztach budowy Szpitala Południowego w tygodniku Wprost dobrze widać pogoń za liczbą cytowań, która później przekłada się na tzw. opiniotwórczość.

W sobotę Wprost publikuje na swoich stronach zapowiedź artykułu "Prezydent Warszawy chce przepłacić ćwierć mld zł za budowę szpitala" i zaprasza po więcej informacji do poniedziałkowego wydania.

Co zostało z tej sensacyjnej zapowiedzi, którą przy odrobienie szczęścia Wprost mogły zacytować agencje informacyjne? Po pierwsze nie jest to oddzielny artykuł tylko notka w "Skanerze" a po drugie jest to recykling kwietniowych newsów i znanej już wypowiedzi wiceprezydenta Kochaniaka.

Najpierw Wprost i "artykuł" Szpital Gronkiewicz-Waltz:
Prawie pół miliarda złotych chce wydać ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz na budowę Szpitala Południowego na warszawskim Ursynowie. To prawie trzy razy więcej, niż kosztują podobne placówki w innych miastach.

Początkowo Szpital Południowy miał kosztować około 230 mln zł. Taką kwotę wpisano do wieloletniego planu inwestycyjnego. Wiceprezydent stolicy Jarosław Kochaniak zapowiedział jednak, że inwestycja pochłonie dwa razy więcej pieniędzy. Wzrost kosztów tłumaczył inflacją, a przede wszystkim podwyżkami cen materiałów budowlanych spowodowanymi boomem w branży. 460 mln zł, które chcą wydać miejscy urzędnicy, to tylko o 60 mln zł mniej, niż za budowę swojej lecznicy w Warszawie zamierza zapłacić Uniwersytet Medyczny. Tyle tylko, że ursynowska placówka będzie zwykłym szpitalem powiatowym z pięcioma oddziałami i 200 łóżkami dla pacjentów. Lecznica uniwersytetu to zaś specjalistyczny szpital z ponad 500 łóżkami w 15 klinikach. – Łóżko w powiatowych szpitalach kosztuje średnio najwyżej 800 tys. zł. Koszt jednego miejsca dla pacjenta w wysokospecjalistycznych placówkach może być dwukrotnie wyższy. Tymczasem władze Warszawy chcą na łóżko wydać ponad 2 mln zł – alarmuje Henryk Bęben, wiceszef mazowieckiego Narodowego Funduszu Zdrowia (pretm - jednocześnie radny dzielnicy Ursynów z LiDu).

Szpital Południowy to nie pierwsza inwestycja, za którą ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz chce przepłacić. Oczyszczalnia ścieków Czajka na warszawskiej Białołęce miała kosztować około 200 mln euro. Po rozstrzygnięciu przetargu okazało się, że rachunek będzie trzy razy wyższy. W ten sposób Czajka stała się najdroższą oczyszczalnią Europy.
Źródło: Link do strony.

A teraz fragment z informacji papowskiej z początku kwietnia:
Wciąż nie wiadomo, kiedy ruszy budowa Szpitala Południowego na warszawskim Ursynowie. Jak poinformował wiceprezydent stolicy Jarosław Kochaniak, koszt budowy placówki będzie co najmniej dwa razy większy, niż planowano.
Źródło: Fragment znajduje się tutaj.

Dlatego pomnożenie kwoty wpisanej do WPI raz dwa, porównanie otrzymanego wyniku do innych szpitali w Polsce i podanie tego jako newsa jest moim zdaniem mocno naciągane. Szczególnie, że nie ma jeszcze ani projektu ani lokalizacji.

"to nie pierwsza inwestycja, za którą ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz chce przepłacić"

Wszystkie duże inwestycje w Warszawie, będą kosztować więcej i trudno w tym doszukiwać się złej woli Hanny Gronkiewicz Waltz. Pod warunkiem, że nie będzie nieprawidłowości po stronie roztrzygnięcia przetargu.

Pytanie brzmi, z czego będziemy musieli zrezygnować przy ograniczeniach budżetu i to powinien być ciekawszy temat.

1 cze 2008

Weekendowo o "Foto archiwa UMSW".

Z przymrużeniem oka oczywiście :)

W sobotnim Super Expressie Hanna Gronkiewicz Waltz złożyła życzenia dzieciom z okazji 1 czerwca. Żeby było miło opublikowano również zdjęcia Pani Prezydent:


Źródło: Link do strony.

Moją uwagę zwrócił podpis "Foto archiwa UMSW" co wskazywałoby na archiwa Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa.

Teraz już jestem uspokojony, że prywatne zdjęcia Pani Prezydent są bezpieczne w rękach miejskich urzędników, którzy je archiwizują i o nie dbają. Cóż byłaby za wielka strata dla potomnych, gdyby te zdjęcia zagubiły się w domu Pani Prezydent.

Cała idea projektu nazwanego roboczo "Muzeum Hanny Gronkiewicz Waltz dzięki której Warszawa rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej" w jednej chwili mogłaby legnąć w gruzach.

Na szczęście, wszystko jest pod kontrolą.

O prywatnych zdjęciach na stronach miasta pisałem już w Zdjęcia z Ratusza i Znikające zdjęcia Pani Prezydent :)