Nie wiem czy taka jest praktyka w innych urzędach, ani jak było w przeszłości, ale na moje spiskowe wyczucie jest to robienie sobie żartów z czegoś, co szumnie nazywa się "Naborem kandydatów na wolne stanowisko urzędnicze."
W październiku miasto ogłosiło nabór na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą" (nr. 1095) w Gabinecie Prezydenta. Kto został wybrany do zatrudnienia z 5 kandydatów? Jarosław Jóźwiak.
I zapewne fakt, że Jarosław Jóźwiak jest p.o. wicedyrektora Gabinetu Prezydenta (i wieloletnim asystentem HGW przy okazji) absolutnie nie faworyzowało go w tej zabawie nazwanej "procedurą naboru kandydatów".
Drugi przykład, czyli poszukiwanie kandydatów na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami" w Gabinecie Prezydenta (ogłoszenie nr 1094 zamieszczone tego samego dnia).
Kto został wybrany? Renata Wiśniewska, czyli aktualnie p.o. dyrektora Gabinetu Prezydenta a wcześniej rzecznik prasowy NBP za czasów panowania tam HGW.
Trzeba było przynajmniej w ostatnim zdaniu pozamieniać miejscami komunikatywność, otwartość i wysoką kultura osobista, aby uzasadnienia bardziej się różniły.
Teraz miasto szuka kandydatów na "Stanowisko ds. zapewnienia wykonywania funkcji reprezentacyjnych Prezydenta", również w Gabinecie Prezydenta. Obstawiam, że jeżeli wystartuje to zatrudniona zostanie Ewelina Kozak, czyli aktualnie p.o. zastępcy dyrektora.
Rozumiem, że trzeba uzbierać ten 2-letni staż pracy na stanowiskach urzędniczych, aby później usunąć to wredne p.o. i wygrać bezapelacyjnie konkurs na dyrektora Gabinetu Prezydenta i wicedyrektora (co moim zdaniem i tak powinno być w gestii Prezydenta, bo to stanowisko bardziej polityczne niż urzędnicze), ale co o tym mają myśleć ludzie, którzy przygotowali dokumenty, zgłaszali swoje kandydatury w ramach w/w procedur, być może również spełniali wymagania a chcieliby pracować w administracji samorządowej? I czy takie procedury spełniają zasadę otwartości i konkurencyjności, gdzie na starcie każdy ma mieć takie same szanse?
Wysłałem do Urzędu prośbę o dodatkowe informacje związane z procedurami naboru na w/w stanowiska.
PS Powyższe informacje są dostępne w warszawskim Biuletynie Informacji Publicznej i tylko na podstawie zamieszczonych tam informacji powstał ten tekst. Wymienione w tekście osoby tak jak każde inne mogą polemizować z moim komentarzem i jeżeli otrzymam ich komentarz, opublikuje go w zaktualizowanej notce.
W październiku miasto ogłosiło nabór na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą" (nr. 1095) w Gabinecie Prezydenta. Kto został wybrany do zatrudnienia z 5 kandydatów? Jarosław Jóźwiak.
Uzasadnienie wyboru: Pan Jarosław Jóźwiak spełnia wszystkie kryteria wymagane na Stanowisku ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z Radą w Gabinecie Prezydenta Urzędu m.st. Warszawy. Wykazał się dużą wiedzą merytoryczną (w teście wiedzy i kompetencji uzyskał najwyższą liczbę punktów), dobrą znajomością zagadnień związanych z funkcjonowaniem i zadaniami urzędu oraz bardzo dobrą znajomością zagadnień określonych przepisami ustaw ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, a także ordynacji wyborczej do Sejmu RP i Senatu RP.Źródło: Link do strony.
Ponadto cechy osobowościowe kandydata wykazane w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, tj. komunikatywność, otwartość, radzenie sobie w sytuacjach działania w stresie, wysoka kultura osobista pozwalają sądzić, iż Pan Jarosław Jóźwiak będzie wypełniał powierzone obowiązki starannie i kompetentnie z zaangażowaniem osobistym w misję osiągnięcia powodzenia każdego z powierzonych zadań.
I zapewne fakt, że Jarosław Jóźwiak jest p.o. wicedyrektora Gabinetu Prezydenta (i wieloletnim asystentem HGW przy okazji) absolutnie nie faworyzowało go w tej zabawie nazwanej "procedurą naboru kandydatów".
Drugi przykład, czyli poszukiwanie kandydatów na "Stanowisko ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami" w Gabinecie Prezydenta (ogłoszenie nr 1094 zamieszczone tego samego dnia).
Kto został wybrany? Renata Wiśniewska, czyli aktualnie p.o. dyrektora Gabinetu Prezydenta a wcześniej rzecznik prasowy NBP za czasów panowania tam HGW.
Uzasadnienie wyboru: Pani Renata Wiśniewska spełnia wszystkie kryteria wymagane na Stanowisku ds. koordynowania kontaktów Prezydenta z kombatantami w Gabinecie Prezydenta Urzędu m.st. Warszawy. Wykazała się dużą wiedzą merytoryczną uzyskując (w teście wiedzy i kompetencji uzyskała maksymalną liczbę punktów), dobrą znajomością zagadnień związanych z funkcjonowaniem i zadaniami urzędu oraz znajomością problematyki związanej z kombatantami jak też wykazała się doskonałą znajomością protokołu dyplomatycznego.Źródło: Link do strony.
Ponadto cechy osobowościowe kandydatki tj. komunikatywność, otwartość i wysoka kultura osobista pozwalają sądzić, iż kandydatka będzie wypełniała powierzone jej obowiązki starannie i kompetentnie.
Trzeba było przynajmniej w ostatnim zdaniu pozamieniać miejscami komunikatywność, otwartość i wysoką kultura osobista, aby uzasadnienia bardziej się różniły.
Teraz miasto szuka kandydatów na "Stanowisko ds. zapewnienia wykonywania funkcji reprezentacyjnych Prezydenta", również w Gabinecie Prezydenta. Obstawiam, że jeżeli wystartuje to zatrudniona zostanie Ewelina Kozak, czyli aktualnie p.o. zastępcy dyrektora.
Rozumiem, że trzeba uzbierać ten 2-letni staż pracy na stanowiskach urzędniczych, aby później usunąć to wredne p.o. i wygrać bezapelacyjnie konkurs na dyrektora Gabinetu Prezydenta i wicedyrektora (co moim zdaniem i tak powinno być w gestii Prezydenta, bo to stanowisko bardziej polityczne niż urzędnicze), ale co o tym mają myśleć ludzie, którzy przygotowali dokumenty, zgłaszali swoje kandydatury w ramach w/w procedur, być może również spełniali wymagania a chcieliby pracować w administracji samorządowej? I czy takie procedury spełniają zasadę otwartości i konkurencyjności, gdzie na starcie każdy ma mieć takie same szanse?
Wysłałem do Urzędu prośbę o dodatkowe informacje związane z procedurami naboru na w/w stanowiska.
PS Powyższe informacje są dostępne w warszawskim Biuletynie Informacji Publicznej i tylko na podstawie zamieszczonych tam informacji powstał ten tekst. Wymienione w tekście osoby tak jak każde inne mogą polemizować z moim komentarzem i jeżeli otrzymam ich komentarz, opublikuje go w zaktualizowanej notce.